milusia21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2011
- Postów
- 2 055
fifka super ze o tym piszesz, bo własnie miałam pytać...Jak była by taka ewentualność z tą położną to chyba bym się zdecydowała9mój mąż na pewno
),powiedz mi jaki szpital Ty polecasz(ja rodziłam-cc na Warszawskiej i w sumie byłąm zadowolona,z patologii też...) napisz jakie masz doświadczenia co do tych szpitali,właśnie na warszawskiej,kiedy chłopcy leżeli na intensywnej terapii to panie opowiadały jak to dzieci z tej kliniki przywożą...i jakos mnie odtrąciło...ja tak samo powiedziałam mężowi,że ja moge cierpieć,aby dzidzi miała opiekę jak najlepszą...
I powiedz mi ile taka położna sobie życzy za rodzenie?I czy można to tak "oficjalnie"czy tylko "po cichu" załatwić?
),powiedz mi jaki szpital Ty polecasz(ja rodziłam-cc na Warszawskiej i w sumie byłąm zadowolona,z patologii też...) napisz jakie masz doświadczenia co do tych szpitali,właśnie na warszawskiej,kiedy chłopcy leżeli na intensywnej terapii to panie opowiadały jak to dzieci z tej kliniki przywożą...i jakos mnie odtrąciło...ja tak samo powiedziałam mężowi,że ja moge cierpieć,aby dzidzi miała opiekę jak najlepszą...I powiedz mi ile taka położna sobie życzy za rodzenie?I czy można to tak "oficjalnie"czy tylko "po cichu" załatwić?
Ostatnia edycja:

Ja nie płaciłam z Konradem bo wyszło dość spontanicznie... był telefon od teściowej a później tej właśnie pani do lekarzy że "mają się mną jak swoją zająć" na połogu miałam 2 osobową sale... przychodziła do mnie itp. Później teściowie przywieźli jej kosz owoców w podziękowaniu. Teraz chyba zrobię inaczej... umówię się przed porodem.... bo wiem że warto...
Ale tu akurat jest tak ważna sprawa ze po prostu nie bardzo chce inaczej...