reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

hejka..i mamy weekend, maz zjechal z trasy wiec w domu radosc..Dawid szaleje;))

mb
dziekuje za zyczenia;) przyznam ze w malzenstwie jest lepiej niz w narzeczenstwie;)
co do mieska moj woli mietolic kostki nic mieso..zdarza sie ze zje piers z kurczaka, mielonego..zastepuje zapotrzebowanie jajkami, dostaje warzywa, lubi brokuly;)

gaju wspolczuje anginy..to sie Max nameczy;(((

dorotka usmiechnij sie..klotnia z mezem zakonczy sie napewno milym pogodzeniem;)
ja dzis wkurzylam sie na mojego bo przyjechal z trasy i zapomnial dac mi buziaka..wiec zwrocilam jemu uwage..a on ze stesknil sie za malym i z tego wszystkiego zapomnial sie przywitac...i teraz chodzi za mna i mowi ze jestem zolza..i chce mi ukrasc buziaka ale sie zawzielam..nie dam! zapamieta jak ma sie witac z zona:)

beniaminka ale jestem ciekawa Twojej fryzurki i koloru;) i mam nadzieje ze chorobsko zwyciezycie i chrzcinki beda udane;)

przyszla mama i jak tan syncio? biegunka minela? moj tez mial jak bral antybiotyk i dicoflor30 podawalam.

ropucha przykre to ze czlowiek probuje sie dorobic a wszystko idzie nie tak.. zycze jednak aby sie ulozylo po Waszej mysli.
co do slodyczy..ja raz na jakis czas daje malemu kinder czekoladki, flipsy toffi, dostaje mleczna kanapke kindera, raz w ciagu dnia herbatke, soki bobovita, nie jestem z tych mam ktore kategorycznie separuja dzieci od slodyczy..w dodatku dawid ma niedowage bo wazy niecale 9kg..zabki mamy 4 i myjemy je chetnie;)
jesli chodzi o mleko mm to tylko raz w nocy i to przez sem bo inaczej nie wypije, kaszek nie chce jesc, z obiadami tez roznie..maly niejadek.

marietta moj tez budzi sie w nocy..to juz standard kilka pobudek.

magdzik to jakas masakra z ta biurokracja..wiem co czujesz..my juz czekamy kilka lat az sprzedadza nam dom..i ciagle czegos im brakuje;/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Siemka, Laura spi po spacerku a ja kawę żłopię, sama w domu, wszyscy gdzieś wybyli, ale ja lubię takie chwile samotności, szczególnie odkąd hrabina się pojawiła w moim życiu.
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, tamtej pracy nie dostałam tzn. nawet specjalnie o nią nie zabiegałam, po prostu zadzwoniłam i porozmawiałam z faciem, który wywarł na mnie negatywne wrażenie, jakby robił wielką łachę że chce przyjąć osobę do pracy, poza tym mówił że ma już wielu kandydatów. Na razie nie ma wielkiego ciśnienia z tą pracą więc nie będę się pchała do zarozumiłych typów.
Beniaminka no niewesoła sytuacja ale na pewno dasz radę i wszystko pójdzie tak jak powinno, czego Ci życzę. Ja na Laury chrzcinach nie dałam rady zrobić makijażu bo tak płakała przy ubieraniu i aż do wyjścia z domu.
Małgoś odpuść już małżowi, chyba zapamięta nauczkę :)
Co do słodyczy to właśnie ze względu na obecność cukru w tylu artykułach nie daję nic więcej, na urodzinach jadła torta i 3 razy czekoladę. Może trochę odpuszczę...
 
hejka

Beniaminko podaje lapke, mysle ze pieknie po fryzjerze wygladasz,a co do ogarniecia to Ty obrotna babka jestes wiec dasz rade

Malgos nie bardzo mile pogodzenie,bo znowu sie pozarlismy i pojechal gdzies,nawet do konca nie wiem gdzie,oj,jakos tak te ostatnie dni strasznie nerwowe i dogadac sie nie mozemy,ciagle sie mijamy i wogole do bani

Mamo jak mojej juz dawalam i placki ziemniaczane i placki z jablkami,wogole oli to duzo juz rzeczy normalnych je

oj u mnie to napisalam co jest,beznadzieja,male usnely nudzi mi sie,zaraz cos w tv poszukam bo pusciutko tu i nawet pogadac z kim nie ma
jakos mi sie srednio wszystko uklada

wiecie co wczoraj w ramach wieczornego samotnego seansu obejrzalam sale samobojcow ,lubie takie wykrecone filmy i dlugo po nim usnac nie moglam
 
dorotka zawsze co jakiś czas w małżeństwie jest kryzys wiem to z doświadczenia ale gdy się go przeczeka zazwyczaj wracają miłe chwile:tak:

A tak w ogóle to mój starszak Miłosz ma też anginę, Maks już lepiej a Miłoszkowi kurka z antybolem nie trafił i w ogóle na niego nie działa ma gorączkę ponad 39 stopni a już 4 dawka antybiotyku podana to raczej powinno słabnąć a nie pogłębiać się:-(
 
zdrowka dla Chlopakow Gaja

oj co do nas to ostatnio masakra,ja wiem ze potem wracaja dobre chwile ale ilez mozna walkowac w kolko podobne tematy

oj szkoda gadac
 
dorotko moja dobra koleżanka właśnie ma kryzys w małżeństwie i też wałkują te same tematy, są rozmowy, tłumaczenia po czym znów ciche dni i tak w kółko od jakiegoś czasu. Ja miałam ostatni kryzys gdy Olka była małą, od 3 lat jest dobrze a nawet bardzo dobrze. Także cierpliwości, ja czasem sobie tłumaczę, że chłop to tylko chłop
 
wiesz u nas tak ronie,ogolnie nie mozna powiedziec ze odkad jestesmy malzenstwem mamy lub mielismy powazne kryzysy,wszystko od ******* sie zaczyna i o to glownie klotnie,ale jak ich sie nazbiera to wtedy bomba wybuchowa
czy to powazny kryzys-czas pokaze,narazie ja mam mega dola,troche przemeczona jestem i znudzona wszystkim,codziennie tylko -pobudka,zakupy lub praca,praca lub zakupy w zaleznosci od zmiany,opieka nad malymi,na spacer ,obiad,sprzatanie i non stop gadanie zeby w czyms pomogl a ja ciagle slysze ze praca ze ma spotkanie ze to ze tamto,a gdzie w tym wszystkim czas na nas
oj dolka lapie znowu jak mysle
 
hejka

weszlam powiedziec ze odezwe sie dopiero jutro
jade z malymi do tesciow,bo i tak sama przez weekend jestem
jak wroce jutro wieczorkiem to zajrze

milego weekendu Wam zycze
mniej smutnego niz moj
buziole
 
reklama
Ja na sekund 5.
Głowa mnie tak boli że się odechciewa czegokolwiek.
Przedwczoraj Max zaczął chodzić za chodzikiem (to znaczy takim nie chodzikiem ale jakby mostkiem co się go pcha) :-D na dwóch nogach i teraz największa frajda: od ściany do ściany i czeka ąz go obróćę żeby mógł jechać dalej.
No i od tej samej chwili zaczął chodzić jak go trzymam za rączki :-D :-D :-D
No i przebija się druga jedynka górna!
 
Do góry