Cześć Mamy i Przyszłe Mamy Jestem tu po raz pierwszy. Otrzymałam tę cudowną nowinę, że zostanę po raz pierwszy mamą i jestem pełna obaw. Tego strachu nie da się porównać z żadnym innym dotąd przeżywanym.
Jestem w 5 tygodniu ciąży, ogromnie pokochałam moje Maleństwo. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym świadomie mu zaszkodzić, a mimowolnie jednak to robię. Mam bardzo stresującą pracę, jestem młodym pracownikiem, pracującym w dodatku na zastępstwo. Pracuję z bardzo roszczeniowymi ludźmi. Nie to jest jednak najgorsze. W mojej pracy niezbyt dobrze traktuje się młodych ambitnych. Powierza się im zadania rodzaju "David Coperfield" i "Mission Imposible". Znajdź, poszukaj, teraz, natychmiast, góra pół godziny. Wyprostuj sprawę, wytłumacz, świeć oczami. Do tej pory jakoś sobie z tym radziłam, wróciłam do domu, popłakałam, poklęłam i było ok. Teraz ze świadomością, że jestem w ciąży i mam na sobie odpowiedzialność za Maleństwo sprawa wydaje mi się jednak dużo bardziej poważna. W pracy często siedzę jak na szpilkach, wykonując swoje zadania i myśląc jakie znowu spięcie czeka mnie za chwilę. To samonakręcający się mechanizm, po prostu boję się o dziecko, to mnie stresuje i na sytuacje konfliktowe reaguje gorzej niż kiedyś. Wiem, w żadnej pracy nie jest różowo. Chodzi mi tylko o to, czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi, czy stresem mogę doprowadzić do zaburzeń rozwoju dziecka? Czy poprzez stres mogę je stracić? Wiem, każdy organizm jest inny, ale proszę także o ewentualne wskazówki, jak można się pozbyć stresu w ciąży.
Niestety póki co zwolnienie lekarskie nie wchodzi w grę. Siedząc w domu jeszcze bardziej stresowałabym się, co z moją pracą, jak dana sprawa została zakończona etc.
Myślę, że organizm mam dość silny, nie jestem otyła ale do szczupłej figury mi daleko. Kwestia cyklów przebiegała u mnie jak z zegarkiem w ręku. W dzień okresu nie dostałam żadnego plamienia, beta hcg na 4 tydzień ciąży wynosiło 78,12. Powiedzcie mi tylko, jak mam dać mu namiastkę spokoju? Są na to jakieś sposoby?
Moim dodatkowym problemem są też wciąż przerabiane w głowie czarne scenariusze. Jestem przed pierwszym usg.
Proszę, doradźcie coś. Kocham to Maleństwo i chcę dla niego jak najlepiej.
Jestem w 5 tygodniu ciąży, ogromnie pokochałam moje Maleństwo. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym świadomie mu zaszkodzić, a mimowolnie jednak to robię. Mam bardzo stresującą pracę, jestem młodym pracownikiem, pracującym w dodatku na zastępstwo. Pracuję z bardzo roszczeniowymi ludźmi. Nie to jest jednak najgorsze. W mojej pracy niezbyt dobrze traktuje się młodych ambitnych. Powierza się im zadania rodzaju "David Coperfield" i "Mission Imposible". Znajdź, poszukaj, teraz, natychmiast, góra pół godziny. Wyprostuj sprawę, wytłumacz, świeć oczami. Do tej pory jakoś sobie z tym radziłam, wróciłam do domu, popłakałam, poklęłam i było ok. Teraz ze świadomością, że jestem w ciąży i mam na sobie odpowiedzialność za Maleństwo sprawa wydaje mi się jednak dużo bardziej poważna. W pracy często siedzę jak na szpilkach, wykonując swoje zadania i myśląc jakie znowu spięcie czeka mnie za chwilę. To samonakręcający się mechanizm, po prostu boję się o dziecko, to mnie stresuje i na sytuacje konfliktowe reaguje gorzej niż kiedyś. Wiem, w żadnej pracy nie jest różowo. Chodzi mi tylko o to, czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi, czy stresem mogę doprowadzić do zaburzeń rozwoju dziecka? Czy poprzez stres mogę je stracić? Wiem, każdy organizm jest inny, ale proszę także o ewentualne wskazówki, jak można się pozbyć stresu w ciąży.
Niestety póki co zwolnienie lekarskie nie wchodzi w grę. Siedząc w domu jeszcze bardziej stresowałabym się, co z moją pracą, jak dana sprawa została zakończona etc.
Myślę, że organizm mam dość silny, nie jestem otyła ale do szczupłej figury mi daleko. Kwestia cyklów przebiegała u mnie jak z zegarkiem w ręku. W dzień okresu nie dostałam żadnego plamienia, beta hcg na 4 tydzień ciąży wynosiło 78,12. Powiedzcie mi tylko, jak mam dać mu namiastkę spokoju? Są na to jakieś sposoby?
Moim dodatkowym problemem są też wciąż przerabiane w głowie czarne scenariusze. Jestem przed pierwszym usg.
Proszę, doradźcie coś. Kocham to Maleństwo i chcę dla niego jak najlepiej.
Ostatnia edycja: