Hejka mamusie :-)
Niewyspana chodzę od kilku dni:-( męża nie ma więc źle sypiam (nie cierpię być sama w domu wieczorami ), a na dokładkę wczoraj brzuchol mnie coś pobolewał. Na szczęście miałam wizytę u lekarza , dostałam leki rozkurczowe, a tak to wszytsko w porządku. Dziś czuję się lepiej, ale marzę by sie w końcu wyspać !! Jutro mąż wraca z wojaży to mam nadzieję że będzie mi to dane :-)
Wczoraj kuzynka która straciła maleństwo w listopadzie, przekazała mi dobrą nowinę, udało się ,jest w 10 tyg ciąży,tym razem ciąża przebiega całkiem inaczej i lekarz jest zadowolony. Strasznie się ucieszyłam z tej wiadomości aż sie popłakałam ze szczęścia!!
Bluetooth znam ten ból, ja przerabiałam to parę tygodni temu z moim mężem, ciężko było, mój T. nie tyle do ubrań jest przyzwyczajony ( ma parę swoich ulubionych koszulek i nie wolno mi ich wyrzucić) co do swoich "bambetli" - powininśmy mieć jeszcze jeden pokój wtedy mógłby majserkować do woli. Mimo wszystko przejrzał swoje szpargały i cześć wyniósł do piwnicy, choc to i tak kropla w morzu potrzeb

Jeszcze nad nim popracuję przy okazji malowania pokoju
Mi też ginka powiedziła że glukozę mam zrobić 24-25 tydzień, co lekarz to inna szkoła :-)
OLA gratuluję pierwszych ruchów maluszka !!
Mój maluszek wczoraj był bardzo leniwy, dopiero wieczorkiem puknął parę razy, a dziś się od rana wierci :-)
BigChild współczuję samopoczucia, pocieszę Cię nie jesteś sama, mój T. też ma swoją pasję i poświęca jej sporo czasu, na początku próbowałam z tym walczyć ale poddałam się , stwierdziłam że to walka z wiatrakami. Przyzwyczaiłam się. Teraz też wyjechał ... jak mówi korzysta póki może, bo obiecał że jak się dzidziuś pojawi to przystopuje.
nastusia dbaj o siebie !!
Dziś przychodzi do mnie koleżnaka to sobie poplotkujemy, miłego dzionka Wam życzę !!