reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Projekt zakazujący terminacji ciąży - dzisiaj w sejmie

kasiaa91

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Grudzień 2019
Postów
9 966
Dziewczyny, temat do pogadania.
Dzisiaj w sejmie projekt ustawy Kaji Godek o zniesieniu przesłanki do terminacji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.


Jak się z tym czujecie? Ja jestem przerażona. Tym, że w takich czasach jest to w ogóle poruszane, tym, że nie można było strajkować (na taką skalę jak poprzednio), tym, że po raz kolejny zagłada się w macice i sumienie kobiet, że wpłynie to na diagnostykę prenatalną (która przecież np. w USG 1 trymestru nastawiona jest stricte na wady chromosomalne płodu), że rząd chce odebrać mi moją wolność i moje prawo wyboru.

Jestem bardzo rozżalona, że przyszło mi żyć w takim kraju...

(Nie muszę dodawać ale proszę kulturalnie i bez krytykowania innych użytkowników ze względu na różnice światopoglądów/wiary)
 
reklama
Rozwiązanie
Coś w temacie i dodatkowo obawy związane z zakazem rodzinnych porodów.
Ten kraj to najlepiej było by zaorać i zacząć wszystko od nowa. Serio ! Ciemnogród gorszy niż na wschodnie....
Dziewczyny dużo sił Wam życzę z dzieciakami

Podoba mi się twój pomysł :)
A tak na serio...zastanawiam się skad u nas takie myślenie? Dlaczego nasi rodacy maja taki problem z aborcja? Większość państw na świecie podchodzi do tematu w miarę liberalnie. Pomińmy jakieś małe dziwne państewka do poziomu których raczej nie chcemy się zniżyć.
 
reklama
Dziewczyny w rodzinie mam taki przypadek: rodzice 2 lata starali się o dziecko- dużo, nie dużo, każdy wie jak to jest gdy się starasz. Upragnioną ciąża, pierwsze badania prenatalne i szok i niedowierzanie, zespół wad, amniopunkcja, i czekanie do 18 tygodnia czy największa z wad będzie postępowac- nie zamknięta ściana brzuszna, narządy dziecka na zewnątrz organizmu- wszystkie. Niestety, lekarze potwierdzają, maleństwo nie dożyje porodu, w najlepszym razie umrze tuż po. Rodzice zdecydowali się na terminacje. Patrząc co oni w tym czasie przeżyli i w jakim stanie była kuzynka, jak długo dochodziła do siebie, nie jestem w stanie sobie wyobrazić że ktoś jej każe donosić tą ciążę. Uważam że psychicznie nie udźwignęła by tego jeszcze przez tyle miesięcy, skończyłoby się to podwójną tragedią.
Dziś kuzynka jest mamą ślicznej dziewczynki, (której biologiczni rodzice nie mogli wychować) oraz dwójki bliźniaków. Tworzą naprawdę szczęśliwą rodzinę.
I jak sobie pomyślę że to szczęście jedna decyzja rządu mogłaby im odebrać. Jak sobie pomyślę co by było gdyby w tamtym momencie prawo w Polsce było inne to mam łzy w oczach. W najlepszym razie pewnie odwiedzała bym kuzynkę w zakładzie zamkniętym w najgorszym tam gdzie nikomu nie życzę.
Nie twierdzę że każdy postąpił by w takim wypadku tak samo, ale kazda rodzina powinna mieć wybor, ile zniesie, jakiej traumie jest w stanie podołać, co będzie dla nich najlepsze. To nie jest kwestia tylko i wyłącznie finansów, mierzenie się z takim stresem, bólem, złością i rozpaczą przez kilka miesięcy dla idei może zniszczyć nie jednego człowieka.
 
@DarkAsterR , hehe, spokojnie, ja to wszystko wiem, mamy na Facebooku grupę dla rodziców dzieci z tym zespołem i są tam ludzie z Anglii, Niemiec, Francji, dlatego niestety wiem, jak to wygląda za granicą... W Polsce ja się palę ze wstydu, kiedy idę do przychodni czy MOPSu z pomalowanymi paznokciami (no bo jak to tak, matka dziecka niepełnosprawnego i dba o siebie? pewnie kasę na dziecko przeznacza na siebie!), a co dopiero oddanie dziecka do domu opieki, żeby sobie na wakacje wyjechać! Szkoda, że pewnie nie doczekam takich luksusów u nas w Polsce, bo niestety w moim przypadku każdy wyjazd we dwoje z mężem to stres i nerwy, czy rodzice sobie poradzą z Młodym, czy nie będzie miał napadu, czy podadzą mu leki...
Jedynie edukacja też jest u nas za darmo - przedszkole specjalne, jeśli dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, płacę tylko za posiłki. Ale żeby dostać to orzeczenie, to znowu szarpanina, bo na "samą padaczkę" nie dają...

