reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

reklama
grrrrrrrrrr
.... masz nie plakac dziewczyno,masz powiedziec ze bedzie to co maz ugotuje ,bo ty wlasnie masz wizyte u kosmetyczki,no chyba ze na kucharke sie najelas u tych PANSTWA

Co TO WOGOLE JEST ZE TY POD NIEGO MUSIALAS GOTOWAC,MUSI GOTOWAC TO GOSPODYNI DOMOWA-najemna,A GOTOWAC POD KOGOS TO SIE PRZED WOJNA GOTOWALO

warto byloby meza uswiadomic ze ty sie tam na kuchte nie najmowalas,tylko jego zona jestes ,bo moze mu cos umknelo
 
Ostatnia edycja:
Nagadałam mężowi, że ja nie będę gotować czegoś innego niż sama chcę zjeść i może najpierw młody powinien z nami porozmawiać zanim przyjdzie jak gdyby nigdy nic na komputer...właśnie tak się rozwalają nawet najszczęśliwsze małżeństwa... ja już nie mam siły na to wszystko.... Teraz młody będzie nas wykorzystywał bo nikt mu nie zabroni przychodzić.... to już są szczyty... Dziękuję za pocieszenie i postawienie do pionu. Będę twarda i stanowcza. Od teraz!!!!



W zasadzie obowiązki dzielimy na pół i to co on umie ugotować to gotuje ale dziś jak wyskoczył, że ugotuje ziemniaki a nie ryż to mnie z nóg powaliło..... a ryżu mój mąż nie umie zrobić :)
 
Ostatnia edycja:
se niech gotuje co se chce,ja bym miala mowiac kolokwialnie to w doopie,ale ja bym palcem nie kiwnela

i tak jak napisala ridzia jakby mi ktores z moich wlasnych dzieci walnelo focha ze bedzie jadlo cos innego to pokazalabym mu gdzie leza gary i niech sa robi i posprzata po sobie

sto lat temu jak jeszcze PANNA GBURIA czasem bywala u nas na obiadach to wprowadzilam zasade,gotowal maz-powiedzialam krotko-goscimy twoje dziecko -ty gotujesz ,a ja mam relax
 
Ostatnia edycja:
hehhe coś pomyliłam :p
sendiii ja bym ziemniaków nie robiła! Nie chce ryżu niech je samo mięso :sorry2: albo nie je wcale...
 
ja biorę ślub za 3 tygodnie:)

luizka chyba o misiako Ci chodzi:)

izyda ja nie wiem co moja planuje:D


ale aż mnie zatkało bo P dzisiaj mi złożył życzenia na dzien matki:szok: powiedział, że mi się należą:szok: i normalnie bez gadania ojca, który jes w pracy.... masakra:D


ridzia pochwalisz się co to za książkę napisałaś? chętnie poczytam;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry