reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spanie z dzieckiem 16msc

Szczerze ? Przeczekaj ! Znam to , mam high need w domu ale za nic nie wezmę do łóżka , bo wiem jak się to potem kończy . Moje siostry maja już spore dzieci a dalej chcą z nią w łóżku .. uważam ze dziecko trzeba uczyć spania w swoim łóżeczku . Na pieszczoty , bliskość jest cały dzień serio . A kiedyś się wyśpisz :))
Ale jak Ty to robisz przy hnb? Ja to jestem tak nieprzytomna w nocy, że mi już wszystko jedno byleby trochę pospać 😝 to jest tak, że idę do niej od 20 do 24 czasem 4-5 razy, potem potrafi przespać do 3 w nocy i wtedy już nie mam ani siły, ani cierpliwości 😒
Powinnaś być konsekwentna. Nie zrobisz dziecku krzywdy, jak będzie spało samo, robisz ją teraz, ale sobie. To nie przyjdzie z dnia na dzień, ale jak postawisz na swoim, to szybko oduczysz spania w Twoim łóżku. I nie mam na myśli zostawiania dziecka samego w łóżeczku, ale można przekazać dziecku dużo miłości i czułości nie śpiąc z nim. Ja osobiście nie wyobrażam sobie spać z więcej niż półrocznym dzieckiem- wolę wstać w nocy i utulić, zawsze jestem na zawołanie i moje dzieci o tym wiedza- dzięki temu śpią spokojnie. Możecie mnie zjeść za ten komentarz, ale u mnie w domu to działa (i wszystkie dzieci szczęśliwe) i polecam każdemu. W nocy potrzebuję przestrzeni dla siebie, bliskości męża, lubię spać w różnych pozycjach, a nie ściśnięta gdzieś w nogach. Trzeba myśleć również o sobie- szczęśliwa mama to dobra mama :)
Ja po prostu myślałam (może źle?), że starszemu dziecku, łatwiej wytłumaczyć, że mama jest obok. Nie wiem jak u Ciebie, ale moja to się drze wniebogłosy, dopóki jej nie wezmę z łóżeczka, nie ponoszę czy poprzytulam. Miała tak od urodzenia, a ja byłam z nią całkiem sama dzień i noc (mąż niedawno wrócił zza granicy) dlatego ta konsekwencja w moim przypadku była wręcz niemożliwa. Ona w dzień mi tak dawała popalić, że chociaż w nocy chciałam mieć odrobinę odpoczynku :)
 
reklama
Córka ma 3 latka. Są noce że śpi z nami, a są takie że przesypia sama. Był czas że większość nocy spala z.nami, usypia praktycznie zawsze ze mną przytulona. Ja korzystam z tych chwil bo one miną. Autorko postu jeżeli tylko lubisz ten czas, odpoczywacie, to nie martw się, przyjdzie czas że dziecko samo zechce spać.
Spanie z dzieckiem jest miłe :) chociaż rozwala się po całym łóżku 🤣 wiem, że drugi raz taka mała nie będzie, ale się miotam , bo boje się że zostanie jej tak do podstawówki
 
Spanie z dzieckiem jest miłe :) chociaż rozwala się po całym łóżku 🤣 wiem, że drugi raz taka mała nie będzie, ale się miotam , bo boje się że zostanie jej tak do podstawówki
Naprawde krzywdy jej nie robisz, to naturalne ze chce byc blisko Ciebie, i nie ma nic wspolnego z zabewnianiem bliskosci w dzien, to ze jedno dziecko w nocy czuje sie dobrze samo a drugie nie nie oznacza ze czyms sie roznia albo ktoremus czegos brakuje, tak poprostu jestesmy zkonstruwani, nie ma dwoch takich samych dzieci, kazde jest inne i jesli tylko sama nie czujesz sie przygnebiona dzieleniem z mała lozka, zwiazek nie cierpi na tym, to moim zdaniem nie ma nad czym rozmyslac. Jeszcze kilka miesiecy i malutka zacznie naprawde inaczej rozumowac, zacznie mowic i bedzie potrafila powiedziec Ci czego chce, czego potrzebuje. Pozniej smialo.mozna z dzieckiem wybrac nowe "dorosle" lozko, nową przytulanke ktora zastapi mame w nocy, nocne swiatelko ktore sprawi ze dziecko poczuje sie bezpiecznie itd itd, to bardzo fajne etapy ktore sie nie powtorza a warto wspolnie przez nie przejsc.
 
