reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Witam sie porannie co za wiesci ;)
Mamaaga ogromne Gratulacje ;) Niech córeczka zdrowo sie chowa ! ;))

aninek bo u Nas w Pl jest sie dluzej w szpitalu co sie orientuje chyba 3 dni jak porod naturalny a nawet 5 dni jak cc to zalezy wiec wole byc przygotowana na wszystko ;D
Magda ja potrzebuj wiecej koszul bo w Pl dluzej trzymaja w szpitalach jak pisalam aninkowi . Moja siostra miala cc i wyszla w 5 dniu a zas szwagierka porod sn i wyszla w 3 dniu wiec musze miec wiecej wszystkiego na wszelki wypadek ;)
indziorka to swieta w rozjazdach ale dobrze to obmyslilas bedziesz i tu i tam ;)

Ja dzis spala bardzo dobrze choc mialam kilka pobudek do wc mala spokojnie w nocy tylko jak sie przekrecalam to Ona wraz ze mna ;D
 
reklama
Cześć Stycznióweczki:)

MAMAAGA - serdeczne gratulacje!! Życzę Wam dużo zdrówka i radości:)

Agaagaaga14 - no ja chętnie bym podpatrzyła jak on ich tam szkoli:p Czy tam za dużo dekoltów i krótkich spódniczek nie ma:p Hihi:p No ale chyba nie, skoro się na jeździe koncentrują:)

Magda z UK - nie biorę probiotyków w ciąży, bo im mniej leków tym lepiej. Ciąża i tak wiele zweryfikowała...To luteina, to w szpitalu coś na infekcje, potem paracetamol, tantum verde..i teraz jeszcze ta maść. No pod tym względem jestem zmęczona psychicznie, bo za każdym razem zastanawiam się, czy to nie zaszkodzi:( No i oczywiście no-spa, grrr...

Aninek - no-spę brałam/biorę tylko z zalecenia lekarza. A tym bardziej tą nospę forte, bo ona jest na receptę. Tą forte będę brała jeszcze do przyszłej środy. Ale już chyba zejdę do 2 na dzień (zalecone mam 3xdzień), zobaczę...

Dziś chyba mieszkanko trochę ogarnę, bo wszystko jest porozwalane. Zyjemy tu we dwójkę, a bałagan robimy za trzech:)
Rano byłam zmuszona wyjść po chlebek, bo pusty chlebaczek był:( Przy okazji poszłam do apteki i kupiłam krem dla noworodków Aquastop. Używałyście go może dla swoich pociech? Wczoraj też kupiłam herbatkę laktacyjną hippa. Koleżanka radziła mi, aby kupić jedno opakowanie mleka modyfikownago na dzień dobry. bo nie wiadomo jak będzie z pokarmem zaraz po porodzie. Ma to sens? Nie wiem na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego mleka. Proszę o rady doświadczonych mam:)

Narazie tyle, potem jeszcze wpadnę do Was:)
 
I piąteczkowo się witam kobitki :-)

Już po śniadanku, nareszcie wyspana i wypoczęta.
Zaraz ubieram domowy dresik i biorę się za mega porządki świąteczne, bo już czas... :-):tak:;-):-D


Na początek:
GRATULACJE SERDECZNE Z CAŁEGO SERDUCHA DLA CIEBIE
MAMAAGA4 I DLA MĘŻA CÓREŃKI. MAŁA POCIECHA GRUDNIOWA Z WAMI JUŻ JEST, AŻ ŁEZKA SIĘ W OKU ZAKRĘCIŁA...BUZIAKUJĘ WAM.



Ładnie od wczoraj napisałyście stronek.

Ada1989, Czarni widzę, że wy torby już spakowane, a ja jeszcze nie.
Ale dzisiaj postanowiłam sięgnąć torbę, wyprać ją i się spakować już żeby w razie co być gotowa.

