reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szaleństwa zakupowe dla Dzieci i Mam oczywiście :D!

zaczynam się zastanawiać, czy ze mną jest coś nie tak. Chodzę po sklepach, widzę ubranka dla dziewczynek, koronki, kwiatuszki, różowe wstążeczki i aż mi się niedobrze robi od tych ozdóbek. Zaraz bym odpruła połowę i wywaliła w kosz. A te sukienki z masą falbanek jak na porcelanowa lalkę mnie przyprawiają o zabójczy śmiech. Jednak ktoś to kupuje, skoro większość takich ubranek jest w sklepach
 
reklama
zaczynam się zastanawiać, czy ze mną jest coś nie tak. Chodzę po sklepach, widzę ubranka dla dziewczynek, koronki, kwiatuszki, różowe wstążeczki i aż mi się niedobrze robi od tych ozdóbek. Zaraz bym odpruła połowę i wywaliła w kosz. A te sukienki z masą falbanek jak na porcelanowa lalkę mnie przyprawiają o zabójczy śmiech. Jednak ktoś to kupuje, skoro większość takich ubranek jest w sklepach

Skoro wiszą na wieszaczkach to ich nie kupują, a wykupine sa ładne, stonowane ciuszki:-D:-D:-D. Mnie rozwalają piekne malutkie sukinusie z tyłu z guzikami. Nei wiem co to za bezmózg to wymyslił
 
Niestety muszę potwierdzić, w sklepach znajduje się to, na co jest popyt:-)w ubiegłym roku przygotowywałam raporty i analizy konkurencji dla firmy w której pracuję, do moich obowiązków nalezało monitorowanie....ODZIEŻY DZIECIĘCEJ min w H&M, Kiddie, 5-10-15 itd. Teraz ta wiedza okazała się przydatna, bo wiem gdzie taniej itd. a co do fasonów to ja zawsze podążam własnymi ściezkami, obserwuję modę, inspiruje mnie, ale bez pzresady, tak też będę ubierać dzidzię:-) Zachowanie zdrowego rozsadku to najlepsze, co można zrobić:-)
 
dla dziewczynek sa PRZEPIEKNE w zarze. Ja jak bede miala corcie to chyba kupie jej tam troszke rzeczy. Bedzie miala styl mamy, smiesznie to bedzie wygladalo ;) dla chlopcow tam tez sa sliczne rzeczy, ale dla mnie to mniejsza radocha ( nie chodzi o to ze synek!) bo dziewunie mozna stroic i stroic, to przeciez nasz atrybut :)
 
No z dziewczynką zawsze większa radocha:tak: a Zarę też kochammmm:-) tylko chyba będę kupować na wyrost bo tam są niezłe ceny i szkoda, że dzieci tak szybko wyrastają z ciuszków, moja koleżanka kupiła swojej córci butki i sukienkę w Zarze no i sukienkę mała miała tylko raz....
 
No z dziewczynką zawsze większa radocha:tak: a Zarę też kochammmm:-) tylko chyba będę kupować na wyrost bo tam są niezłe ceny i szkoda, że dzieci tak szybko wyrastają z ciuszków, moja koleżanka kupiła swojej córci butki i sukienkę w Zarze no i sukienkę mała miała tylko raz....
:crazy: wlasnie wiem. dlatego kupie ciut za duze zeby pol roku chodzila :-pale ja jak tylko pieniazki jakies znajde to musze cos tam kupic...mam szczescie ze tesciowe tez kupuja rozne rzeczy :) ja za to oge sobie pozwolic na mautki luksusik. Malutki :)

co do zary to uwielbiam ten styl ale za to butow juz tam nigdy nie kupie. Ta firma zdecydowanie powinna zajmowac sie odzieza nie obuwiem. Chociaz buty sa nieziemskie, to ani dobrze wywazone ani trwale...
 
Ostatnia edycja:
No tak jak mamusia może to córeczka też:-) właśnie wyobrażam sobie minę mojego M, jak by to usłyszał hehehehe chyba min. dlatego chce synka:-D

szczerze mowiac to naprawde mam dobrze. teraz nie jestesmy na swoim wiec o wiele rzreczy troszczy sie rodzina, wyzywia nas, mamy gdzie mieszkac...pozniej bedzie pewnie duzo trudniej i juz bede musiala zapomniec o takich przyjemnostkach...ale teraz, poki moge, korzystam z zycia, za duzo sie zawsze szczypałam a teraz wiem ze trzeba korzystac jesli jest mozlwosc :-p:tak: nie mowie o luksusach ale sam fakt ze nie musze placic rachunkow kupowac jedzenia...musze tylko oplacac sobie szkole, a to sama postanowilam i dlatego pracuje :)
 
