reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

reklama
Witajcie , nie mam dobrych wieści 🥺
Okazało się,że Marysia ma niedrożności przełyku, poprzez wielowodzie które mialam a nie musi.. ma lekko przytkane i balonik sie zrobił i ulewa jej się 🥺
Zabrali ją do Poznania na Polną - możliwa w razie w operacja, ja mam nadzieję jutro ze wyjde bo nie jestem tu już potrzebna , a w domu mam małe dziecko
Mąż pojechał do Poznania by być blisko Marysi i ew zamienię się z Nim on wróci do Oliwki a ja zostane z Marysią

Jestem zrozpaczona tą sytuacją.. nie tak miało to wyglądać 😭
Nie mam siły, brak mi mocy w tym momencie
Aczkolwiek gdzieś z tyłu głowy mam nadzieję że będzie kuw.a dobrze, ze wyjdzie z tego!
Pierw Oliwia .. ale dzielna i wytrwała, walczyła!
A teraz Maria .. i wierze ze Ona będzie walczyć i wyjdzie z tego!
Trzymaj się! Będzie wszystko dobrze!❤️
 
Bóle mocne bo znów z kręgosłupa ale szybką akcja. Po 15 wczoraj dostałam skurcze niby regularne ale co 10minut. Po kapieli były co 15 a potem coraz częstsze aż o 22.30 stwierdziłam że jedziemy na szpital. Miałam już 7cm rozwarcia. To był ostatni dzwonek żeby jechać. O 23.20 wzięli mnie na porodówkę. Nacinana nie byłam ale przy przebijaniu wód trochę mnie poturbowało heh i byłam szyta No i łyżeczkowanie mnie tym razem nie ominelo.
Gratulacje! [emoji3059][emoji3059][emoji3059] jak się czujecie? Bardzo Was wymęczyło?
 
U mnie początek 39 tygodnia.
Towarzyszą mi bóle, skurcze, rano odszedł czop ale jeszcze nie przyszedł czas na nas.
Dzisiaj znalazłam sobie kolejny powód do zmartwień. Mam dodatni wynik GBS i jestem przerażona. Czy któraś z Was miała taki przypadek?
Dzisiaj dzwoniłam do szpitala, w którym chcę rodzić, z racji, że jest najbliżej i słyszałam pozytywne o nim opinie. Tam na wejściu testują każdego, bez względu czy ma certyfikat, czy też nie.
 
reklama
Do góry