mam pytanie - podłam synkowi kaszkę Nestle bananową. Na buzi, pod brodą i rączce pojawiły się czerwone krostki. Mały jest na piersi jem mleko krowie w normalnych ilościach ale synek nie mial nigdy problemów z tym związanych.
Przed kaszką Nestle jadł bananową Bobovity i nie było problemów.
czy waszym dzieciom też się przytrafiło coś takiego?
A może to mleko Bebiko, które podałam w nocy z powodu potwornego zmęczenia i braku sił do trzymania dziecka przy piersi?
Przed kaszką Nestle jadł bananową Bobovity i nie było problemów.
czy waszym dzieciom też się przytrafiło coś takiego?
A może to mleko Bebiko, które podałam w nocy z powodu potwornego zmęczenia i braku sił do trzymania dziecka przy piersi?