reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wlasny pokój

Naur

Fan(ka)
Dołączył(a)
13 Kwiecień 2005
Postów
2 987
Miasto
Sopot
Dziewczyny, nie wiem czy taki temat byl juz tu poruszny, jesli tak to sorki. Chodzi mi o przeprowadzke dziecka do osobnego pokoju.
Planowalam przeniesc Julke do jej pokoju jakos w lecie (bedzie miala 1,5 roku) ale im blizej tym mam wiecej watpliwosci:
czy to nie za wczesnie? co z nocnym budzeniem? czy malej sie spodoba? ..itp.
No i prosze Was o rady, bo nie wiem jaka decyzje mam podjac ???
 
reklama
My przenieśliśmy Natalkę do jej pokoiku jak skończyła 8 miesięcy. I tak właściwie to myslę, że t było ciut za późno. Parę nocy niestety było przepłakanych, ale przyzwyczaiła się i teraz nawet nie lubi z nami spać, woli swój pokoik i swoje łóżeczko :)

Także wydaje mi się, że już najwyższy czas Naur na przeniesienie malutkiej do swojeo pokoju, myslę,że im później tym będzie trudniej. Powodzenia :)
 
moze sie bardzo myle, ale cos mi sie wydaje, ze szkoly moga byc dwie. albo usamodzielniac dziecko wczesnie, kiedy jest jeszcze wielu spraw nieswiadome do konca, albo niestety czekac, az maluch sam poczuje sie dorosly i bliskosc rodzicow zacznie odczuwac jako dyskomfort.

ja z czystego lenistwa wybieram druga opcje ;) nie chce mi sie walczyc z zaplakanym stworzeniem.

poza tym to chyba tak naprawde rodzice musza dorosnac do rozstan, matka zwlaszcza. czy to z piersia, czy wspolnym lozkiem/pokojem. ja tam jestem od syna uzalezniona ;D . nigdy nie bedzie tak blisko mnie, jak jest teraz. czasem mi to przeszkadza i marudze, ale w gruncie rzeczy jest fajnie, jak jest :)
 
No ja zdecydowanie do rozstania dojrzalam, bo chcialabym znów miec sypialnie do dyspozycji ;D móc czytac w lózku, krecic sie w poscieli, harcowac z mezem, no i nie byc budzona na picie w nocy :p
..hmmm....
 
Ja akurat jestem zdania aby dziecko od początku usamodzielniać. Moja córcia od powrotu ze szpitala spała u siebie w pokoju bardzo szybko oduczyła się nocnego jedzenie bo już w wieku 1 miesiąca przesypiała nocki.. i możliwe zę to właśnie dzieki temu że spała w swoim pokoiku :)
Ale ja myślę tak jak NAJA albo odczekać do cczasu gdy dziecko zrozumie, albo od początku je uczyć :).
Pozdrawiam
 
U nas Oskar juz od kilku miesiecdy spi sam w poju ale od bardzo dawna probowalismy i nie wychodzilo wiec po przeplakanej nocy wracalismy razem az pewnego dnia a raczej nocy przespal cala bez placzu i od tamtej pory spi sam ,nie poweim bo czasami zdarzy sie marudkowanie i mam albo tata poloza sie z nim dopoki nie usnie :)
Wiec ja uwazam ze probowac probowac i nic na sile:)
 
No tak , niestety, Julka nie jest juz malenkim niemowlaczkiem i nie moge zaczac nauki od poczatku..Moje pytanie dotyczylo przestawiania dziecka w wieku ok.1,5 roku, jak to wyglada , itp.DzOObek dzieki za odp., problem w tym ze jak przeprowadzimy Julke to razem z jej lózeczkiem, wiec u nas nie bedzie miala gdzie spac, a u niej w lózeczku tez zadne z nas sie nie zmiesci.. ;D ???
wiec decyzja srednio odwolalna.
 
Hmm...to rzeczywiście może byc problem. Im dziecko starsze tym więcej rozumie i tym samym będzie trudniej. Nasz synek od samego początku śpi w swoim pokoju. Na początku spałam tam z nim ale chodziłam wiecznie niewsypana i dziecko też było niedospane. MArcin spi bardzo głośno, wierci się, sapie, wzdycha, stęka i ja za każdym razem się budziłam i biegłam sprawdzić co się dzieje, w efekcie dziecko się budziło zupełnie niepotrzebnie bo nic się nie działo. Odkąd zaczął spać sam jest zdecydowanie bardziej wyspany, radosny i wypoczęty. Z drugiej strony nie wiem jak będzie wygladało gdy zacznie ząbkować na całego - mój brat w tym okresie domagał się spania z rodzicami, lóżeczko było przystawione do łóżka rodziców i mama musiała trzymać go za rączkę ;) Zobaczymy....Chociaż ja czasami chcę pospać z synkiem w lóżku ale on traktuje to jako wspaniałą zabawę i ani myśli o spaniu ;)
PS. Tak przy okazji Naur rewelacyjne zdjęcie z basenu, jak tak patrze to coraz bardziej dojrzewam do decyzji pójścia na basen
synkiem :)
 
reklama
Do góry