@Szczęśliw@ , Ignaś chodzi do przedszkola specjalnego, które UWIELBIA, robi ogromne postępy i się wycisza. Niestety, czas kwarantanny to KOSZMAR, PIEKŁO i nie wiem, co jeszcze - Młodego dosłownie roznosi, nie mogę go na sekundę z oczu spuścić, bo tak broi, krzyczy, piszczy, wszystko na "nie", a jakakolwiek praca z nim jest nierealna - panie z przedszkola zawalają mnie materiałami, a on jak widzi kserówki, to wpada w histerię i tyle z pracy... No ale przecież według perfekcyjnych mamuś z internetu - kwarantanna to taki cudowny czas, kiedy możemy spędzać więcej czasu ze swoimi dzieciaczkami :D

@MaryH , właśnie o wybór chodzi... Mam koleżankę, która już na pierwszym USG prenatalnym dowiedziała się, że jej córeczka nie ma kości czaszki - mózg był obleczony samą błoną i skórą. Ale zarówno ona jak i jej mąż są bardzo wierzący i postanowili, że dziecko urodzą. Mała miała umrzeć najdalej tuż po porodzie, okazało się, że żyła miesiąc, ale to była decyzja rodziców, że tak chcą i byli gotowi na to, co ich czeka. Teraz mają zdrową, piękną córeczkę. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam, żeby własne dziecko skazać na taką męczarnię...
 
@DarkAsterR ,Mam koleżankę, która już na pierwszym USG prenatalnym dowiedziała się, że jej córeczka nie ma kości czaszki - mózg był obleczony samą błoną i skórą. Ale zarówno ona jak i jej mąż są bardzo wierzący i postanowili, że dziecko urodzą. Mała miała umrzeć najdalej tuż po porodzie, okazało się, że żyła miesiąc, ale to była decyzja rodziców, że tak chcą i byli gotowi na to, co ich czeka. Teraz mają zdrową, piękną córeczkę. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam, żeby własne dziecko skazać na taką męczarnię...

Jak to? Błąd usg?
Czy to inne dziecko?
 
Pierwszą Córeczkę mieli chorą, bez kości czaszki, zmarła miesiąc po urodzeniu.
Później udało im się znowu zajść w ciążę i druga Córeczka już zdrowa, obecnie ma 2 latka :)

Już rozumiem :)
Cóż, ja także bym przy takiej wadzie się na urodzenie dziecka nie zdecydowała - jaka trauma to musi być dla matki... :(
 
Już rozumiem :)
Cóż, ja także bym przy takiej wadzie się na urodzenie dziecka nie zdecydowała - jaka trauma to musi być dla matki... :(

Ja to rozpatruję w trochę innych kategoriach... "Urodzę dziecko, bo sumienie nie pozwala mi usunąć", ale to samo sumienie już pozwala patrzeć na cierpienie własnego dziecka i umieranie w męczarniach...
 
No właśnie fajnie jakby każda kobieta miała wybór. Nasz kraj jest z goowna i dykty. A tak na marginesie znam jeszcze takie dziewczyny co mają żal do innych za aborcję. Np. moja znajoma żaliła się na swoją szwagierke, bo okazało się że dziecko ma złe wyniki badań polowkowych i wadę potwierdzoną amniopunkcja i dokonali terminacji. Bo znajoma tak bardzo by chciała być w ciąży, bo jak tak szwagierka mogła itp, ona nawet chorego by nie usunęła bo w końcu to długo wyczekiwany cud itp. Inne dziewczyny jej wtorowaly a każda bez problemu urodziła zdrowe dziecko/ dzieci. Więc niestety są kobiety, które są tym zakazem. Mam nadzieję, że mnie nie zjecie ale ja nie jestem przeciwniczka aborcji, po prostu w sumie nie obchodzą mnie cudze macice i płody. Szkoda mi bardzo natomiast matek, które pragnely dziecka a okazały się chore i trzeba było dzidzie usunąć. Ja pewnie też bym takiego wyboru dokonała.
Ja chcę mieć wybór. Wtedy chętniej będę się o następne starać, bez żadnego nacisku.
@Nulini a masz może jakiś krs czy jak ten numer się nazywa do 1% podatku? Zawsze to może coś by wpadło.
 
reklama
A ja mam z całego serca nadzieję, że się uda i projekt przejdzie.
Nie rozumiem idei zabijania w imię miłości.
Zresztą doskonale wiemy, że nie chodzi tylko o choroby letalne, ale całe spektrum pozostałych przypadków, jak również ciąż z czynów zabronionych (dla nieprawników - nie chodzi tylko tu o gwałt).

Można mówić, że Polska to ciemnogród itp. Mnie to odpowiada. Wolę żyć w ciemnogrodzie niż w krajach, gdzie zabijanie jest na porządku dziennym.

Pisałam pracę magisterską na temat aborcji, dużo czytałam wypowiedzi osób, które dokonały aborcji i jak się z tym później czuły. Owszem, będą osoby, po których spłynie to jak woda po kaczce, nie należą jednak one do większości.

Polecam do zobaczenia dwa filmy - syndrom oraz nieplanowane. To dobry początek do zrozumienia problemu aborcji.
 
Do góry