reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Ja ogólnie też już powoli planuję badania, chciałabym zrobić toxo i różyczkę i te wymazy MUCHA bo nigdy ich nie miałam. Ale nie wiem czy nie poczekać z tym, aż mój maż ewentualnie dojrzeje do IUI bo wtedy są potrzebne, żeby nie straciły ważności.
 
reklama
to ja teraz zamawiam suple. Mój Stary znów coś mówi, żeby mu zamówić, dziś nawet zabrał orzechy do pracy. Znów wraca do picia soku pomidorowego i mówi, że musi się zapisać na badania nasienia.
Też muszę zaraz wziąć się za zamawianie witaminy + testy 😂
Mój maz tez się ostatnio ogarnął w temacie supli, skrupulatnie pakuje je do pudełka na cały tydzień i z wyprzedzeniem daje znać, żebym mu zamówiła kolejną porcje. A w zeszłym roku nie byłam z stanie go przekonać do ich brania - zestaw, który miał mu się wówczas skończyć w czerwcu 2022, skończył dopiero w marcu 2023 🤬
 
Ja ogólnie też już powoli planuję badania, chciałabym zrobić toxo i różyczkę i te wymazy MUCHA bo nigdy ich nie miałam. Ale nie wiem czy nie poczekać z tym, aż mój maż ewentualnie dojrzeje do IUI bo wtedy są potrzebne, żeby nie straciły ważności.
Dziewczyny, które juz miałyście MUCHA - jak to wyglada? Jakoś specjalnie się trzeba przygotować?
 
Ja pierdole, właśnie oglądam jakiś program informacyjny, i jest o pani Joannie, która zażyła tabletki poronne... to jakaś stara sprawa, ja nie oglądam tv więc nie jestem na bieżąco.

Może to nie odpowiednie miejsce, bo tu wszystkie starają się i czekają na upragnionego dwie kreski. Takie podejście do kobiet sprawia, że zastanawiam się czy aby na pewno chce starać się o drugie dziecko.
ja nie mam nic przeciwko takiemu tematowi. To, że my sobie możemy żyły wypruwać, żeby zajść w ciążę moim zdaniem nie ma nic wspólnego z tym, że jakaś kobieta może nie chce być w ciąży, albo ciąża zagraża jej zyciu i powinna mieć prawo przestać być w ciąży. Dla mnie to się w ogóle nie wyklucza, moje pragnienie dziecka w żaden sposób nie stoi w sprzeczności z byciem zwolenniczką prawa do aborcji w określonych sytuacjach. Ba, mamy nawet z mężem pewne ustalenia co do ewentualnej wizyty w DE, gdyby zaszły określone okoliczności 🤷🏻‍♀️

Widzę, że coś się dzieje, wyświetlają mi się jakieś artykuły, jakieś powiadomienia. Ale mówiąc szczerze w tej chwili nie mam na to sily. Nie mam siły komentować po raz setny tego samego, w tych samych slowach. Zostawię sobie tę siłę na jesień i na zachęcanie ludzi do pójścia na wybory.
 
Też muszę zaraz wziąć się za zamawianie witaminy + testy 😂
Mój maz tez się ostatnio ogarnął w temacie supli, skrupulatnie pakuje je do pudełka na cały tydzień i z wyprzedzeniem daje znać, żebym mu zamówiła kolejną porcje. A w zeszłym roku nie byłam z stanie go przekonać do ich brania - zestaw, który miał mu się wówczas skończyć w czerwcu 2022, skończył dopiero w marcu 2023 🤬
a to łobuz! mój się bardzo stara i skrupulatnie łyka a tu zamiast poprawy jeszcze gorzej 🤡🤡🤡
 
ja nie mam nic przeciwko takiemu tematowi. To, że my sobie możemy żyły wypruwać, żeby zajść w ciążę moim zdaniem nie ma nic wspólnego z tym, że jakaś kobieta może nie chce być w ciąży, albo ciąża zagraża jej zyciu i powinna mieć prawo przestać być w ciąży. Dla mnie to się w ogóle nie wyklucza, moje pragnienie dziecka w żaden sposób nie stoi w sprzeczności z byciem zwolenniczką prawa do aborcji w określonych sytuacjach. Ba, mamy nawet z mężem pewne ustalenia co do ewentualnej wizyty w DE, gdyby zaszły określone okoliczności 🤷🏻‍♀️

Widzę, że coś się dzieje, wyświetlają mi się jakieś artykuły, jakieś powiadomienia. Ale mówiąc szczerze w tej chwili nie mam na to sily. Nie mam siły komentować po raz setny tego samego, w tych samych slowach. Zostawię sobie tę siłę na jesień i na zachęcanie ludzi do pójścia na wybory.
zgadzam się z Tobą.
 
reklama
ja nie mam nic przeciwko takiemu tematowi. To, że my sobie możemy żyły wypruwać, żeby zajść w ciążę moim zdaniem nie ma nic wspólnego z tym, że jakaś kobieta może nie chce być w ciąży, albo ciąża zagraża jej zyciu i powinna mieć prawo przestać być w ciąży. Dla mnie to się w ogóle nie wyklucza, moje pragnienie dziecka w żaden sposób nie stoi w sprzeczności z byciem zwolenniczką prawa do aborcji w określonych sytuacjach. Ba, mamy nawet z mężem pewne ustalenia co do ewentualnej wizyty w DE, gdyby zaszły określone okoliczności 🤷🏻‍♀️

Widzę, że coś się dzieje, wyświetlają mi się jakieś artykuły, jakieś powiadomienia. Ale mówiąc szczerze w tej chwili nie mam na to sily. Nie mam siły komentować po raz setny tego samego, w tych samych slowach. Zostawię sobie tę siłę na jesień i na zachęcanie ludzi do pójścia na wybory.
Oj tak, w pełni się z Tobą zgadzam.
 
Do góry