reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Siostra

Ewcia1998

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Marzec 2021
Postów
55
Hej pisze w takiej sprawie wiem że nie powinnam się wtrącać bo to nie moja sprawa ale chodzi o moją siostrę jest ze swoim facetem ponad 6 lat teraz urodziło im się drugie dziecko i problem jest w tym że on jej wgl nie pomaga wraca z pracy wypije 4 piwa i idzie spać. Jak jest weekend to on potrafi od piątku do soboty wypić 12 piw a jak za dużo wypije to zaczyna ją wyzywać i krzyczy np wypierdalaj z mojego życia szmato pierdolona dużo razy ona przez niego płakała nawet jak była w ciąży i za każdym razem jest to samo on za dużo wypije i robi jej awantury że w domu siedzi cały dzień i nic nie zrobi albo że byle jak posprząta obiad ugotuje i tyle i czym ona jest zmęczona a jak wytrzeźwieje to ja przeprasza już nie wiem jak jej przemówić do rozsądku nawet planują ślub w październiku nie mogę patrzeć jak ona tak cierpi przez niego ale ona ciągle mu wierzy że on się zmieni. Gdyby to chodziło o kogoś obcego to bym się nie wtrącała ale tu chodzi o moją siostrę.
 
reklama
Najlepiej się nie wtrącać, bo tylko stosunki z nią sobie zrypiesz. Niestety ale ona sama musi się przekonać i dojść do tego że nie może z nim być. Prośbami i tłumaczeniem jej nie przekonasz
 
No sorry, ale to ze sie bedziesz wtrącała to nic nie da. Nie widzisz tego, ze jest w niego zapatrzona? Przyzwala mu na takie zachowania.. Albo boi się ze bez niego sobie nie poradzi (bez hajsu i emocjonalnie) albo nie chce zeby dzieci wychowywały się bez ojca (co argument jest zrypany bo takiego ojca dla dzieci ja bym nie chciala). Dopóki ona nie będzie chciała sama zerwać się z tej relacji to niestety nic nie poradzisz na to.
 
No tego się obawiam że może się wgl do mnie już nie odezwać ale boję się że on może wkoncu coś jej zrobić bo już raz jej gorzil że jeśli odejdzie i zabierze dzieci to przyjedzie i já połamie
 
No tego się obawiam że może się wgl do mnie już nie odezwać ale boję się że on może wkoncu coś jej zrobić bo już raz jej gorzil że jeśli odejdzie i zabierze dzieci to przyjedzie i já połamie
Powiem Ci, że nawet jeśli uderzy ją a ona mu na to pozwoli to co Ty zrobisz? Nic. Takie osoby często bronią swoich oprawców.. znam takie osoby i niestety, jedna tylko się uwolniła, reszta tkwi w takim związku a ich własne rodziny nie mogą nic zrobić bo zerwały kontakty z nimi przez to ze próbowały pomóc.
 
Zgadzam się z dziewczynami wyżej nic tu nie poradzisz. A z drugiej strony jeśli on tak ja wyzywa to ma kompletny brak szacunku do swojej partnerki. Też się czasami kłócę z partnerem ale nawet w nerwach czy jak jest wypity nigdy tak się do mnie nie odezwał. Ona musi sama przejrzeć na oczy.
 
No tego się obawiam że może się wgl do mnie już nie odezwać ale boję się że on może wkoncu coś jej zrobić bo już raz jej gorzil że jeśli odejdzie i zabierze dzieci to przyjedzie i já połamie
ona jest typem kobiety, która będzie przy nim dopóki faktycznie jej czegoś nie połamie, więc daj sobie spokój, ale bądź kiedy faktycznie przyjdzie, bo nic innego zrobić nie możesz
 
Wspieram ja jak tylko mogę ale też nie zawsze może przy niej być bo mieszkam prawie 250 km od niej. Nawet rodzice nic o tym nie wiedzą bo mnie o to prosiła.
 
reklama
Będzie potrzebowała pomocy jak naprawdę dojdzie do jakiejś tragedii może wtedy przejrzy na oczy to nic nie da wtrącanie się no ona będzie tak długo przy nim jak chce
 
Do góry