aurii_orelii
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2021
- Postów
- 4 396
Kupcie im bilet do kina czy cośW weekend teście przyjeżdżają...
Nie wiem jak będziemy się ruchac w płodne....![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kupcie im bilet do kina czy cośW weekend teście przyjeżdżają...
Nie wiem jak będziemy się ruchac w płodne....![]()
To właśnie w staraniach jest okropne. Część z nas działa zadaniowo tracąc przyjemność z seksu. Doskonale rozumiem, bo mam podobnie. To przymuszanie się jest męczące, odczuwalne i totalnie demotywujące. 3 tygodnie do wizyty szybko miną. Mam nadzieję, że w międzyczasie odnajdziesz spokój, a przynajmniej część z obecnych zmartwień odejdzie w kąt.Jutro mąż jedzie i zobaczymy, czy już są.
Trzymam się tak sobie. Zaglądam na forum, chciałam po prostu nie odświeżać go ciągle i przestać się non stop otaczać tematem starań. Znów wróciło zwątpienie i brak nadziei. Ale jest tą wizyta we wrześniu, więc czekam.
A i wczoraj jak napisałam posta o tym, że nie było seksu w płodne, to mój mąż, mimo, że wcześniej mówił, że nie da rady w ten upał i że w sumie czy uprawiamy seks czy nie nic nie zmieni, jednak się poczuł i zrobiliśmy co trzeba. Eh, tak właśnie, co trzeba. Tyle właśnie w nas chęci jest przez te starania.
jak żołądek bolał o o gębę mi chodziłoNie czułam smyrania w dupsku![]()
Zespół tez mam do zrobienia.Jak juz pisałam mam wszystkie te mutacje w heterozygocie i oprócz acardu żaden lekarz nie zalecał mi heparyny. Ale w klinice kazał mi zrobić zespół antyfosfolipidowy i okazało się, że mam dodatni antykoagulant tocznia i z racji tego wyszło, że heparyna musi być.
Najnormalniejsze. Po takim czasie ciągły wielki entuzjazm byłby objawem szaleństwaTak, jednak się okazało, że nie wszystkonapisałam posta wyżej. Nie czuję się dobrze ostatnio. Znów opuścił mnie entuzjazm i dopadła rezygnacja. Ale to chyba już normalny stan po takim czasie.
Tak, jednak się okazało, że nie wszystkonapisałam posta wyżej. Nie czuję się dobrze ostatnio. Znów opuścił mnie entuzjazm i dopadła rezygnacja. Ale to chyba już normalny stan po takim czasie.
widziałam, że ktoś w bloku założył sobie klimę ale faktycznie warto popytać. Chociaż cały czas liczę na to, że uda nam się kupić jakąś szeregowke . Niestety ceny ostatnio tak podskoczyły że musielibyśmy wziąć znacznie większy kredyt niż zakładaliśmyJeśli mieszkacie w mieszkaniu w bloku to warto sprawdzić przed zamontowaniem czy spółdzielnia się zgadza na montaż, a jeśli gdzieś w starym budownictwie to czy nie trzeba tego uzgodnić z konserwatorem zabytków (czasami trzeba nawet jeśli budynek nie jest zabytkiem, ale może znajdować się np. w historycznym układzie urbanistycznym).
Wiesz, ja nie odpuszczam samych starań, bo chce mieć to dziecko. Będziemy robić ta inseminację. Ale 2 dni temu byłam na roczku córki naszych znajomych. I też tyle dzieci tam było, nikt nie starał się tak długo jak my. Każdemu się udało, tylko nie nam. Jest mi przykro i smutno.RozumiemJeśli Twoja głowa tego potrzebuje to odcinaj się. Chociaż ja wiem, że to często takie oszukiwanie się, bo póki się nie zacznie zabezpieczać to ten temat zawsze będzie atakował głowę, zawsze będzie podświadome liczenie podczas seksu czy dziś płodne czy nie, czy może jednak łykać te suple czy nie. Nie wiem, co Ci napisać, po prostu Cię rozumiem i przytulam.
Też czuję czarne chmury nad głową.
Niestety, u nas już od dawna w płodne seks jest z rozsądku. Trudno.To właśnie w staraniach jest okropne. Część z nas działa zadaniowo tracąc przyjemność z seksu. Doskonale rozumiem, bo mam podobnie. To przymuszanie się jest męczące, odczuwalne i totalnie demotywujące. 3 tygodnie do wizyty szybko miną. Mam nadzieję, że w międzyczasie odnajdziesz spokój, a przynajmniej część z obecnych zmartwień odejdzie w kąt.
my klimę kupiliśmy dopiero teraz w czerwcu i niestety nie mamy zewnętrznej tylko wewnętrzna ale inaczej nie mamy możliwości bo mamy konserwatora na elewacji. Udało nam się fajna promka złapać i się zdecydowalismy. Nie zaluje bo to wybawieniefajnie że macie klimę, też się nad tym zastanawiamy ale cały czas liczymy że może coś większego kupimy i wtedy tam byśmy klimę montowali. Ale jak do przyszłych wakacji się nie uda to nawet w tym mieszkaniu zamontujemy![]()
dokładnie jak piszesz. My mamy niestety konserwatora od ulicy więc nie ma opcji, moglibyśmy od strony podwórka ale to nie ma sensu bo to strona południowa więc na rachunki byśmy nie wyrobiliJeśli mieszkacie w mieszkaniu w bloku to warto sprawdzić przed zamontowaniem czy spółdzielnia się zgadza na montaż, a jeśli gdzieś w starym budownictwie to czy nie trzeba tego uzgodnić z konserwatorem zabytków (czasami trzeba nawet jeśli budynek nie jest zabytkiem, ale może znajdować się np. w historycznym układzie urbanistycznym).