Ale jak Ty to robisz przy hnb? Ja to jestem tak nieprzytomna w nocy, że mi już wszystko jedno byleby trochę pospać 😝 to jest tak, że idę do niej od 20 do 24 czasem 4-5 razy, potem potrafi przespać do 3 w nocy i wtedy już nie mam ani siły, ani cierpliwości 😒

Ja po prostu myślałam (może źle?), że starszemu dziecku, łatwiej wytłumaczyć, że mama jest obok. Nie wiem jak u Ciebie, ale moja to się drze wniebogłosy, dopóki jej nie wezmę z łóżeczka, nie ponoszę czy poprzytulam. Miała tak od urodzenia, a ja byłam z nią całkiem sama dzień i noc (mąż niedawno wrócił zza granicy) dlatego ta konsekwencja w moim przypadku była wręcz niemożliwa. Ona w dzień mi tak dawała popalić, że chociaż w nocy chciałam mieć odrobinę odpoczynku :)
Wybacz, ale ja nie wierzę w jakieś high need baby, ona widzi na co może sobie pozwolić i w tym przypadku potrzebna tu jest konsekwencją, a nie tłumaczenie, że dziecko jest wymagające. Jeżeli pasuje ci spanie z dzieckiem to okej, twój wybór ważne że jesteś zadowolona, ale jeżeli koniecznie chcesz z tego zrezygnować to bądź konsekwentna w swoich działaniach i nie tłumacz się tym, że dziecko jest wymagające.
Moja mama też się tak ze mną pieściła i niczego dobrego mi to w życiu nie przyniosło, do starszego rodzeństwa miała więcej zapału, więc była bardziej konsekwentna, w moim przypadku już jej się nie chciało, wolała właśnie postawić na wygodę, a moje darcie się w nocy tłumaczyła, że jestem wymagająca. Nie byłam ;)
 
Wybacz, ale ja nie wierzę w jakieś high need baby, ona widzi na co może sobie pozwolić i w tym przypadku potrzebna tu jest konsekwencją, a nie tłumaczenie, że dziecko jest wymagające. Jeżeli pasuje ci spanie z dzieckiem to okej, twój wybór ważne że jesteś zadowolona, ale jeżeli koniecznie chcesz z tego zrezygnować to bądź konsekwentna w swoich działaniach i nie tłumacz się tym, że dziecko jest wymagające.
Moja mama też się tak ze mną pieściła i niczego dobrego mi to w życiu nie przyniosło, do starszego rodzeństwa miała więcej zapału, więc była bardziej konsekwentna, w moim przypadku już jej się nie chciało, wolała właśnie postawić na wygodę, a moje darcie się w nocy tłumaczyła, że jestem wymagająca. Nie byłam ;)
Jak ja uwielbiam, jak mamy normalnych dzieci osadzają inne na podstawie swoich. Każde dziecko jest inne i zdarzają się egzemplarze bardziej wymagające uwagi, ale na pewno takie nie istnieją, bo Twoje takie nie jest 😆
 
Spanie z dzieckiem jest miłe :) chociaż rozwala się po całym łóżku 🤣 wiem, że drugi raz taka mała nie będzie, ale się miotam , bo boje się że zostanie jej tak do podstawówki

Moze być różnie.
Moze być tak, ze jej to zostanie.
A może być tak, ze samo przejdzie.
Ja z moimi noworodkami spałam. One na mnie spały, wtulone, przytulone. Po miesiącu, półtora same zdecydowały się spać w łóżeczku. Byle blisko mnie. Ale już na mnie nie chciały.
Potem córka spała przy mnie w łóżeczku aż z czasem stwierdziła, ze lubi swój pokój i od tej pory sama tam sypia. Przychodzi do mnie jak jej się coś przyśni albo potrzebuje towarzystwa.
Synek już od dawna w swoim pokoju. Sam chciał i sam się przyzwyczaił. To ciężko powiedzieć czy te nawyki zostaną do podstawówki czy nie.
Teraz tak, high needs babies zdarzają się rzadko. To nie jest tak popularne zjawisko jak się wydaje. Niestety, pewna cześć rodziców używa tego określenia do wytłumaczenia swojego braku konsekwencji. Nie mówię do nikogo konkretnego tu na forum, ot spostrzeżenie.
Uwazam, ze możesz spokojnie zacząć przyzwyczajać do samotnego spania, jeśli taki twój wybór. Ale jeśli nie chcesz to sadze, ze na tym etapie jeszcze nie musisz.
Pamietaj jednak, ze co się odwlecze to nie uciecze. Jeśli nie teraz to później będziesz musiała dziecko samodzielnego spania nauczyć. A z moich obserwacji wynika, ze jednak za młodu dzieci się łatwiej do nowości przyzwyczajają.
 
