reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Służba zdrowia w Danii - żółte karty,ciąża, poród, szczepienia itp.

niech mi ktoś mądry powie jak to jest ze szczepieniem. Pierwsze szczepienie jest w 3 miesiącu i to musi być konkretnie 3 miesiące po urodzeniu czy można opóźnić o np 2 tygodnie. Przykładowo urodzę terminowo 25 lipca więc na szczepienie z malutką powinnam iść 25 października? Musimy niestety już teraz zaplanować wyjazd do polski na jesień a też nie wiem jak to pogodzić ze szczepieniami, a boję się lecieć samolotem zanim dziecko nie skończy 2 miesięcy:zawstydzona/y:
 
reklama
Jak najbardziej możesz przesuwać szczepienia. Sama dzwonisz do swojego lekarza i się na nie umawiasz. Moja córka miała drugie szczepienie przesunięte o trzy tygodnie. Dzieciaczki chorują, przeziębiają się. Nie ma problemu. Inna sprawa, to czy chcesz zabierać takiego maluszka bez szczepień w trudną podróż w sezonie chorobowym...
 
Echo no nie chce :-( nie przemyślałam tego, masz rację. Mieliśmy nadzieje że w październiku pojedziemy bo się budujemy w Polsce i tak wstępnie ugadaliśmy się z ludźmi którzy nam mieli nam robić tynki, wylewki okna itp.. a nie wiadomo czy w listopadzie nie przyjdzie już mróz. Ale to nie ważne teraz, ehh bezmyślnie pomyślałam. Dzięki sprowadziłaś mnie na ziemię
 
Mam temat na świeżo, dopiero co leciałam z córką sama i to jeszcze z przesiadką. Uciążliwe i myślę, że za trudne dla noworodka. Z takim kilkumiesięcznym, siedzącym jest już lepiej, a i odporność jakąś już ma. A Twój to jeszcze okruszek mały będzie, a pewnie i Tobie nie podróże będą wtedy w głowie.
Zawsze mąż może sam na szybko podskoczyć, załatwić i wrócić do Was. Niemiła taka rozłąka, ale wiadomo, jak mus to mus.
 
Ale szczepionki , te pierwsze, ktore dziecko dostaje, nie są "przeciw grypie";-), kontakt z ludźmi i podróż nie ma tu nic do rzeczy, a nawet wręcz przeciwnie- dziecko PO SZCZEPIENIU może się trochę gorzej czuć i to nawet do dwóch tygodni, więc ja na Twoim miejscu właśnie przełożyłabym szczepienie na "po powrocie", na spokojnie.
 
reklama
reklama
Do góry