reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wieczorne rozdraznienie

Ellie1981

mama majowa'09
Dołączył(a)
14 Luty 2009
Postów
139
Miasto
Leeds UK
witam, od kilku dni nasza mala popoludniu robi sie taka...jakby...rozdrazniona, nie wiem skad to sie wzielo bo wlasciwie w naszej rutynie nic sie nie zmienilo, a Bianka tak miedzy 18 a 20 dostaje 'ataku' i wtedy nic nie pomaga...ani wozenie w wozku ani noszenie na rekach ani cycus....nie ma chyba kolek bo nie prezy sie (zreszta nigdy nie miala), nie wyglada na to zeby cos ja bolalo, poprostu placz, czasem uda sie ja zajac na jakies 5-10min ale za chwile zmiana nastroju i znowu placz, czasem nawet sama sie uspokoi i za chwile znowu, nie mozna tez jej samej zostawic ani na chwilke, jak moj M jest w pracy to nie mam nawet jak isc do toalety. Nie wiem od czego jej sie tak porobilo i jak z tym walczyc? Miala lub ma ktoras z was podobnie? Jak sobie z tym radzicie?
 
reklama
Czesc, mojemu synkowi tez to sie czasem zdarza. Moim zdaniem jest to wynikiem nadmiaru wrazen lub tez nowych rzeczy ktorych sie dziecko nauczylo, niektorzy mowia o skokach rozwojowych w czasie ktorych dzieci sa bardziej wrazliwe na wszelkie impulsy z zewnatrz.
Teraz juz wiem, ze jesli moj synek bardzo placze wieczorem to potrzebuje wyciszenia. Zabieram go do sypialni, zamykam drzwi by zadne odglosy nie dochodzily, gasze swiatlo, nawet lampki nie ma zapalonej, mocno przytulam do siebie i kolysze. Moze to chwile potrwac ale moj synek sie uspokaja. Powodzenia, wiem ze ciezko jest patrzec na tak placzace dziecko...;-)
 
mój maluch też czasem dostaje wieczornych histerii, też go biore do łóżka, kładę sie koło niego, mocno go przytulam i się uspakaja:) powodzenia!
 
Witam wszystkie mamy :)

Mam problem, od tygodnia mój synuś m/w w południe i zawsze wieczorem po jedzeniu strasznie płacze, wrzeszczy itp. czy to są kolki? Noszenie, bujanie, masowanie brzuszka i inne rzeczy nie pomagają.

Do tego strasznie się pręży.

Może macie jakiś sposób na tą dolegliwość, szkoda mi jak się tak męczy.
Żadne koperkowe herbatki nie pomagają,nawet kupki robi mi co drugi dzień :(

proszę o pomoc, z góry dziękije :)
pozdrawiam ...
 
Ostatnia edycja:
Mój synek ma 4,5 miesiąca i od jakichś dwóch tygodni non stop bywa rozdrażniony, też przeważnie wieczorem. Chlipie i marudzi, wstanie po drzemce i za godzinę znowu jest śpiący. Skok rozwojowy, ząbki a może nadmiar wrażeń? Już sama nie wiem, ślini się jak buldog i wszystko pcha do buźki, więc może ząbki? Jakiś czas temu chwytał zabawki, teraz nie chce, nawet płacze, jak próbuję mu coś do raczek włożyć. Każdą grzechotkę z rączki próbuje wsadzić do buzi i od razu zaczyna płakać jak mu się nie udaje. Płacze jak patrzy na karuzelkę, płacze jak sadzam go do huśtawki, czasem uspokaja się jak wezmę go du sypialni i przystawię do piersi, ale nie zawsze. Generalnie wszystko na nie. Do końca 3 miesiąca był naprawdę spokojnym dzieckiem, a teraz to matko kochana! Mam nadzieję, że to przejściowe:) mam też wrażenie, że zapomniał to, czego się do tej pory nauczył. Czy też tak miałyście?
 
Mogą być i zabki a także rozrdażnienie, skosk rozwojowy, za dużo wrażeń........zaczyna coraz więcej rozumieć.A co do umiejętności...pewnie nauczył sie czegoś całkiem nowego, czego do tej pory nie potrafił, wtedy te poprzednie umiejętności idą w odstawkę bo nowe sa bardzo abosorbujące.:-)
 
Takie rozdrażnienie jest czymś zupełnie normalnym- dziecko po prostu robi się już śpiące. Najlepiej odczekać trochę i o godzinie10 położyć maleństwo spać. Ja robiłam tak,ze o 18 kąpałam synka potem puszczałam mu jakąś miłą muzykę( bardzo lubił Luisa Amstronga) i do łóżeczka. Po paru dniach wszystkie czynności wykonywałam( synek też) z dokładnością co do minuty
 
reklama
Moja Misia ma 2,5 miesiąca i też po dniu pełnym wrażeń włącza pod wieczór kaprysy, marudzenie i płacze. Nawet jak uda się ją uspokoić i ułożyć na drzemkę, to zaraz budzi się z kolejnymi płaczami :( czasem pomaga herbatka uspokajająca hippa, ale raczej podana zanim się rozmarudzi, bo jak już zdąży się "rozkręcić" to nie daje żadnego efektu
 
reklama
Do góry