Magda_z_uk
prezenty swiąteczne już praktycznie zrobione,...super masz z głowy, a ja daleko w polu.

EmiliaM
zdrówka dla syncia.
 
Dorotqa- ty sie mężem nie przejmuj.. zobaczysz jak juz bedzecie mieć dziecątko i przekona się sam na własnej skórze
ile ot kosztuje to zmieni zdanie.. ja swojego tez dlugo namawiałam na to pierwsze aż w końcu zamieszkaliśmy sami
i sam sie przekonał ze wydolimy finansowo... z reszta ostatnio nawet stwierdził ze jak Teo urodzi się koło 1 stycznia
to może z siostrzyczką zdążymy na grudzień i będą w jednym roku ..:) ale ja wyśmiałam jego pomysł.. i powiedziałam
zeby mi dał troche od tego brzucha odpocząć..

marta 87- chyba wszyscy faceci tak mają.. przerażenie w oczach jak sie mówi o skórczach..:) chyba jednak my kobiety
jesteśmy bardziej opanowane i stworzone do rodzenia dzieci :) naszym mężczyzną katar przeszkadza a co dopiero jakby mieli bóle porodowe..:) :D mój ostatnio widział gdzies w tv jak robili cesarke to aż usiadł z wrażenia z wielkimi oczami..

Caroline- widze ze twoja malenka taka aktywna jak mój.sie smiejemy że pakuje walizki przed wyjściem.. czasem jak jest troche spokojniejszy to az sie boje że to jakieś dziwne..
Fajnie że macie wózek i że mąż sie angażuje.. :) tylko się cieszyc. mój wózek tez już stoi ale koleś u którego kupowaliśmy
na allegro cały czas nam złe koła odsyła..;/ nie wiem co za tłuk tam siedzi ale my mu odsyłamy a on te same nam wraca mimo ze ustalona wymiana

anajo- ja tez mam takie pragnienie w nocy - chyba przez ogrzewanie takie suche powietrze teraz w domu. choć my w sypialni
mamy raczej chłodno- nie cierpię spac w gorącym pomieszczeniu.. Stan przygotowań u Ciebie zakończony..:) teraz tylko czekać na maleństwo:)

Green flower- znam ten ból zadyszek.. ja nawet jak rozmawiam z kims przez dłuższą chwile mam zadyszke..
mmmm... sernik..... :) az ślinka leci.. tak to chyba jest że w glowie chyba bardziej poród przeżywamy niz święta..
i dobrze ze odpuszczasz sobie troche z porządkami. lepiej uważać i donosić do stycznia..

Czarni
ja Cie podziwiam kobieto.. !!!!!! kiedy ty w końcu odpoczniesz.. twój powinien Ci jakiś karnet w spa wykupić..

Indziorka - no ja chyba też nie miałabym serca mojego na święta samego zostawić. a ty sprytnie to rozwiązałaś.
jak sie to mówi i wilk syty i owca cala..:)
 
Witam!
jestem styczniowka 2012 :) Widze, ze juz worek z dziecmi sie rozwiazuje pomalutku :) Gratuluje pierwszej mamusi! A tym co jeszcze oczekuja zycze szybkich i bezbolesnych porodow i oczywiscie pociechy z maluszkow :-) Pamietam grudzien 2011 jak ja oczekiwalam i u nas pierwsza styczniowka urodzila w grudniu..... ahhhh jakie to byly emocje....
 
