hej sierpniówki - witam, robię sobie właśnie przerwę w pracy na gorący rosołek i pogaduchy z Wami, noc miałam fatalną - od wieczora strasznie bolało mnie gardło, stan podgorączkowy 37.7, katar, głowa myślałam że mi eksploduje!! Przeraziłam się, że to jakiś wirus ale na szczęście gorąca herbata z dużą ilością midu, soku z malin i cytryny wypociła chyba ze mnie chróbsko bo dziś troszkę lepiej (gardło już tak nie boli i gorączki nie ma). Za to od rana mdli mnie przeokrutnie! Nakazałam już mężowi zakupić imbir, może pomoże, ale to dopiero po południu.. Teraz leżę opatulona w pledzik, rosołek przyjemnie grzeje, dobrze, że mam dużo pracy, przynajmniej czas jakoś leci i nie skupiam się aż tak na mdłościach..
kakakarolka - z tym wątkiem to dobry pomysł, najlepiej, jakby któraś z nas się podjęła moderowania takiego wątku (bez komentarzy) i sama wpisywała dane dziewczyn (każdy przyłączający się przesyłałby jej info na priv) - byłoby najprzejrzyściej - może ktoś ma na to czas i chęć?? :-)
jak tak piczecie o terminach, to zaczyna mnie irytować, że sobie nie mogę takiego obliczyć.. ;-);-);-)