kasia-matiy
Fanka BB :)
Witajcie drogie mamusie przyszłe i obecne oraz ewentualnie tatusiowie :-)Mam taki kłopot i chciałabym Was się poradzić. Od około tygodnia mam kłopot z uchem (lewym konkretnie), miałam przez dłuższy czas chore gardło a potem zatoki i chyba od tego się zaczęło, przeszło na ucho :-( najpierw ból więc kupiłam krople do uszu, przestało boleć ale zatkało się tak że byłam niemal głucha, po 3 dniach przestałam stosować (na opakowaniu jest informacja aby po 3 dniach skonsultować dalsze leczenie z lekarzem, a że był akurat długi weekend do lekarza zaczęłam dzwonić dopiero we wtorek i tak ... najpierw przez 3 dni nie mogłam się dodzwonić a potem wysłałam męża i usłyszałam że wizyty są dopiero na luty!!! pomimo tego że ucho miałam zatkane i coś jeszcze jakby z niego ciekło :-( ewentualnie mogę podjechać ale dopiero w czwartek a i tak nie wiadomo czy lekarz przyjmie :-( jak zaczął mi przechodzić katar to ucho też zaczęło się odtykać, ale pojawił się inny problem, ból przy wylocie kanału, jak rana albo wrzód, mam w domu kit pszczeli wiec zaczęłam smarować i oczywiście cały czas wtedy wata w uchu i przy wyjściach na dwór, trochę pomagało ale piekło przy tym niemiłosiernie jak żywa rana :-( z dnia na dzień jest już coraz lepiej, teraz nie smaruję już kitem ale zaczęło okropnie swędzieć mnie zewnętrzne części ucha (przy wylocie kanału), swędzenie jest naprawdę intensywne i dokuczliwe ... nie wiem już co robić, lekarz będzie w czwartek dopiero ale obawiam się że i tak nie przyjmie mnie skoro mi przechodzi (nie ma bólu i wycieków) a na prywatnego lekarza po prostu mnie nie stać :-( może któraś z Was miała coś podobnego i mogła by coś doradzić - cokolwiek ??? u nas w mieście w ogóle nie ma lekarzy na NFZ a najbliższy jest w innym mieście i dopiero na luty :-( z góry dziękuję za wszelką pomoc