reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
Mój wychodzi o 7 wraca o 18, je obiad jest 18.30 więc pół godziny jest z dziećmi o 19 on kąpie i usypia starszego, ja malutką i robi się 21, prysznic i tyle się widzimy w ciągu dnia. Z początku strasznie mnie to dołowało ale teraz już się chyba przyzwyczaiłam.
 
Niuniolek możesz też spróbować obniżać temperaturę ciało do ciała, rozebrać się do pasa i przytulać.

Beti czemu sama? Ja mam dwójkę i też bywa ciężko, a mój wraca codziennie koło 18-19. A starszak ma dziwne pomysły...

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
 
No smutno tak siedzieć samej z dzieckiem jeszcze większość koleżanek zajęta swoim życiem tez nie przychodzą zadko a z mężem lubię siedzieć i mamy mega dobre kontakty mam nadzieje ze niedługo bedzie więcej czasu z nami spędzał bo mały to jak go widzi to tak gaworzy i sie śmieje ze to głowa mala
 
Ememens ale Ci zazdroszczę :* mój mąż to jak wiesz gość w domu niestety :(
mój Munio waży ponad 7,3kg a Patka 11kg i tacham oby dwoje na drugie piętro jakoś trzeba sobie radzić a nie wiecznie marudzić...
 
reklama
Ja tez caly dzien sama z synkiem jestem. Wychodzi o 7 i wraca po 18. Czasami przyjdzie do domu na obiad na godzine i wraca do pracy. Jak wroci to musi sie wykapac itp troche pobedzie z malym i go razem kapiemu ja usypiam i wtedy ide do salonu i jezeli nie ma jakiegos meczu waznego to sobie siedzimy i nadrabiamy godziny a jak nie to zrobie kolacje zjem i wchodze do lozka i sobie odpoczywam przed snen bo juz po 6 latach to futbolu mam totalnie dosc... W weekendy jestesmy razem ale w ten weekend musi pracowac w sob do 13/14 wiec mniej sie zobaczymy. Ja to przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu to pojde sobie z kolezanka na sniadanie. A prawie codziennie na spacer ale w tym tygodniu bylo malo spacerow bo albo musialam isc go zaszczepic to juz zaliczylam jak spacer i pozniej mi sie nie chcialo, albo wiatr duzy wial i zimno troche bylo(dlamnie zimno to 19 stopni...tutaj w Hiszpanii to zimno jest wtedy hihi) Czasami to mysle ze zwariuje ciaglym gadaniem do synka dzien w dzien to samo haha :D
 
Do góry