Suzie_suzanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 240
Drogie Mamy i przyszłe mamy,
Jestem obecnie w 17 tc i 4 dni. Pomyślałam, ze napisze ten post z nadzieja otrzymania waszego wsparcia. Cały czas się zamartwiam i stresuję, chociaż wiem, że w moim stanie nie powinnam. Ale naprawdę jestem w trudnej sytuacji mój mąż utknął za granicą i jesteśmy rozdzieleni, a w dodatku zamartwiam się jak to będzie dalej... jestem z tych co się zamartwiają każda „pierdoła” jeśli chodzi o zdrowie, a do dopiero teraz kiedy jestem w pierwszej ciąży cały czas się boję, że może być coś nie tak, chociaż wszystkie badania wychodzą w porządku. Tym bardziej teraz kiedy jest tak ciężko o wizytę. Jeśli coś mnie zaboli lub uznam, że coś jest nie tak jak powinno to od razu szukam i jak zwykle to bywa wynajduje najgorsze przypadki w internecie. Drogie mamusie, przepraszam, że tak chaotycznie ale naprawdę się boję, a nie chce już najbliższym zawracać głowy, bo i tak nie biorą tego poważnie zamiast się cieszyć z tego cudownego stanu jakim jest ciąża to tylko czuje strach i zmartwienia
Jestem obecnie w 17 tc i 4 dni. Pomyślałam, ze napisze ten post z nadzieja otrzymania waszego wsparcia. Cały czas się zamartwiam i stresuję, chociaż wiem, że w moim stanie nie powinnam. Ale naprawdę jestem w trudnej sytuacji mój mąż utknął za granicą i jesteśmy rozdzieleni, a w dodatku zamartwiam się jak to będzie dalej... jestem z tych co się zamartwiają każda „pierdoła” jeśli chodzi o zdrowie, a do dopiero teraz kiedy jestem w pierwszej ciąży cały czas się boję, że może być coś nie tak, chociaż wszystkie badania wychodzą w porządku. Tym bardziej teraz kiedy jest tak ciężko o wizytę. Jeśli coś mnie zaboli lub uznam, że coś jest nie tak jak powinno to od razu szukam i jak zwykle to bywa wynajduje najgorsze przypadki w internecie. Drogie mamusie, przepraszam, że tak chaotycznie ale naprawdę się boję, a nie chce już najbliższym zawracać głowy, bo i tak nie biorą tego poważnie zamiast się cieszyć z tego cudownego stanu jakim jest ciąża to tylko czuje strach i zmartwienia