reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z 1.5 roczniakiem

eMa87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Sierpień 2016
Postów
399
Mój synek ma prawie 1.5 roku jak skończył około 16 m. zaczęły się małe problemy. Najpierw z jedzeniem. Wcześniej jadł ładnie wszystko teraz zrobił się bardzo wybredny i nieraz bardzo się awanturuje przy obiedzie (oczywiście nie zmuszamy do jedzenia). Potem zaczęły się napady złości kiedy mu czegoś zabraniamy. Teraz zaczął gorzej spać wcześniej się budzić itd. Wyjście do sklepu tez kończy się płaczem. Ogólnie mój Aniołek zmienił się w potworka :) macie jakieś sposoby bo czytałam ze ponoć to normalne na tym etapie rozwoju... I ile to potrwa...? :(
 
reklama
Mamakubusia ejjjjj no weź :-D nie strasz kobieto:wink:

Co do meritum sprawy, chyba syn powoli wchodzi w etap buntu 2-latka. Ja długo potrwa trudno powiedzieć ( moja córkę trzyma do dzis :-D z okresami lepszymi i naprawde extremalnymi.
 
Mamakubusia ejjjjj no weź :-D nie strasz kobieto:wink:

Co do meritum sprawy, chyba syn powoli wchodzi w etap buntu 2-latka. Ja długo potrwa trudno powiedzieć ( moja córkę trzyma do dzis :-D z okresami lepszymi i naprawde extremalnymi.
Sama bym chciała, żeby tak nie było:D mój w taki sposób przechodził bunt prawie do 3 lat:)
 
Moja córka konczy 27 miesiecy i tez konca nie widac. Rozwiążemy jeden problem pojawia sie kolejny i juz pole do popisu ma i histerii. Ostatnio mamy problem ze skarpetami, bo pokazać jak je ubrać sprawnie ( aby palce nie utknęły w pięcie) albo wytłumaczyć nie pozwoli. Sama sama sama! Juz mi sie flaki czasem przewracają ale co zrobic, trzeba wytrwać i nie dac sie zwariowac.

Droga autorko no trzeba to brac na logikę. Ten etap jest bardzo ważny i potrzebny maluchom. Tak wiem wiem, u mnie ten argument czsem tez nie działa. Szczegolnie po całym dniu histeryzowania, wieczorami normalnie juz nie wyrabiam i opadam z siły fizycznie i psychicznie.

U nas dzis deszcz, misio troszke zmukł, buty wyzłocony i juz jazda bez trzymanki. Oby do 19... kąpanie, bajki i spac :biggrin2:
 
reklama
Reaguje ie na ten napady? Ja kiedy Powtórek się awanturuje bo mu czegoś zabronie najpierw zanim się nakręcić próbuje odwrócić uwagę ale nie zawsze się uda kiedy zaczyna hisyeryzowac zostawiam go krzyczacego na podłodze (obserwuje kątem oka czy nic sobie nie zrobi) zaczynam układac klocki albo biorę misie (spokojnie jakby nic się nie działo) nic do niego nie mówiąc. Ale czasem to po prostu nie działa. Ponoć nie można w trakcie ani nic do dziecka mówić ani reagować bo jest gorzej ale sama już nie wiem.. a najgorsze ze gorzej spi a odkąd skończył 2 m nie budził się w nocy a ostatnio mu się to zdarza :(
 
Do góry