reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Światłowstręt u niemowlaka

AnA Ania

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Grudzień 2019
Postów
30
Witam. Mój mały ma 6 miesięcy. Od niedawna myślę nad wyciągnięciem spacerówki bo mały coraz więcej chce widzieć i siada w gondoli. Odkąd pamiętam mały był wrażliwy na światło np. w mieszkaniu przy zapalonym świetle zaraz przeciera oczy, najlepiej gdy siedzimy po ciemku, a na spacerze razi go nawet słońce zza chmur, takie lekkie.
I pytanko czy to jest normalne czy lepiej się temu przyjrzeć? Wiecie w gondoli mogę jeszcze jakoś go zasłonić ale w spacerówce już nie będzie tak łatwo.
Powiedzcie jak wasze maluszki reagują w takich sytuacjach.
Jutro też mamy szczepienia w przychodni i zapytam o to panią lekarz ale znając ja powie że to normalne i tyle. 🙂
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiamy z maluszkiem 😁
 
reklama
Poszukaj spacerówki z przedłużanym daszkiem (dodatkowa część daszku którą można rozłożyć po rozpięciu suwaka), bardzo zasłania dziecko. Albo takiej parasolki do zamontowania na ramie wózka. Na lato dobre okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją od optyka.

Ja całe dzieciństwo nie mogłam patrzeć na słońce, nawet na zachmurzone niebo bo mega mnie raziło. Raził mnie też śnieg w sloneczne dni itd. Nie wiem czy jak byłam niemowleciem to tak miałam bo nie pamietam, ale cały wiek przedszkolny i szkolny przechodziłam "z nosem w ziemi" 😁 (wszyscy mi zwracali uwage że dostanę garba. Ale do okulisty to mnie nikt wtedy nie zabrał 😡). Mówiono że osoby z jasnymi tęczówkami tak mają. Do dziś mam chyba wrażliwsze oczy na słońce od innych (ale nie tak bardzo jak kiedyś), ale ogólnie nie przeszkadza mi to w niczym. Ale nigdy nie miałam swiatlowstretu w mieszkaniu (w sztucznym swietle)

Sorry że się tak rozpisalam. Dla pewnosci poszlabym do okulisty dziecięcego ;)
 
Witam. Mój mały ma 6 miesięcy. Od niedawna myślę nad wyciągnięciem spacerówki bo mały coraz więcej chce widzieć i siada w gondoli. Odkąd pamiętam mały był wrażliwy na światło np. w mieszkaniu przy zapalonym świetle zaraz przeciera oczy, najlepiej gdy siedzimy po ciemku, a na spacerze razi go nawet słońce zza chmur, takie lekkie.
I pytanko czy to jest normalne czy lepiej się temu przyjrzeć? Wiecie w gondoli mogę jeszcze jakoś go zasłonić ale w spacerówce już nie będzie tak łatwo.
Powiedzcie jak wasze maluszki reagują w takich sytuacjach.
Jutro też mamy szczepienia w przychodni i zapytam o to panią lekarz ale znając ja powie że to normalne i tyle. [emoji846]
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiamy z maluszkiem [emoji16]
Nie, to zdecydowanie nie jest normalne. Zwykle maluszki lubią patrzeć w źródło światła i trzeba je przed tym chronić. Już dawno trzeba było zareagować. Powiedz lekarzowi i udaj się do okulisty i neurologa
 
Nie, to zdecydowanie nie jest normalne. Zwykle maluszki lubią patrzeć w źródło światła i trzeba je przed tym chronić. Już dawno trzeba było zareagować. Powiedz lekarzowi i udaj się do okulisty i neurologa
Dokładniej w mieszkaniu to jest tak że lubi patrzeć na tv a jak był mniejszy Kubiak patrzeć na lampę a teraz trochę posiedzi przy świetle w pomieszczeniu ale zaraz jakby męczy to jego oczka. Przeciera je i zaczyna marudzić wtedy wystarczy zgasić świata.a na spacerze to już katastrofa tak go to razi. Zobaczę co mi powie jutro pediatra i dam znać. Dziękuję za odpowiedź 🙂
 
Poszukaj spacerówki z przedłużanym daszkiem (dodatkowa część daszku którą można rozłożyć po rozpięciu suwaka), bardzo zasłania dziecko. Albo takiej parasolki do zamontowania na ramie wózka. Na lato dobre okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją od optyka.

