malaga , doskonale cie rozumiem...
moje dwie najbliższe przyjaciólki są w ciazy, jedna w 21 tyg, druga w 31. i wiesz co?? czasami jak z nimi rozmawiuam, to czuje normalnie zazdrosci i zaczynam je źle traktowac. szczególnei jak idze ze nie dbają o siebie ... i to że im udało sie za pierwszym strzałem..
nie da sie nei myslec o dziecku. wiem, wszycy mówią : odpuśc sobie. ale jak odpuścic, skoro to jest mój cel?? skoro tak bardzo tego pragne?? ciesze sie ze mnam was, ze moge to rozmawiac o tym, bo jak by nie BB, to mój mąz byłby biedny :

.
ja mam to szczescie ze on tez bardzo chce dziecka.
opowiem wam coś

byliśmy na sylwestra w kościele i dzieci z kościoła własnioręcznei przygotowały takie zakłądki z wypisanymi wersetami z Biblii. podchodziły i kązdy sobie "losował" z koszyczka. moj mąz tez wyciągnął, a wiecie co?? "oto Panna pocznie i porodzi syna" ;D. panna to ja nie jestem

, ale z tego syna to mój maz sie baaardzo ucieszył
