reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ryzyko zarażenia toksoplazmozą

Dołączył(a)
10 Sierpień 2018
Postów
3
witajcie, mam pytanie, czy w opisanej poniżej sytuacji istnieje ryzyko zarażenia się toksoplazmozą. Otóż jestem w ciąży. Mam psa. U mnie na osiedlu jest sporo wolnożyjących kotów. Często się zadekowują w takich a'la pasmach ogrodkowych, w żywopłotami wzdłuż chodników. Wiadomo, ze psy na spacerach tam wchodzą, węszą itd. Dzisiaj mój psiak po odejściu spod żywopłotu zaczął kuleć, wiec odruchowo sprawdziłam mu łapy, czy nic nie wbiło się. Ubrudzilam rękę ziemia, którą miał na łapach. Po powrocie do domu myłam dokładnie ręce, ale w międzyczasie dotykałam różnych przedmiotów: telefonu, smyczy, klamek itp. w popłochu przetarłam nawet telefon spirytusem salicylowym ;) czy takie sytuacje stanowią zagrożenie zarażenia się tokspolazmoza?
 
reklama
Nie sądzę. Mnie w ciąży moja półdzika kocica-przybłęda, która mieszka na podwórku i łazi licho wie gdzie i grzebie licho wie w czym, podrapała kilka razy solidnie do krwi. Badania krwi nie wykazały u mnie żadnego zakażenia.
 
witajcie, mam pytanie, czy w opisanej poniżej sytuacji istnieje ryzyko zarażenia się toksoplazmozą. Otóż jestem w ciąży. Mam psa. U mnie na osiedlu jest sporo wolnożyjących kotów. Często się zadekowują w takich a'la pasmach ogrodkowych, w żywopłotami wzdłuż chodników. Wiadomo, ze psy na spacerach tam wchodzą, węszą itd. Dzisiaj mój psiak po odejściu spod żywopłotu zaczął kuleć, wiec odruchowo sprawdziłam mu łapy, czy nic nie wbiło się. Ubrudzilam rękę ziemia, którą miał na łapach. Po powrocie do domu myłam dokładnie ręce, ale w międzyczasie dotykałam różnych przedmiotów: telefonu, smyczy, klamek itp. w popłochu przetarłam nawet telefon spirytusem salicylowym ;) czy takie sytuacje stanowią zagrożenie zarażenia się tokspolazmoza?
Nie zarazisz się w ten sposób ryzyko żadne. Mój lekarza a nawet wet mojego kota powiedzieli mi że musiałabym kupę kota zjeść żeby się zarazić[emoji6]największe ryzyko jest z mięsa nie dogotowanego jak i nie umytych owoców i warzyw.
 
Nie zarazisz się w ten sposób ryzyko żadne. Mój lekarza a nawet wet mojego kota powiedzieli mi że musiałabym kupę kota zjeść żeby się zarazić[emoji6]największe ryzyko jest z mięsa nie dogotowanego jak i nie umytych owoców i warzyw.

Dokładnie mi mój gin mówił żebym dokladnie myła owoce i warzywa.
 
Do góry