- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2019
- Postów
- 1
Jest to moja druga ciąża pierwsza martwy poród w 27 tc córeczka teraz obecnie 12 + 0 bez żadnego zagrożenia. Ale niestety zostałam sama dosłownie. Mam jedną koleżankę która ma mało czasu niestety, na rodziców nie mam co liczyć jedyna pomoc to mops. Chciałam zapytać jak radzicie sobie psychicznie ja co chwilę płaczę jestem rozdrazniona i czuje się okropnie chciałabym móc odezwać się do kogoś powiedzieć że byłam na usg popowiadac i porozmawiać ale niestety nie mam z kim. I mam pytanie do mam które były w domu samotnej matki. Jak tam jest? Mam duże obawy ale niestety nie mam innego wyjścia...