reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie ?

C

Catar

Gość
Mam 11 tygodniową córeczkę, bardzo mnie stresuje cała sytuacja pandemii. Praktycznie z nikim się nie widzę, jedyne co to wychodzę na spacery ale zawsze w masce i stresuje się że nie daj Boże kogoś spotkań idąc z wózkiem. Do niedawna moją nadzieją była szczepionka. Ale teraz moje pytanie czy myślicie że ta szczepionka na covid będzie bezpieczna dla niemowlaków czy wgl będzie można ją im podawać bo przecież nie testują na niemowlętach? Oraz jak ma się sytuacja do takiej szczepionki jak ja karmię piersią ? Czy karmiąc mogę taką szczepionkę przyjąć ?
 
reklama
Dziewczyno oczywiście każdy ma prawo do myślenia o covidze co chce ale ja się naprawdę bacznie temu zjawisku przyjrzałam od strony również medycznej..... analizując logicznie wszytko to nie ma żadnego covida.... nie ma się czego bać trzeba żyć normalnie.... do do szczepionki nigdy nie pozwole podać jej sobie ani moim dzieciom. Długo by pisać poszukaj bo na forum powstał osobny dzial temu poświęcony chyba jako coronawirus albo covid
 
Dziewczyno oczywiście każdy ma prawo do myślenia o covidze co chce ale ja się naprawdę bacznie temu zjawisku przyjrzałam od strony również medycznej..... analizując logicznie wszytko to nie ma żadnego covida.... nie ma się czego bać trzeba żyć normalnie.... do do szczepionki nigdy nie pozwole podać jej sobie ani moim dzieciom. Długo by pisać poszukaj bo na forum powstał osobny dzial temu poświęcony chyba jako coronawirus albo covid
Jeśli mogę spytać to przyjrzałaś się medycznie na podstawie jakich źródeł ? ( Pytam bo chętnie też się zainteresuje tematem )
Dzięki za podanie tematu tutaj na forum chętnie go poczytam
 
Mam nadzieję że nie zaszczepisz dziecka , siebie nie będę szczepic ,a co dopiero dziecko, rozumiem.ze się boisz ,ale spójrz na to jasno , to jest jakaś sciema, mam kilku znajomych co przeszli korone, i wiesz co? Jedyny objaw to ból gardła, który po 2 /3 dniach znikl i tyle ,a te testy to sciema , błagam nie rób krzywdy dziecku
 
Mam 11 tygodniową córeczkę, bardzo mnie stresuje cała sytuacja pandemii. Praktycznie z nikim się nie widzę, jedyne co to wychodzę na spacery ale zawsze w masce i stresuje się że nie daj Boże kogoś spotkań idąc z wózkiem. Do niedawna moją nadzieją była szczepionka. Ale teraz moje pytanie czy myślicie że ta szczepionka na covid będzie bezpieczna dla niemowlaków czy wgl będzie można ją im podawać bo przecież nie testują na niemowlętach? Oraz jak ma się sytuacja do takiej szczepionki jak ja karmię piersią ? Czy karmiąc mogę taką szczepionkę przyjąć ?
Ja również obawiam się zakażenia koronawirusem, jednak gdzieś podświadomie zaczynam powolutku godzić się z tym że mnie to nie minie chociaż mam ogromną nadzieję że jeśli już to wraz z rodzinką przejdziemy to bezobjawowo i nie będziemy mieli żadnych późniejszych konsekwencji zakażenia.
Funkcjonuje normalnie z zachowaniem wytycznych chociaż nie powiem - na przełomie marca i kwietnia siedziałam z dzieckiem w domu i bardzo się bałam, wręcz panikowałam ale gdy świat zaczął powoli się otwierać i lepiej poznawać "wroga" to i ja wyszłam z tej skorupy. Życie w ciągłym stresie jest pewnie dla Nas gorsze niż zakażenie koronawirusem - nie mam na to dowodów ale tak myślę. Trzeba dbać o swoje zdrowie psychiczne a izolując się od ludzi jest to chyba niemożliwe. Mam 17sto miesięcznego synka i pomimo że nie chodzi do żłobka bo postanowiłam z Nim zostać w domu do 3go roku życia to nie wyobrażam sobie izolować go od innych dzieci i poprostu pozwalam na takie kontakty.
Co do szczepionki to na początek zaznaczę że w żadnym wypadku nie jestem antyszczepionkowcem - szczepiłam synka też szczepieniami dodatkowymi ale w wypadku tej szczepionki to mój zdrowy rozsądek każe mi poczekać i poobserwować sytuację. Na pewno nie będę stała w pierwszej kolejce do szczepień bo sami lekarze często podkreślają że każdy organizm jest inny a więc inaczej reaguje na pewne substancje a więc i na szczepionki. Mnie osobiście nie wystarcza grupa na której testują szczepionki by zdecydować się sama zaszczepić a co dopiero dziecko. Poczekam, poobserwuje jak ludzie reagują na szczepionkę i po pewnym czasie podejmę decyzje posiłkując się również opinią lekarzy.
Teraz to raczej rozważam szczepionke na grypę chociaż od jednego doktora słyszałam żeby nie szczepić dziecka bo w innej szczepionce (niestety nie pamiętam już jakiej ale ze szczepień obowiązkowych) są te najważniejsze składniki zawarte w szczepionce na grypę a nie ma sensu tego powielać. Zalecił tylko szczepienie dorosłych.
Sama na spokojnie rozważ sobie wszystkie za i przeciw i spróbuj odetchnąć, zrelaksować się, znajdź swój sposób na to co się wokół dzieje. Tak silny stres nie prowadzi do niczego dobrego.
Życzę duuużo zdrowia i radości Tobie i Twojej rodzince. Trzymajcie się.
 