Jak ja uwielbiam, jak mamy normalnych dzieci osadzają inne na podstawie swoich. Każde dziecko jest inne i zdarzają się egzemplarze bardziej wymagające uwagi, ale na pewno takie nie istnieją, bo Twoje takie nie jest 😆
Ja tez śpię z moim dwutygodniowym dzieckiem, bo ryczy co chwilę, więc wolę mieć go obok siebie, wpakować mu cycka i spać dalej, ale wiem, że przyjdzie czas, kiedy będę musiała go tego oduczyć i wiem, że histerie i nocne płacze, bo chce być przy mamie, będą wynikały tylko z mojego postępowania, a nie dlatego, że jest wymagający.
Ja nie krytykuje spania z dziećmi, tylko może czasem trzeba znaleźć inny powód zachowania dziecka, a nie mówić, że jest wymagające.
 
Ja tez śpię z moim dwutygodniowym dzieckiem, bo ryczy co chwilę, więc wolę mieć go obok siebie, wpakować mu cycka i spać dalej, ale wiem, że przyjdzie czas, kiedy będę musiała go tego oduczyć i wiem, że histerie i nocne płacze, bo chce być przy mamie, będą wynikały tylko z mojego postępowania, a nie dlatego, że jest wymagający.
Ja nie krytykuje spania z dziećmi, tylko może czasem trzeba znaleźć inny powód zachowania dziecka, a nie mówić, że jest wymagające.
Byłam na porodówce z kobietą, której dziecko jak nie jadło, to płakało. Noworodek, 3 dni tak samo. Zdrowe. Jak mu tak zostało na dłużej, to chyba jednak jest wymagające, bardziej niż inne.
Ja ze swoim niespełna rocznym śpię, bo mi się nie chce go odzwyczajać. Myślałam, że się nie przyzwyczai, ale teraz oduczam go noszenia na rękach. Po dwóch dniach przestał do mnie wyciągać rączki, a do innych owszem. To i do spania samemu by się przyzwyczaił. Codziennie odkładam go śpiącego do łóżeczka. Pół godziny później jest płacz. Biorę na ręce, uspokaja się od razu. Odkładam śpiącego, pół godziny później płacz. Więc jak ja idę spać, to już go nie odkładam do łóżeczka i śpimy w 3 do rana.
 
Szczerze ? Przeczekaj ! Znam to , mam high need w domu ale za nic nie wezmę do łóżka , bo wiem jak się to potem kończy . Moje siostry maja już spore dzieci a dalej chcą z nią w łóżku .. uważam ze dziecko trzeba uczyć spania w swoim łóżeczku . Na pieszczoty , bliskość jest cały dzień serio . A kiedyś się wyśpisz :))

co ma przeczekać, płacz dziecka ? :O
 
reklama
Ja tez śpię z moim dwutygodniowym dzieckiem, bo ryczy co chwilę, więc wolę mieć go obok siebie, wpakować mu cycka i spać dalej, ale wiem, że przyjdzie czas, kiedy będę musiała go tego oduczyć i wiem, że histerie i nocne płacze, bo chce być przy mamie, będą wynikały tylko z mojego postępowania, a nie dlatego, że jest wymagający.
Ja nie krytykuje spania z dziećmi, tylko może czasem trzeba znaleźć inny powód zachowania dziecka, a nie mówić, że jest wymagające.

Nie, histerie i płacze z dała od mamy wynikają tylko z tego że mały ssak potrzebuje bliskości, zwłaszcza nocnej a nie Twojego postępowania. To dla dziecka najbezpieczniejsza opcja i rozwojowo jest ukierunkowane na spanie z rodzicem.
To nie wymagające dziecko które chce spać z mamą - to najnormalniejsze zachowanie pod słońcem.
 
Do góry