reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Służba zdrowia - historie

Przeczytalam od poczatku do konca i jestem przerazona jak nieludzkie traktowanie pojawia sie tak czesto w szpitalach. Osobiscie nigdy nie mialam takich sytuacji wiec nie dolacze do Waszego "biadolenia":p ale zycze Wam zeby te przykre doswiadczenia daly siłe w kolejnych "starciach" z lekarzami burakami ktorzy naduzywają swoiego stanowiska i wyzszosci nad pacjentem. Jak to mowią co Cie nie zabije to Cie wzmocni:)
Dzięki Kochana ❤️
 
reklama
W Hiszpanii jak jest?
Bez porownania, jesli chodzi o historie porodow. Wiadomo ze przy zwyklych wizytach gdzies znajdzie sie jakis pajac co chce udawac wyzszego, ale mimo to nie spotkalam sie nigdy z ponizaniem, nasmiewaniem czy wyzywaniem, takie cos nie moze miec miejsca.
Przy porodach dostalam tyle ciepla i zyczliwosci, obcy ludzie a traktowali jak bliska osobe. I to tez nie chodzi o to ze tego sie oczekuje, wytarczylby zwykly profesjonalizm w zawodzie, jednak narodziny dziecka, ciezka choroba itp to takie sytacje gdzie czlowiekowi odrobina uczucia i zyczliwosci daje mnostwo sił. Polozne byly u mnie praktycznie caly czas, jak maz sie zgubil szukajac automatow z piciem to mloda lekarka masowala mi plecy:p z pierwszego porodu twarz poloznej, glos, imię, pamietam do dzis, takie cieplo od niej bilo gdy tylko wchodzila do nas. Wracajac do kladzenia sie na brzuch to wlasnie ona w ten sposob uratowala mojego synka, mial wezel prawdziwy na klatce piersiowej i to byla szybka akcja ale o wszystkim w biegu mnie informowali. Pozniej razem z nami plakala ze to dziecko szczescia:) naprawde kazda z mam ma prawo miec wzruszajace i piekne wspomnienia z porodu, mimo bólu, komplikacji, sam kontakt z porodowka, poloznymi i lekarzami nie powonien pozostawac traumą na reszte zycia.
 
Byłam dzisiaj na rehabilitacji, gdyby lekarze byli tacy, jak tamte babki, to świat byłby piękny. Ja chodzę do ośrodka, gdzie są głównie dzieci niepełnosprawne, przecież to cholernie ciężka robota, a im uśmiech z twarzy nie znika, anioły !
 
Do góry