reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wlasny pokój

ja planuję to zrobić w lato w lipcu Kacper bedzie miał dwa latka i uwazam ze to juz ten wiek wczesniej to niemiało sensu trzeba trochę bliskosci dziecku zapewnić a jak jest jeszcze niemowlakiem to wiadomo ze nocne karmienie jest konieczne moniaa- nierozumiem Ciebie napisałaś ze od 1 miesiaca niekarmiłaś już małej w nocy??
 
reklama
jakiś miesiąc temu przenieśliśmy ANke do jej pokoju, który wczesniej stał bezużyteczny - znaczy używaliśmy go jako pokójdo cichej nauki :D
ku mojemu wielkiemu zdziwieniu ( Anka spała z nami w jednym łóżku) od razu polubiła swój pokoik i swoje łóżeczko - jedyne co jej pozostało to w nocy do nas po cichutku przychodzi i włazi między nas .. jakoś mito teraz nie przeszkadza ale jak sie najmniejsze urodzi to już może sie zrobic problem :D

Po prostu kupiliśmy jej nowe łóżko, do łóżka włożyłam ukochaną przytulankę.. JAk zasypia kłade się koło niej, opowiadam bajkę,śpiewam kołysanki ( wszystko jak w starym naszym "Wspólnym" łożu) a ona bardzo szybko zasypia.. nie ma płaczu ani krzyków.
 
monika1313m pisze:
ja planuję to zrobić w lato w lipcu Kacper bedzie miał dwa latka i uwazam ze to juz ten wiek wczesniej to niemiało sensu trzeba trochę bliskosci  dziecku zapewnić a jak jest jeszcze niemowlakiem to wiadomo ze nocne karmienie jest konieczne moniaa- nierozumiem Ciebie napisałaś ze od 1 miesiaca niekarmiłaś już małej w nocy??

Właśnie tak nie karmiłam małej w nocy bo tego nie potrzebowała skoro przesypiała noce. Jeśli dziecko jest głode to się budzi i płacze, a jeśli nie to śpi.
Nigdy ale to przenigdy nie budziłam dziecka na karmienie!
 
Witam,

Ja tez planuje miec pokoj tylko Soni. Wczesniej nie bylo to mozliwe, bo nie bylo tyle pokoi. Sonia od zawsze spi w swoim lozeczku, a od paru miesiecy ladnie sama zasypia.
Mam tylko jeden problem - budzi sie po 4 w nocy i boje sie, ze ni uslysze jak sie obudzi, albo strasznie nie bedzie mi sie chcialo isc - teraz mam dwa kroki i do jej lozeczka.... Moze taki pokoj w koncu oduczy ja takiego wsawania ::)
Dam znac jak nam poszlo.

Pozdrawiam,
 
może po prostu wyjmij jej szczebelki z łóżeczka - jak bedize jej smutno to do Was przyjdzie - moja Anka tak robi i mi się to rozwiązanie bardzo podoba - choć oczywiście wczesniej matrtwiłam sie czy nie zechce w nocy po mieszkaniu buszować.. jednak ( o czym mnie wczesniej znajoma zapewniała_ dziecko w nocy obudzone nie myśli o zabawie a o przytuleniu się do rodziców.. i to jest fakt..
 
Nasz synek zamieszkał "u siebie" kiedy skończył 10 miesięcy - decyzję podjęliśmy dość spontanicznie, ale była ona trafna. Zresztą mały od samego początku miał w swoim pokoju wszystko oprócz łóżeczka, to tam był też na początku kąpany, tam mieliśmy przewijak, mebelki, zabawki, więc zmiana nie była jakaś nagła i raptowna. Jeśli zamierzacie przenieść dziecko do pokoju w którym mało przebywa radziłabym najpierw spędzać tam z nim więcej czasu, może tam kłaść go na drzemki na przykład, niech się oswaja.
W dzień przeprowadzki która była rano, położyłam synka spać do łóżeczka w nowym pokoju - troszkę był zdziwiony,ale szybko zaakceptował nowe miejsce, a w nocy używam elektronicznej niani, dzieki temu mały nie zdąży się rozpłakać, ani przestarszyć bo już jestem przy nim. Dzięki temu nasza sypialnia znowu odzyskała swój dawny wygląd, znowu można czytac po blady świt, no i nie tylko hehe.
Dla Wiktorka nie ma jednak nic lepszego jak miękkie lądowanie w łóżku rodziców nad ranem, i nam też to pasuje.
 
Myśl przeniesienia córki do własnego pokoju zrodziła się dopiero około 2 roku życia. Do 2,5 roku budziła się na mleczko. Od urodzenia źle spała często budziła się w nocy na karmienie. Początkowo łóżeczka wogóle nie akceptowała spała z nami w łóżku. na karmienie jako niemowlak budziła się kilka razy. Przeniesienie do własnego pokoju było niemożlwe-ja bym chyba chodziła nieprzytomna. Do około 2,5 roku nigdy nie przespała całej nocki. Przed trzecim rokiem kupilismy jej łóżko, i zrobilismy kolorowy pokój . Sama przenosiła zabawki oklejała słoneczkami i chmurkami meble. Od pierwszej nocy w pokoju tam spi. Nadal często się budzi w nocy a że ma głośny głos to ją słyszymy, uspakajamy i śpi dalej. Kwestia przeniesienia dziecka do swojego pokoju zależy od samego dziecka i rodziców.
 
my takze mamy osobny pokoik dla corci, w lozeczku ma wyjete szczebelki wiec wie, ze zawsze moze do nas przyjsc, nigdy tez nie zamykamy drzwi od jej pokoju i od swojej sypialni. mysle, ze to dobre rozwiazanie, bo i my mamy swobode i Agacia od malego jest nauczona spania we wlasnym lozeczku
 
No ja dalej nosze sie z zamiarem wyprowadzenia Julki jakos pod koniec lipca. Od poczatku spi w swoim lózeczku tylko obok naszego, wiec z tym problemu nie bedzie, kwestia w tym ze budzi sie raz w nocy popic wody z butli, ja jej daje prawie spiac, tak bede musiala wstawac w nocy, a nie wiem jak ja odzwyczaic, bo jak jej nie dam to robi awantury ???
 
reklama
witam :)
ja tez chce pokoik dla moich dzieciako :( ale meza sie doprosic nie moge buuuu
ui nas problemu chyba nie bedzie, bo po prostu z sypialni, w ktorej teraz wszyscy spimy, zrobimy pokoik dla Aniołków - wiec beda wlasciwie u siebie

naur jesli chodzi o nocne picie, to moze sprobuj zozstawic butelke z woda w rogu łozeczka - przy głowce malej; moje same sobie siegaly kiedy mialy ochote - teraz juz tego nie stosuje; ale moze u ciebie sie sprawdzi ?
 
Do góry