reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ropień piersi.

Violett

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Kwiecień 2010
Postów
7 392
Miasto
Warszawa
Witam.
Jakiś czas temu zrobiło mi sie zgrubienie w piersi. Lekarz stwierdził że to ropień. 25 grudnia miałam zabieg po narkoza. Mam dwa nacięcia. Z jednego nadal leci ropa i wycieka mleko. 26 grudnia bylam na zmianie opatrunku w szptialu a 27 w przychodni. Lekarz w przychodni od razu powiedział ze musze zaczac brac proszki na zachamowanie laktacji. i tutaj moje pytanie: Czy po nacieciu ropnia trzeba "spalic" pokarm??
Dodam ze w szpitalu powiedziano mi ze po 2-3 dniach mam karmic dziecko z "chorej" piersi. Wiec mam juz metlik w glowie. Dziecko ma dopiero prawie 1,5 miesiaca i nie chcialabym farmakologicznie dazyc do straty pokarmu. Prosze o odpowiedz.
Pozdrawiam.
 
reklama
Hej kochana wiem co przechodzisz!!
2 miesiące temu miałam nacinaną pierś, z której leciały płyny no i baaardzo dużo mleka, nikt mi nie powiedział wprost że mam przestać karmić ale były sugestie. To był 4 zastój w ciągu 7 tyg który skończył się ropniem (poprzednie udało się rozmasować) i na tym skończyłam karmić piersią moje bliźniaczki. Mi powiedziano że mam takie a nie inne piersi i to nie z nadmiaru mleka tylko poprostu jakieś wąskie kanaliki miałam które non stop sie przytykały i przytykac sie beda. Poszłam do ginekologa po bromergon i dalam sobie spokój. Jeśli jest to Twój pierwszy ropień że tak powiem i nie mialaś wczesniej problemow z karmieniem to radzilabym karmic, ja od 1 tyg miałam problemy wiec przestałam. no i ja bym poczekała aż dziury zarosną i piers dobrze sie oprozni z tego syfu. pozdrawiam
 
Dziękuje za odpowiedz :)
Narazie nie karmie Mariki, tylko sciagam i wylewam a karmie ze zdrowej piersi. Ale to sie rowna z tym ze musze dokarmiac.
Ale narazie walcze. Nie chce sracic pokarmu,bo chcialabym karmic jak najdluzej :)
Dzis bylam na kontroli i okazalo sie ze wszystko ladnie sie goi :)
 
Do góry