ech, co za dzień dzisiaj:)
Mamaaga GRATULACJE!!!
Ja jestem dzisiaj średnio mobilna, boli mnie miednica okrutnie.
Siedzę teraz i nawlekam zasuszone pomarańcze i grejpfruty, żeby móc je zawiesić na choince, którą to mąż po moim szantażu przyniósł do domu:)
Zawsze to jakoś dzień szybciej zleci.
W ogóle to jestem w szoku, tydzień temu widzieliśmy się ze znajomymi i rozmawialiśmy o różnych wypiekach piekarniczych (kolega jest kierowcą w piekarni) Ja wspomniałam, że w dzieciństwie jadałam często drożdżówki z budyniem, takie charakterystyczne i teraz już ich nigdzie nie robią i nie można dostać a pyszne były. Przed chwilą znajomy dzwoni do mojego męża i prosi, żeby zszedł na dół. Mąż wraca i co?! przyniósł trzy drożdżówki, dokładnie takie jak opowiadałam!! Znajomy poprosił piekarzy, żeby dla mnie kilka zrobili specjalnie:) Po prostu szok, już jedna zjedzona, dwie się do mnie uśmiechają:)
Miłego dnia!!
 
Hej dziewczyny...
Mamy piatek, a ja znowu w jakims dolku. Pies piszczy bo chce na spacer, a tu pada jak glupie i nici z wyjscia, moze potem...
Do tego tak mnie wkurza mysl o tym moim macierzynskim, ze.... jak mozna takie cos zalatwiac tydzien?! Zaraz bede dzwonic znowu do pracy pytac sie czy cos sie wyjasnilo... swieta ida, nastepne rachunki do zaplacenia(ida z mojego konta) a tu kasa zamiast nabywac to tylko ucieka... wku**a mozna dostac ;/


ech ide sie dolowac na kanape... poza tym jutro sie goscie do nas zjerzdzaja, wiec dzis jakies salatki musze przygotowac itd....
 
Cześć dziewczyny
happy8se.gif


Ja dziś połamana na wszystkie strony. Coś mnie boli w lewym barku. Już od dwóch dni, ale zauważyłam, że ból jest coraz silniejszy. Nie mogłam spać przez to. Normalnie jak stara babcia
baffled5wh.gif
Mąż chce mnie czymś nasmarować,a ja się boję, no bo wiadomo, w ciąży, to nic nie zalecają. Z drugiej strony, boli jak diabli. Sama nie wiem, co zrobić. Macie jakieś doświadczenia z takimi bólami podczas ciąży?


Aninek
widzisz, czyli jednak patrząc na sytuację Twojego F, firma może zrobić jakieś odstępstwo od reguły....Dobrze, że mi o tym napisałaś, bo może u mnie jednak wzięli jakieś inne okoliczności pod uwagę. Widzisz, wczoraj mi przyszło do głowy, że może ma znaczenie to, że ja do końca października (czyli już po zakończeniu tego okresu z którego wyliczają SMP) miałam zwolnienie z powodu wypadku, a nie ciąży. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale może jak się jest na zwolnieniu z powodu wypadków losowych, to jednak są jakieś inne zasady? Dzwoniłam do pracy, ale tak, jak myślałam. Koleś z HR który się tym zajmuje kazał się nie martwić, bo oni wiedzą, co robią. Cóż, zobaczymy za 2 tygodnie:sorry2:
Co do nospy, to ja tu lekarzom nawet nie mówię, że mam taki wynalazek z Pl. Jednak w pierwszej ciąży lekarz w Pl mi kazał brać od 35tc do końca 3x2 tabletki, bo miałam silne bóle podbrzusza, więc teraz czasem biorę jak mnie za bardzo ciągnie. Wydaje mi się, że to lepsza opcja niż poród na tym etapie, a przyznam, że ta nospa jest czasem zbawienna:happy2:


Caroline
ja pamiętam, że jak się Nela urodziła, to wózek zawsze pchał mój mąż podczas wspólnych wyjść. Mi nawet nie dał dotknąć. A dumny był wtedy jak paw:-p Niby się tłumaczył, że nie ma co z rękami zrobić, ale ja tam swoje wiem, że po prostu chciał się pokazać z córeczką i tyle:-p


