reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozpoczęcie akcji porodowej z pessarem?

Pessar - Kiedy zaczęła się u Was akcja porodowa?

  • Przed ściągnięciem pessaru

    Głosów: 2 33,3%
  • Zaraz/niedługo po jego ściągnięciu

    Głosów: 2 33,3%
  • Poród zaczął sie w terminie

    Głosów: 1 16,7%
  • Poród zaczął sie po terminie/wywoływały

    Głosów: 1 16,7%

  • Wszystkich głosujących
    6

kluseczka89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
17 Styczeń 2018
Postów
441
Jak w temacie, dziewczyny zdażyło się którejś z Was ze poród rozpoczął się pomimo załozonego pessaru? Wiem, że to możliwe ale poprostu ciekawi mnie jak to wygląda statystycznie..bo tyle dziewczyn ma założone pessary, a nie słyszałam żeby porody zaczynały sie szybciej. Troche sie martwie, bo sama mam pessar, a chcialabym jeszcze 2 tyg wytrzymać..moje przeczucia nie daja mi spokoju:/
 
reklama
Ja miałam ściągany pessar w 37+1 I lekarza mi wtedy powiedział że już jest rozwarcie na 2 cm. Mimo to syna urodziłam 39+3. A po ściągnięciu passata starałam się jak najwięcej ruszać żeby choć trochę wrócić do formy przed porodem po tylu tygodniach nic nie robienia :)
 
Ja z pierwszym dzieckiem również miałam pessar i ściągnęli mi go w skonczonym 37 tyg., tak wyciszyli skurcze lekami w szpitalu, ze trzeba bylo wywoływać poród w 41 tyg..i to skurcze miałam bardzo upośledzone..i trochę w ciemno parłam..
 
Znajoma położna mi powiedziała że z jej doświadczenia wynika że połowa kobiet którym ściąga się pessar rodzi w ciągu 2-3 dni od ściągnięcia krążka a druga połowa przenosi ciążę. Tak to podobno najczęściej wygląda.
 
Znajoma położna mi powiedziała że z jej doświadczenia wynika że połowa kobiet którym ściąga się pessar rodzi w ciągu 2-3 dni od ściągnięcia krążka a druga połowa przenosi ciążę. Tak to podobno najczęściej wygląda.
o kurde..no to ładnie..w życiu bym nie powiedziala..ze tak zaraz rodzą, a tu masz..no ale ona wie co mówi, przecież cały czas ma z tym styczność.
 
o kurde..no to ładnie..w życiu bym nie powiedziala..ze tak zaraz rodzą, a tu masz..no ale ona wie co mówi, przecież cały czas ma z tym styczność.
No właśnie mi się wydawało że to się od razu rodzi po ściągnięciu a ona mi powiedziała że właśnie nie :) ona ma taką teorię że te ciążę w połowie przypadków są później przenoszone przez to że po ściągnięciu pessara nagle całe napięcie z kobiety schodzi bo dzidzia jest już bezpieczna, bo wszystko jest już Ok, no i nagle skurcze się wyciszają ciało rozluźnione i dzidzia nie wychodzi ;)
 
No właśnie mi się wydawało że to się od razu rodzi po ściągnięciu a ona mi powiedziała że właśnie nie :) ona ma taką teorię że te ciążę w połowie przypadków są później przenoszone przez to że po ściągnięciu pessara nagle całe napięcie z kobiety schodzi bo dzidzia jest już bezpieczna, bo wszystko jest już Ok, no i nagle skurcze się wyciszają ciało rozluźnione i dzidzia nie wychodzi ;)
no może tak być..hehe..nie ma stresów to wszystko mija ja w tamtej ciąży po terminie ale tez nie bylam świadoma i jak wypuścili mnie do domu to dalej plackiem leżałam..może jakbym troszkę sie poruszała to coś by z tego wyszlo
 
Ja miałam bardzo nieciekawie z szyjka nawet rozwarcie mialam w 28 tyg ale sie zamknelo od 23 tyg zaczęła się skracac . Leki dwa razy szpital leżenie do 35 tyg (bez pessaru). Lekarze w dwóch szpitalach mówili że nie ma udowodnionego działania i nie zakładają. Urodziłam równo w dniu terminu dzięki Bogu.A dodam że jak już mogłam latać i odstawilam leki bo lekarz pozwolił i było bezpieczne to latałam i nic nie ruszyło a szyjki już nie miałam i tak z 4 tyg latalam :) Także to tak ..Może jakbym miała. Passar to bym pessarowi to zawdzięczala .Ale jak widać co szpital to opinia .
 
reklama
A ja pierwsze dziecko urodziłam wcześniaka, dlatego drugiego nie chciałam mieć :). Okazało, że w ciągu kilku dni skróciła mi się bardzo szyjka (30 tc). Założono mi pessar z informacją od lekarza leżeć z nogami do góry i od tego czasu zaczęły się skurcze.. W szpitalu dostałam sterydy na rozwój płuc u dziecka oraz kroplówkę na zakończenie skurczy pomogło na kilka dni, ale zdarzało się że dziecko bardzo mocno parło. Przeleżałam 1,5 miesiąca i tydzień po zdjęciu pessara urodziłam (dziecko donoszone :) ). Każdy przypadek jest inny niektóre kobiety mogą chodzić. Po ściągnieciu pessara zaczęłam "normalne" chodzić -choć całe nogi miałam strasznie opuchnięte.Ps. Też się naczytałam z ciekawości w internecie o pessarze ;). Przy skurczach jeszcze można zatrzymać akcję w szpitalu, ale jak zaczną odchodzić wody to już się nic nie da zrobić. Pamiętaj, że początek 37 tygodnia to już ciąża donoszona.
 
Do góry