Ja całe dzieciństwo nie mogłam patrzeć na słońce, nawet na zachmurzone niebo bo mega mnie raziło. Raził mnie też śnieg w sloneczne dni itd. Nie wiem czy jak byłam niemowleciem to tak miałam bo nie pamietam, ale cały wiek przedszkolny i szkolny przechodziłam "z nosem w ziemi" 😁 (wszyscy mi zwracali uwage że dostanę garba. Ale do okulisty to mnie nikt wtedy nie zabrał 😡). Mówiono że osoby z jasnymi tęczówkami tak mają. Do dziś mam chyba wrażliwsze oczy na słońce od innych (ale nie tak bardzo jak kiedyś), ale ogólnie nie przeszkadza mi to w niczym. Ale nigdy nie miałam swiatlowstretu w mieszkaniu (w sztucznym swietle)

Sorry że się tak rozpisalam. Dla pewnosci poszlabym do okulisty dziecięcego ;)
Z tą spacerówka to powiem tobie że nawet nie wiem jak dokładnie wygląda ta nasza bo kupiliśmy wózek 3w1 i ona dalej jest w kartonie schowana. Ale dziękuję za odpowiedź. A co do tych jasnych tęczówek to może i prawda bo partner ma jasno niebieskie oczy i jest bardzo wrażliwy na słońce.
 
Koniecznie porozmawiaj o tym z lekarzem, bo to nie jest typowe zachowanie - ja zawsze zwracam uwagę na te biedne niemowlaki w gondolach, które mamusie targają na zakupy po galeriach, z odsłoniętą budą...
W sufitach takie jupitery, że mnie głowa boli po chwili, a te dzieciątka godzinami muszą patrzeć w ten oślepiający blask i mimo to żadne nie protestuje.

Natomiast ja mam podobnie, jak natalia - jestem bardzo wrażliwa na słońce, nawet w pochmurne dni noszę okulary przeciwsłoneczne, bo od razu łzawią mi oczy.
 
reklama
Koniecznie porozmawiaj o tym z lekarzem, bo to nie jest typowe zachowanie - ja zawsze zwracam uwagę na te biedne niemowlaki w gondolach, które mamusie targają na zakupy po galeriach, z odsłoniętą budą...
W sufitach takie jupitery, że mnie głowa boli po chwili, a te dzieciątka godzinami muszą patrzeć w ten oślepiający blask i mimo to żadne nie protestuje.

Natomiast ja mam podobnie, jak natalia - jestem bardzo wrażliwa na słońce, nawet w pochmurne dni noszę okulary przeciwsłoneczne, bo od razu łzawią mi oczy.
A więc tak byliśmy dzisiaj na szczepieniach i po krótkim wywiadzie pani doktor stwierdziła że mały w domu siedzi zawsze po ciemku i tak jest bo my zawsze go chroniliśmy od światła w sensie widzieliśmy że mu to przeszkadza i zawsze były zasłonięte okna i rzadko zapalaliśmy światło i możliwe że nie jest jakby przyzwyczajony. Do tego jego tatuś też ma wrażliwe oczy na słońce. Nawet nie musi świecić wystarczą takie białe chmury i już go to razi.
Wniosek taki że mały może mieć to po tatusiu. Oczy ma ładne nie zaczerwienione nie łzawią i według niej jest wszystko w porządku jedynie co to mam trochę światła wpuścić do domu. Gdybym coś zauważyła jeszcze to mam się zgłosić ale teraz nie widzi potrzeby dalszych badań w tym kierunku. Powiedziała też że jak mały trochę podrośnie i dalej będzie miał problemy to możemy pomyśleć nad okularami tak jakby przeciwsłonecznymi.
A wy co o tym sądzicie??
 
Do góry