reklama
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Wczoraj w tvn Style rehabilitant alarmował żeby dzieci nie upychać w rożki i pozostawić im swobodę ruchów. Chodzi o ochronę stawów biodrowych. Coś w tym jest...chociaż większość maleństw pewniej się czuje jak jest ciasno , tak jak u mamusi w brzuszku 
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Mówił też ( i demonstrował ) o zakładaniu np pampersa i pieluchy tetrowej jedna na drugą bo to pozwoli kości udowej usadowić się tak jak trzeba. Nie uchwyciłam tylko jak długo trzymać dzieciaczka w takiej podwójnej pieluszce, w takim szpagacie ! :
Mojej kuzynce podczas narodzin ( wtedy nie było jeszcze cudów w medycynie
) zwichnęli staw biodrowy i lekarz kazał utrzymywać dziecko ( na noc ) w takim szpagacie DOSŁOWNIE. Poskutkowało. Tortura to napewno była no ale...Basia jest zupełnie sprawna.
Mojej kuzynce podczas narodzin ( wtedy nie było jeszcze cudów w medycynie
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
a apropos zwichnietych stawow biodrowych to czy dalej ortopedzi pakuja nieszczesne maluszki w te "majtki" ortopedyczne z taka kostka twarda zeby nozki szeroko trzymalo?? a i pamietam jeszcze z czasow swojego dziecinstwa (ogladalam to w przychodni) te szyny chyba metalowo gipsowe i zastanawialam sie czy dalej sie to praktykuje ? To byl straszny widok! i podobno to trzeba bylo dzieciom zakladac i na noc i na dzien! a co do podwojnych pieluch to ja to juz dawno slyszalam ze trzeba.nawet jak z bioderkami jest wszystko ok to lepiej zalozyc dodatkowa tetrowa bo tak bezpieczniej podobno.
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Ano biedne te maluszki
Ja nawet takiej szyny nie widziałam ale wydaje mi się że sposób w jaki poradzili sobie z tym problemem u mojej kuzynki (38 lat temu! ) był dobry i efekt też zadowalający i szybki.
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Ja też byłam ofiarą zwichnięcia stawów biodrowych i podobno długo mnie upinano w taką niewdzięczną szynę, ale dzięki temu wszystko jest ok a ja nie miewam traumatycznych snów, wiec chyba nie jest aż tak żle . A jesli sobie dobrze przypominam to każdy maluszek obowiązkowo przechodzi badanie u ortopedy i on w razie czego zaleca szerokie pieluchowanie, a dodatkowo można zrobić USG stawów biodrowych maluszka ;D
reklama
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Wydaje mi się że teraz szybko wykrywa się problem i jak najbardziej po ludzku leczy. Widzisz sumka ja nawet nie wiedzialam ze dziecko ma byc kontrolowane przez ortopedę no i że moze miec USG ;D Cieszy mnie to niezmiernie ;D
Kuzynka też nie ma koszmarów z dzieciństwa w związku z leczeniem stawów biodrowych
Kuzynka też nie ma koszmarów z dzieciństwa w związku z leczeniem stawów biodrowych
Podziel się: