ja mam standardową wanienkę, jest stabilna z mocnego plastiku nie wygina się, a jesli chodzi o wodę to nalewałam z czajnika ciepła i zimną więc noszenie zostawało tylko w jedną stronę i nei było lekko ale głównie mąż to robił, ale faktem jest że jak tylko mały zaczął stabilnie w miarę siedzieć przeniesliśmy się do wysokiego brodzika(mam kabinę) z tym że mały dostał od chrzestnej takie siedzonko żabkę do kąpieli
tu miał niecałe 6 mieś, trochę to było za wczesnie musiałąm go pilnować ale juz jakies 1.5mies. pozniej szalał sam siedząc bez obaw. Używaliśmy go chyba do 11 mies. bo potem zaczął już wychodzić mimo.. blokowania, więc to było niebezpieczniejsze niż siedzenie samemu w brodziku
. Ale krzesełka do kąpieli polecam.
tu miał niecałe 6 mieś, trochę to było za wczesnie musiałąm go pilnować ale juz jakies 1.5mies. pozniej szalał sam siedząc bez obaw. Używaliśmy go chyba do 11 mies. bo potem zaczął już wychodzić mimo.. blokowania, więc to było niebezpieczniejsze niż siedzenie samemu w brodziku
oczywiście chętnie będę z tych pomocnych rąk korzystała, a jak! nie mogę się tych kąpieli doczekać!