reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spóźniona miesiączka

reklama
Ja miałam objawy typowo okresowe, nawet zaczęłam plamić, jak zwykle przed okresem, a okazało się po kilku dniach, że jestem w ciąży. Plamienie ustało, doszły inne dolegliwości.
Kiedyś też plamilam przed @ zanim zaczęłam brać leki. A plamienia zawsze zwiastowały unmnie torbiele bądź pcos, zapalenie itp. każdy organizm inny jak zaszłam w ciążę a nie wiedziałam to tylko pamiętam , że bolały mnie bardzo piersi , i ogólnie sie źle czulam ale niesty poroniłam. 🙂
 
Kiedyś też plamilam przed @ zanim zaczęłam brać leki. A plamienia zawsze zwiastowały unmnie torbiele bądź pcos, zapalenie itp. każdy organizm inny jak zaszłam w ciążę a nie wiedziałam to tylko pamiętam , że bolały mnie bardzo piersi , i ogólnie sie źle czulam ale niesty poroniłam. 🙂
Ja miałam przed okresem plamienia, więc myślałam, że się rozkręca. I tak, każdy organizm jest inny, co więcej, nie ma nawet co porównywać dwóch ciąż tej samej osoby :)
 
Hej, ciężko mi powiedzieć czy doszło do zapłodnienia. Ale na początku 3.07 kochaliśmy się bez zabezpieczenia i skończył we mnie. Po czym na drugi dzień dostałam okres, trwał normalnie 7 dni. 28, 30 robiłam testy były negatywne. Chociaż jak spojrzałam w poniedziałek rano na ten z 30 to była tam blado różowa kreska... Miesiączki mam nieregularne. Jedyne co mi nie daje spokoju to moje piersi. Duże, nabrzmiałe, czasami brodawki są fioletowe. Widać też niebieskie żyły. Czy to może być objaw ciąży czy ,a wcześnie.
 
Do góry