Marta
Ty tak nie mów,że jak zaczniesz rodzić, to trudno bo 35tc, to stanowczo za wcześnie na poród. Na tym etapie jeszcze wielu lekarzy wstrzymuje akcje porodową. Także uważaj na siebie;-) A co do męża, to nie dziw mu się. Może jest to inny stres, ale jednak tez to przeżywa bardzo mocno. Przy kolejnym dziecku będzie już inaczej, ale nie teraz. Ja tam bym chciała swojego w takiej panice zobaczyć, bo bym się chociaż pośmiała, ale on to zawsze taki opanowany:happy2:


Dorotqua na tym etapie, to wydaje mi się, że spieranie się na temat posiadania kolejnego dziecka nie ma sensu. Mąż niech sobie gada, ale możesz być pewna, że życie szybko zweryfikuje jego obecne myślenie. Nie wiem, w jakim kierunku, ale ja bym teraz nawet w dyskusję się nie wdawała, bo to bez sensu. Szkoda Twoich nerwów. A faceci często tak mają, że wszystko wiedzą najlepiej. Mój tez taki był, ale z czasem jednak zmienił zdanie w wielu kwestiach. Choćby w tej, że dzieci miało być maxymalnie dwoje;-):-)


Indziorka bardzo fajnie obmyśliłaś z tymi Świętami. Myślę, że Twój będzie bardzo zadowolony. Uważaj tylko z tymi przygotowaniami:-p Lepiej mniej zjeść, a cieszyć się sobą:-) Ja sobie już Wigilii bez mojego nie wyobrażam. Jakoś np, pierwszy dzień Świąt, to ok, ale nie wigilia:baffled:


Januarko Ty masz problemy z nogą, ja z barkiem. Normalnie chyba łapią nas wszystkie przypadłości świata:eek: Dobrze, że już nie dużo zostało:tak:


Gosiu oczywiście zdaję sobie sprawę, że w Pl troszkę dłużej trzymają w szpitalach i rozumiem, co masz na myśli:happy2: Ja po cc w Pl leżałam od wtorku do soboty, ale dwie koszule mi wystarczyły. Zaraz po operacji, to i tak tylko koszulkę miałam na sobie, a koszulę, to dopiero po dobie i nawet się nie uflogałam. Dziewczyny dobrze radzą, żeby brać jakieś T-shirty, przynajmniej na początek;-)

Biłka tylko wiesz, nie szalej zbytnio z tymi porządkami, bo potem będziesz zrzędzić jak ja:-pAla ja bym probiotyków w ciąży nie ostawiała. One na prawdę nie szkodzą. Tym bardziej, że nawet maluszkom od urodzenia można podawać. Jeśli chodzi o mleko, to ja polecam HiPP 1 Plus Probiotyczne mleko modyfikowane dla niemowląt 300g - cena - porównaj ceny i kupuj tanio - Supermarkety24.pl Jest to mleko probiotyczne i tym samym ma więcej zalet niż zwykłe modyfikowane. Jedna rada. Pamiętaj, że jak raz podasz maluszkowi butelkę, to może być później problem z piersią (oczywiście nie musi). Niektóre maluszki wyczuwają, że z butli samo leci i nie chcą się męczyć przy piersi. U mnie w szpitalu, jak rodziłam w Pl, dokarmiali dzieci takim malutkim kieliszkiem, żeby nie dawać im butelki.


Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę udanego dnia!
 
reklama
Alice ale bym zjadła taką drożdżówkę...normalnie aż czuję jej zapach:-p Świetną niespodziankę miałaś!

Czarni u mnie też pustka z obiadem:baffled: Także podłączam się pod pytanie:-p


Mum tu be ja czekam na pierwszą wypłatę macierzyńskiego od teraz dwa tygodnie. Jak nie wypłacą, to ich chyba tam powystrzelam!:wściekła/y: I czasem też nie rozumiem, czemu wszystko musi tyle czasu trwać. Zwłaszcza, jeśli jest to coś tak ważnego:baffled:
 
Do góry