Oczywiście, trzeba jakoś w miarę normalnie żyć i nie zwariować, ale też lepiej nie lekceważyć sytuacji. Malucha chronisz najlepiej chroniąc siebie i domowników. Warto ponosić maseczkę i nieco ograniczyć kontakty.
co do szczepionki, myślę, że największym problemem wcale nie będzie to, że będzie czipować ludzi, zawierać rtęć czy aktywować nadajniki 5G tylko to, że jej po prostu nie będzie.
Fajnie mówić, że COVID przechodzi się jak przeziębienie, ale tak naprawdę to jest nowy, niezbadany wirus i choroba, więc to gdybanie. Tak naprawdę to nawet jeszcze nie wiadomo jak to leczyć i ja bym wolała, żeby moje dziecko nie zachorowało w fazie eksperymentów. Pełen obraz choroby i jej konsekwencji możemy mieć za kilka lat. Jeszcze do niedawna miało zupełnie nie dotyczyć dzieci a jednak niemowlęta też na to umierają. Mam w rodzinie 2 przypadki COVIDU (potwierdzone, a nie że ktoś przeziębiony czy skacowany przypuszcza, że to koronawirus i opowiada jak świetnie to przeszedł) - zarażone całe 2 rodziny - wszyscy domownicy. Pierwsza w przedziale wiekowym 7-46, faktycznie znieśli to jak cięższą grypę. Druga - 19-70, o dziwo nie babcia zniosła to najgorzej, ale 45 letnia kuzynka. Tydzień pod tlenem w szpitalu. Pozostali grypopodobne, ale 3 osoby do dziś (ponad miesiąc po wyleczeniu) nie mają węchu i smaku. Skoro wiemy, że ryzyko zakażenia jest, ale nie wiemy, jak to przechorujemy i jakie mogą być skutki, to lepiej nie lekceważyć, chronić siebie i najbliższych. Ja zamierzam zaszczepić dziecko na wszystko, co możliwe (wtedy ograniczę ryzyko osłabienia inną chorobą) i siebie pierwszy raz na grypę.
 
Dziewczyno oczywiście każdy ma prawo do myślenia o covidze co chce ale ja się naprawdę bacznie temu zjawisku przyjrzałam od strony również medycznej..... analizując logicznie wszytko to nie ma żadnego covida.... nie ma się czego bać trzeba żyć normalnie.... do do szczepionki nigdy nie pozwole podać jej sobie ani moim dzieciom. Długo by pisać poszukaj bo na forum powstał osobny dzial temu poświęcony chyba jako koronawirus albo covid
Pośród znajomych mamy lekarzy i pielęgniarki więc informacje z wiarygodnych źródeł... plus śledzenie poczynań wieklu ekspertów. Niestety informacje bardzo znanych ekspertow itp które pojawiają się w sieci bardzo szybko są usuwane bo są nie wygodne chodź nadal w necie wiele jest wiele filmików pooglądaj ale nie na odczepnego tylko wsłuchaj się w logike tych informacji. Jak znajdę jakieś linki prześle na priv
 
reklama


Wirusy towarzyszą nam od początku istnienia ziemi i nie ma od nich ucieczki. Nasz system immunologiczny ma za zadanie bronić organizm. Słabe jednostki umierają, tak było od milionów lat
 
Do góry