szczerze mowiac to naprawde mam dobrze. teraz nie jestesmy na swoim wiec o wiele rzreczy troszczy sie rodzina, wyzywia nas, mamy gdzie mieszkac...pozniej bedzie pewnie duzo trudniej i juz bede musiala zapomniec o takich przyjemnostkach...ale teraz, poki moge, korzystam z zycia, za duzo sie zawsze szczypałam a teraz wiem ze trzeba korzystac jesli jest mozlwosc :-p:tak: nie mowie o luksusach ale sam fakt ze nie musze placic rachunkow kupowac jedzenia...musze tylko oplacac sobie szkole, a to sama postanowilam i dlatego pracuje :)
To super że masz na kogo liczyć;-), ja z Maciusiem jesteśmy prawie rok na swoim, ale zdarza się, że rodzice też pomagają, teraz np.organizują wesele bo chcieliśmy za rok i sami mieliśmy na to uzbierać, ale że dzidza się pojawiła wczesniej to robią nam prezent, poza tym mimo, że mój przyszły mąż jest ode mnie młodszy o 3 lata (ja mam 25 on 22 lata) lepiej zarabia i daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa, jest też bardziej zorganizowany finansowo. czuwa by wszystko grało i czasem sobie odmówi bym ja coś dostała:-)
 
reklama
Moja lista zakupów:

- 4 tc - kiedy tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży i lekarz to potwierdził polaciałam do sklepu i kupiłam maluśkie białe buciki, na drugi dzień mąż kupił adidaski na 3miesięczne dziecko :-D a przyjaciółka podarowała mi body i skarpeteczki po swojej córeczce :)
- 6 tc - jako że do tej pory miałam wstręt do owoców i warzyw kupiliśmy wyciskarkę do pomarańczy i mikser (w którym teraz robię sobie koktajle, a potem przyjdzie czas na zupki, a więc zakup "ciążowy";-))
- 8 tc - zostawiliśmy kupę forsy w Empiku kupując tonę makulatury-poradniki, kalendarz przyszłej mamy, parę magazynów dla kobiet w ciąży
- 10 tc - prezent od męża dla dzidzi - słodki misiu z pozytywką (z Kukartki, a więc pewnie już wiecie o co chodzi;-))
- 12 tc - nasz największy i najdroższy wydatek, którego chyba nic nie przebije: ślub :-D pewnie jeszcze byśmy z tym poczekali, ale skoro zjawiła się dzidzia to i przyszedł na nas czas na ślub, trochę staroświecko, wiem ;-)
- 15 tc - pierwszy wypad do sklepów ciążowych! Jako, że za dwa dni a potem we wrześniu jesteśmy zaproszeni na ślub to kupiłam sukienkę, hm a właściwie dwie: 1. Bebefield przeceniona na 69 zł, ale stwierdziłam, że za mało elegancka, a w innym sklepie wpadłam na nr 2 (chyba Hello czy coś takiego) za 169 zł... Ale mam zamiar przesiedzieć w niej Wigilię i Sylwestra, więc chyba nie jest źle;-). Przyszedł już czas na biustonosz (ale to już H&M- 2 za 79 zł, kiedy w "ciążowych" są od 70 zł w górę za jeden) i majteczki (tu też H&M- 3pack za 59 zł) :-)
- 16 tc - kupiłam sobie kojec Moterhooda (zapewne wiecie co to jest, taka poduszka-rogalik), ponieważ zauważyłam, że zwijam sobie w taki sposób kołdrę, co skutkuje tym, że biedny mężulek pół nocy próbuje wyrwać mi ociupinkę dla siebie :-D ta poducha kosztuje 109 zł, a jak się kupi za 200, to przesyłka jest gratis, a więc odezwała się moja świeża, bo 5letnia poznańska mentalność i do tego wzięłam: podkładkę pod prześcieradło do łóżeczka (o łóżeczku nie wzpomnę, że jeszcze nie mamy :-D), ręcznik dla dzidziusia i flanelki (wcześniej do tego nie bylam przekonana, ale po tym jak widziałam, jak mój kuzynek się tuli do swojej flanelki i uważa ją za swój kocyk kiedy idzie spać to też mi się zachciało:-D) całość 201 zł (przysięgam, że przypadkiem mi wyszło!!):-D jutro ma dotrzeć, jestem ciekawa jak to wszystko "na żywo" wygląda...
mam nadzieję, że to koniec zakupów jak na razie, bo krucho z kasą niedługo będzie a jeszcze do wózka i łóżeczka nie doszliśmy!!Chociaż... któraś z Was pokazywała taki śliczny sweterek na allegro.. i może jutro się dowiemy jaką Fasolinek/ka ma płeć.. a wtedy na bank skoczymy po jakieś coś odpowiednie do płci... ech... :-D:-D:-D
 
Do góry