Hej. Synek ma 8 miesięcy. Kiepsko idzie mu jedzenie łyżeczką a sloiczki zjada butelka po dodaniu do nich odrobiny wody, smokiem do gęstych pokarmów. Chyba powinnam podawać mu już jakieś stałe pokarmy ale nie wiem czy w dużych kawałkach czy w formie papki. Synek samodzielnie jeszcze nie siedzi. Proszę podzielcie się doświadczeniami co i w jakiej formie podawać. W internecie jest dużo na ten temat, ale doświadczenie mam jest dużo bardziej wiarygodne i cenniejsze. Dodam że synek się zadlawił śliną jak miał 4 miesiące i mam traumę.
reklama
Jesli samodzielnie nie siedzi to na czas jedzenia moze byc w pozycji pollezacej lub siedzacej, ale zeby byl dobrze podparty. Na poczatku to jedzenie jest bardziej zabawa i probowaniem. Musicie znalezc taki sposob podawania pokarmow, aby odpowiadal synkowi. Moga to byc kawalki lub papki. To zalezy od was. Dobrze tez jesc w czasie, kiedy je dziecko. Dajesz wtedy dobry przyklad i zachecasz do jedzenia. Teraz jest dostep do swiezych sezonowych warzyw i owocow. Mozesz kroic w mniejsze kawalki i proponowac. Niech polize, niech rozgniecie, niech posmakuje. Do roku mleko nadal jest podstawa zywienia, wiec teraz to poznawanie smakow i nauka jak trzymac jedzenie itp.
ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 3 156
Rozszerzanie diety polega na tym, żeby dziecko się uczyło jeść. Na początku nie ma się najadać stałymi pokarmami, więc niepotrzebnie kombinujesz z rozcieńczaniem słoiczków wodą i podawaniem w butelce
moja córka ma prawie 9 miesięcy. Ma dni, że zje 4 stałe posiłki w ciągu dnia. A ma takie, że na łyżeczkę albo kawałki tylko popatrzy, rozgniecie i wyrzuci, a najada się mlekiem. Siedzieć zaczęła parę dni temu i dostaje jedzenie w krzesełku. Wcześniej podawałam na kolanach albo w wózku, w którym mogłam ją tak przypiąć, że siedziała ładnie wyprostowana. Tylko te pasy mają swój minus: jak się zaczęła krztusić to pobiłam rekord w odpinaniu pasów na czas
ale nic jej się nie stało. Jak pełza, to synek jej czasami daje coś co sam je, to zjada na brzuchu.
Podaję i kawałki z naszego menu i posiłki łyżeczką. Np dzisiaj na obiad dostała ryż i fasolkę z parowaru. Coś tam zjadła rączkami. Na śniadanie zrobiłam owsiankę z owocami, to jej zblendowałam i dawałam łyżeczką. Na kolację upiekliśmy bułki, to dostanie do rączki na dworze.
Podaję i kawałki z naszego menu i posiłki łyżeczką. Np dzisiaj na obiad dostała ryż i fasolkę z parowaru. Coś tam zjadła rączkami. Na śniadanie zrobiłam owsiankę z owocami, to jej zblendowałam i dawałam łyżeczką. Na kolację upiekliśmy bułki, to dostanie do rączki na dworze.
Podziel się: