reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienne dylematy :( Szczepionka tradycyjna czy płatna ?

Ja chcę swoje dziecko szczepić pojedynczo i w odstępach czasowych, dodatkowo szczepionki z tiomersalem zmienić na płatne, nie zawierające rtęci, ale z tym też jest problem, bo "mają wytyczne". Do tego od pielęgniarki usłyszałam, że wymyślam i wydziwiam, bo się naczytałam...
Na razie syn jest zaszczepiony 2 dawkami szczepionki przeciwko wzw B (Engerixem), a za tydzień idziemy do poradni szczepień, bo nas pediatra wysłał. Ciekawe co nam ciekawego pani doktor zaproponuje...
 
reklama
Oprócz samej rtęci jest mnóstwo innych metali cieżkich które są neurotoksyczne. Wszyscy się uczepili tej rtęci a mało kto mówi o tej całej reszcie która jest równie niebezpieczna.
Ze swojej strony odradzam szczepienie noworodków, to jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe.
Mnóstwo publikacji jest na forum nie szczepimy, ciekawe dyskusje rodziców którzy są w tym samym punkcie co Wy;-)
 
Myśmy zaraz po urodzeniu nie szczepili, w szpitalu nie robili problemów. Jedyne dali do podpisania odpowiedni papier, że nie wyrażam zgody i że znam konsekwencje. Ale wiem, że niestety nie zawsze tak jest, często nachodzą co chwilę matkę, żeby wyraziła zgodę. Za to w przychodni wielkie oburzenie, że co ja sobie myślę, że trzeba szczepić itp..
 
u mnie też oburzenie było ogromne w szpitalu i w przychodni również, a co:sorry:
Nasyłali lekarzy na salę żeby mi nakładli mądrosci, zamiast zostawić matkę w spokoju po porodzie. Jakoś dziecko na gruźlicę w szpitalu nie padło. Dodatkowo nie ma żadnych dowodów, że akurat taki kalendarz szczepień jest najlepszy, że taka a nie inna kolejność szczepionek tylko daje niezawodną odporność. Co do odporności to z tym bywa bardzo różnie a w innych krajach szczepią z dużym opóźnieniem i nie noworodki i dzieci jakoś żyją, co więcej, zaobserwowano spadek umieralności niemowlaków.
My też biliśmy się z myślami, opóźnialiśmy szczepienia aż zdecydowałam sie, że nie będę ryzykować.
Ale współczuję Wam tych rozterek i podjecia jakże trudnej decyzji:baffled:
 
Do góry