reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wsparcie partnera

xdarqx

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Listopad 2022
Postów
249
Nie wiem, czy któraś z was miała podobną sytuację, ale z partnerem chcieliśmy dziecko. Ja mam 23 lata, a mój partner 28. Udało się, jestem w 9 tygodniu ciąży. Niestety od kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży wszystko się zmieniło. Myślałam, że ciąża i dziecko zbliży nas do siebie, a jest całkowicie na odwrót. Mieszkamy oddzielnie, ale na wiosnę mieliśmy plan wynająć coś wspólnie. Ostatnio partner poinformował mnie, że go na to nie stać żeby wynająć coś większego (2 pokoje). Aktualnie wynajmuje bardzo malutką kawalerke. Mieszkam 30km od niego u mojej mamy. Co chwilę muszę siebie i psa pakować, żeby do niego jeździć na weekendy, czy inne dni. Zmęczona już tym jestem. Myślałam, że będzie mnie wspierał we wszystkim, chociaż w tym jak już jestem u niego. Dzisiaj jest w ogóle koszmar. Chodzi tylko i narzeka że go głowa boli, że nie ma sił, a ja nawet nie jestem u siebie i od rana ogarnęłam mu mieszkanie, na zakupach byłam, obiad zrobiłam i cały czas ja latam z psem na dwór. Może przesadzam, ale serio wyobrażałam sobie ten okres ciąży całkowicie inaczej i jego rolę w czasie ciąży również. Szczerze mówiąc bardziej się cieszę siedząc w domu, bo moja mama pomaga mi więcej niż mój facet i ojciec mojego dziecka. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że on uważa, że robi dla mnie naprawdę bardzo dużo, że niby z psem wychodzi itd, a prawda taka że nawet ja z nim idę 2-3 razy dziennie, a mój partner 1 raz na dzień. Nie wiem co mam zrobić, naprawdę jest mi bardzo ciężko.
 
reklama
A dlaczego nie możecie zamieszkać w tej kawalerce? @xdarqx Czy pracowałaś kiedykolwiek? Czy omówiłaś z partnerem jak ma wyglądać Wasze zaplecze finansowe? Może po prostu partnera obecnie przerasta wizja utrzymania całej rodziny?
Niestety wiem, że tu się nie zmieścimy. Nie mam nawet gdzie tu dać swoich rzeczy, a co dopiero od dziecka. Pracowałam, ale aktualnie jestem na ostatnim roku studiów stacjonarnych. Mój partner miesięcznie zarabia 4000, a mój miesięczny dochód to 1300zl.
 
reklama
Niestety wiem, że tu się nie zmieścimy. Nie mam nawet gdzie tu dać swoich rzeczy, a co dopiero od dziecka. Pracowałam, ale aktualnie jestem na ostatnim roku studiów stacjonarnych. Mój partner miesięcznie zarabia 4000, a mój miesięczny dochód to 1300zl.
No to jak sobie to wyobrażacie? Ty z dzieckiem u mamy i na weekend zasuwasz z tym wszystkim do niego?
zapakuj rzeczy zimowe i się do niego wprowadź. Najwyżej będziesz rzeczy podmieniać. Niech Ci wygospodaruje dwie półki w szafie. Nie ma innej opcji, chcieliście dziecka, to teraz musicie to sobie ułożyć razem. Nie stać Was na większe mieszkanie i nie dziwię się partnerowi, że zwrócił na to uwagę, szkoda, że tak późno. Przy obecnych stawkach wynajem 2pokojowego mieszkania i rachunki zjedzą całą jego pensję. A coś jeść trzeba. Coś odłożyć. Dziecku kupić pampersy.
 
Do góry