reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się a tu nic ...

Dołączył(a)
12 Marzec 2025
Postów
12
Mam 31 lat jestem mamą 2 dzieci w wieku 10 i 7 lat , od roku staramy się o 3 dzieciątko ale niestety z takim efektem że w marcu tego roku okazało się że ciążę poroniłam zrobiono mi zabieg łyżeczkowania , wiadomo doczekaliśmy i wgl i startujemy znów od nowa , głową już szaleje bo jak zdecydowaliśmy się już na tą ciążę jakoś koniec grudnia początek stycznia od razu się udało . Wiem inni mogą powiedzieć ale już masz dwójkę czego oczekujesz ale czuję w głębi serca że ta trzecia w sumie czwarta ciąża bo wiadomo poronienie też wchodzi w to może będzie mi dana . Może jakieś sugestie odnośnie nie wiem jakie badania lub jak sobie wspomóc lub odpuścić ? Zdaje mi się że się już za bardzo zafiksowana a głowa już też swoje robi
 
reklama
Cześć, na pewno stres nie sprzyja tej sytuacji, ale wiem jak ciężko odpuścić - sama nie potrafię. ;) Piszę Ci z perspektywy osoby, która nie ma dzieci, a trzy poronione ciąże za sobą. To nie jest tak, że przez to, że już jesteś mamą masz mniejsze prawo do odczuwania frustracji. 🤗
Jeśli chodzi o sugestie - masz regularne cykle? Monitorujesz owulacje czy idziecie "żywioł'? :)
 
Teraz mi się rozjechało i mam takie cykle zależy wiadomo od miesięcy w granicach 38-30 dni , a owulację właśnie obserwuje studiuję ... W pracy wiadomo też już ciężko teraz bo zostało nas mało na zmianach i trzeba nieraz poganiać za trzech 😐
 
No to bardzo dobrze, kiedy masz wizytę? Myślę, że do tego czasu nie ma sensu snuć żadnych teorii, bo to trochę wróżenie z fusów. :)
 
reklama
Doskonale Cię rozumiem… Ja też poroniłam w maju tego roku i wiem, jakie to trudne – zarówno dla ciała, jak i dla głowy. Fajnie, że od razu się otworzyłaś i napisałaś o tym, bo wiem, jak człowiek potrafi się zafiksować na staraniach i wszystko analizować.
U mnie wszystkie hormony wyszły ok, inne badania też, ale jajniki mam ‘leniwe’, owulacje późne, a faza lutealna tylko 10 dni. Teraz mam stymulację, więc owulacja będzie na pewno wcześniej niż w 16. dniu cyklu.
Trzymam za nas mocno kciuki, żebyśmy obie doczekały się naszych upragnionych maluszków – wierzę, że się uda. 💕
 
Do góry