reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Cześć Mamusie;)) Jestem tu nowa, wiec moze od poczatku.
W poniedziałek bylismy na wizycie u pani dr i jest malutki pecherzyk. 3-ci tydzień. 16-ego w sobote robilam test i byl pozytywny. Bardzo sie cieszymy, jednak to nasza 1sza ciaza i ja jestem pelna obaw. Od poczatku mam straszne bole piersi i podbrzusza, tak jak na okres tylko mocniej. Ponoc macica rosnie;) Przed zafasolkowaniem bralam tez castagnus, bo mialam wysoka prolaktyne. Lekarz powiedzial ze bede miala duuuuuze problemy z zajsciem, a jesli sie uda to z donoszeniem ciazy. Oczywiscie jak sie dowiedzialam ze jest pozytywnie, poszlam juz do innego lekarza. Przepisala luteine 2xdz 1 i feminatal metafolin 800. Dostalam zwolnienie z pracy, wiec odpoczywam, jak nakazali;) Bylam dzisiaj zrobic badania krwi i moczu. Wyniki w poniedzialek, a nastepna wizyta 15.02. Trzese portkami, ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze;)) Pozdrawiam wszystkie wrzesnioweczki, trzymajmy sie razem, bedzie razniej;))))
Witaj :-) Nie martw się wszystko będzie dobrze :tak:Nie ma co stresować się na zapas ;-)
 
reklama
, a co wy sadzicie o podrozach samolotem w ciazy?

ja latalalm 4 razy krotkie dystanse: tez do wloch :)

samolotem, autobus to 15 godzin prawie, zle to znosze normalnie a w ciazy to juz wogole, wiec chyba wybiore samolot, przynajmniej szybciej...autobus moze jest mnie inwazycjny ale tyle godzin w jednej pozycji to masakra jak dla mnie...

no busem gorzej , goraco , zylaki moga wystapic- nie mowie tu tylko o zylakach na nogach:eek:ale na wargach sromowych-:confused2::confused2:mialam paskustwo od siedzenia w pracy:no:

No niestety reakcje rodziny są różne.
Dlatego będę zwlekać ile się da z nowinam
ja tez zwlekam, siostra znmowu powe: wpadlas durna gowniaro :( mam 32 lata):-D
z nadia jak powiedzilalm mamie, to sie raczej nie wzruszyla, a powiedzilam jej na dzien matki.... sie jedynie spytala sie z KIM,moj owczesny facet teraz maz byl w kuchni:laugh2:
dobrze,ze tego nie slyszal biedy facet, bo by padl:rofl2:potem wspomniala,ze powinnismy wymienic podlogi w domu:sorry:
wiec na lzy , wzruszenie i gratulacje nie mam co liczyc:confused2:
 
No niestety reakcje rodziny są różne.
Dlatego będę zwlekać ile się da z nowinami.
Ale dziwnie tak z rodzicami sie spotykac praktycznie co drugi dzień i ukrywać.
O reakcjach rodziny, to wiem ze tak wczesnie nie powinno sie nic mowic (3 tydzien) ale my powiedzielismy wszystkim, nie wyobrazam sobie utzrymac tej wiadomosci w tajemnicy;) Takie szczescie:))
 
sie jedynie spytala sie z KIM

d015.gif
Dobre...
 
Ja do mojej mamy zadzwonilam z wiadomoscia ze zrobilam test o 8 rano, jeszcze spala i opierdzielila mnie ze tak wczesnie ja obudze :-D i zebym dala jej spac, no to sie rozlaczylysmy i dopiero po godzinie jak sie wyspala i do niej doszlo zaczela do mnie wydzwaniac czy mowilam powaznie :-D
 
No u mnie też wzruszenia nie będzie a wręcz odwrotnie.
Co do badania piersi, ginka nie masowała tylko lekko uciskała piersi i ja tez ten guzek potem wyczułam ale teraz nie mam siły znów się macać
 
reklama
Do góry