reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

Noelle nasz ślub był 19.06.2011
W marcu udało się ujrzałam II i po 10 dniach straciłam. Od tamtej pory nic co miesiąc jedna kreska. Wczoraj dostałam @ :no:
 
reklama
Kochana bardzo współczuje.
Strata niewyobrażalna.
Z całego serducha zycze Ci ,żeby w kolejnym miesiacy byly 2 grubasne krechy :D
 
Bardzo wam współczuje ,ja będąc nastolatką usłyszałam od lekarza ,że nie będę miała dzieci przez problemy z nerką setki badań wyjazdów do szpitali a tu nagle w 2010r zaszłam w ciąże byłam przeszczęśliwa moj narzeczony mówi tak jak chcesz i ciągle o tym myślisz to nie masz a jak wszystko jest normalnie nie napierasz na partnera żyjecie jak zawsze bez stresów to będą dwie krechy teraz znów nam się udało i mamy termin na 18lutego ;)
Mam nadzieje ,że wam też się uda trzymam za was kciuki mocno ;)
 
Rozumiem co czujesz. My z mężem przez 3 lata staraliśmy się o dziecko i każdego roku nam się udawało, tylko niestety nie donosiłam żadnej z ciąż (trzy poronienia, zupelnie nie wytłumaczalne przez lekarzy). Już zaczęłam wątpić w powodzenie i zaczęłam odwiedzać strony o adopcji. Na początku 2009 r. musiałam iść na zabieg do szpitala więc odłożyłam myśli o dziecku na jakiś czas. Przestałam o tym myśleć, przestałam robić wykresy, mierzyć temperaturę itp (zalecane prze lekarkę). I właśnie wtedy kiedy się tego najmniej spodziewałam udało się :-) A po roku udało się znowu :-):-)
Dlatego głowa do góry. Zalecam pozytywne myślenie i dużo romantycznych wieczorów z mężem :-D
 
Bedzie dobrze. Z dwojga złego lepiej wiedziec teraz, i lepiej teraz zmienic lekarza, niż dalej leczyć się u tej dziwnej endo. Jeszcze by Ci całkiem wszystko się poprzestawiało.
A ja sobie czekam na @. Jak na chwilę obecną nie ma ani śladu. Ale to nie jest jeszcze opóźnienie, ani nic z tych rzeczy. Tak po prawdzie to jest dopiero 26 dc. No ale ostatnio @ przybył w 25dc, tak więc byłam przygotowana. Oczywiście na tyle na ile sie dało. Podejrzewam, ze jak w koncu przyjdzie to znowu będzie mega dół:zawstydzona/y:
 
hej hej już wróciłam:-):-)

Anastazja o kurka no to niezłe zaskoczenie z ta diagnozą biedaku:-(. Kochanie nie było mnie przez tydzień dlatego nie umieszczałam nic na wykresie, ale kontrolnie zmierzyłam temp 3 razy, chociaż ona jest pewnie zaburzona - piwkiem he he. Ale piersi bolą ze hej, po bokach to się nawte nie dotknę. Zła jestem bo jak bym miała jak zawsze luteinę to już po @ by było, a tak to ten duphaston mi namieszał:wściekła/y:

Dana po cichu trzymam kciuki:-):-)

Sun no to czekam na wyniki testu:-D oby pozytywne:-)
 
Ostatnia edycja:
Roza - a może się nie doczekasz na @ :-) a dupka czemu odstawiłaś? :confused:
no właśnie gdzie nam się Sun zaginęła w akcji, czekamy na dobre wieści :tak:
U mnie dzisiaj wielkie sprzątanie było , bo jutro mamusia przyjeżdża :blink:
 
reklama
Do góry