mamaEmilki2005
Justyna,potrójna mama...
Dziewczyny napiszcie mi coś proszę. Moja Emilka ma tyle co na suwaczku i chciałabym już przestać karmić ją cycusiem. Może to wyda się śmieszne i niepoważne ale jest mi trudno podjąć decyzję że od dziś koniec karmienia i już!!! Niby wiem że ten moment musi nastapić i im dłużej będę z tym zwlekać to będzie trudniej i mi i Małej. Ja to wszystko wiem. Jestem jednak potwornie wrażliwa na jej płacz, smutne oczka, tęskniący wzrok. Jak pomyślę ile to będzie płaczu i smutku przy tym odzwyczajaniu to łzy same płyną mi do oczu. Mam też wrażenie że odbierając jej cucusia (za którym przepada) odbiorę jej coś najważniejszego-część siebie, mam też wrażenie że poprostu zrobię jej tym krzywdę. Jest mi naprawdę ciężko...:-(
Mój mąż, wspiera mnie we wszystkich moich poczyaniach baaardzo mi przy malutkiej pomaga i nie może już patrzeć jak ona w nocy wisi przy cycu a ja od 16 miesięcy jestem nie wyspana i każe mi podać dzień w którym przestanę karmić Emi. On oczywiście te moje rozterki rozumie inaczej niż ja - bo jak ma rozumieć facet, który piersią karmić nie może...
proszę napiszcie czy też miałyście takie rozterki, czy było Wam ciężko i jak sobie z tym radziłyście...
Mój mąż, wspiera mnie we wszystkich moich poczyaniach baaardzo mi przy malutkiej pomaga i nie może już patrzeć jak ona w nocy wisi przy cycu a ja od 16 miesięcy jestem nie wyspana i każe mi podać dzień w którym przestanę karmić Emi. On oczywiście te moje rozterki rozumie inaczej niż ja - bo jak ma rozumieć facet, który piersią karmić nie może...
proszę napiszcie czy też miałyście takie rozterki, czy było Wam ciężko i jak sobie z tym radziłyście...