reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen i spanie

Mojemu dziecku poprzewracalo sie w glowie...Nie chce spac,wlasnie siedzi u nbue ba kolanach i spija moja herbate...polozylam ja jak zwykle ,niby zasnela ale po 20 min zaczelami stekac i wstawac...nawet ze mna nie chciala spac...Chyba te wszystkie gosciny ja tak rozstroily:angry: Wczoraj jak wracalismy do domu to prawie cala droge nie spala,dopiero ok 23:00 zasnela,w sumie juz przed samym domem...Wykoncze sie normalnie
 
reklama
Ja swojemu senną dyscyplinę wprowadzam bo ostatnio też sam sobie siedział do 23:szok:A dzisiaj do łózia w dzień o 13 i usnął o 13.40 po wielkiej rozpaczy. Na noc usnął o 21.40 czyli nie jest tak źle bo nawet obyło sie bez płaczu
 
odpukac ale wlasnie ucichlo mi dziecko bo wewalilam ja w koncu do jej lozka i mimo prostesow nie zabralam juz jej...wyla 10 min az chyba zasnela...
 
Patrycja - gratuluję, ja tak bardzo chciałabym nie ulegać małemu, ale nie daję rady.

Do spania tylko z mamą i nikt inny (tata) wejść do pokoju nie może. Ostatnio zawzięłam się i powiedziłam sobie, że choćby nie wiem co położę go w łóżeczku i wychodzę. Bo normalnie to ponad godzine siedzę przy nim i czekam aż zaśnie. No więc wychodziłam i wchodziłam co chwilę bo wydzierał się niemiłosiernie aż niedługo wymiotował w tej rozpaczy. Więc zostałam w końcu. Ogólnie nie przeszkadzałoby mi to tak bardzo, że muszę z nim siedzieć aż uśnie ale przecież jak urodzi się drugie maleństwo w maju to się przecież nie rozdwoję? A zostawić to do maja tak jak jest i potem go przestawiać? No nie wiem może być wtedy dla niego zbyt dużo tego przestawiania....
 
Agusiaa no to możesz mieć problem faktycznie. Ja mimo że nigdy nie narzucałam zasypiania samemu w łóżeczku jakos nie mam ogólnie większych problemów. Fakt Matek sie przyzwyczaił usypiać przy mnie bo karmiłam piersią i on tak zasypiał ale spał zawsze sam w łóżeczku. No i teraz go kładę do łóżeczka i wychodzę i zasypia. Gorzej jest w dzień bo on chce zrezygnować z drzemki ale ja wole zeby on spał więc wtedy jest histeria.Jedyne co mogę poradzić to że nie mozesz sie poddawać i powoli małymi kroczkami mały sie na pewno nauczy:tak:
 
po tych moich nieudolnych próbach zostawiania go samego w pokoju czy podejściach taty do usypiania, Mieszko wie co się swięci i tak mnie ściska żebym mu przypadkiem nie wymknęła sie z pokoju, że trudno mi wyobrazic sobie co dalej. Pewnie za jakis czas wznowimy dziłania tylko muszę obmyslić jakąś strategię :sorry:
 
To fakt. Nasze dzieci są bardzo cwane. Nie zdąży się głośno powiedzieć co zrobimy a one już wiedzą:-DW kazdym razie życzę powodzenia:-)
 
dzieki Bogu u nas ze spaniem nie ma problemów..20-21 lulku do ostatnio prawie 9..:-)
drzemka popołudniowa 2-3 w godzinach 11-12 do ok 14..czasem nawet dłuzej..
Ostatnio Klaudia nas zaskoczyła..w sobote poszła spac po 21..i obudziła sie przed 10..Nie nastawiałam budzika(na angielski)..no bo ona zawsze ok 8 wstawała..a tu taka niespodzianka..Jak poparzeni wyskoczylismy z łózka..patrze..prawie 10..na angielski nie pojechałam:-(
 
reklama
Agusiaa - możesz sobie cofąć się w tym wątku - wiele z nas opisywało jak u nas wyglądała naka samodzielnego zasypiania - być może przydadzą ci się nasze opisy - zazwyczaj było to wyjście z metody "uśnij wreszcie" ale z własnymi modyfikacjami, żeby nie było zbyt drastycznie Powodzenia :)

a KArol znó dzis zrobił numer i nie spał w dzień - dał babci nieźle popalić!!! a po obiedzie oczywiście mi padł (ok 16.10) i czuję że wieczór będzie przez to długi i rozrywkowy :(:(:(
 
Do góry