ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 936
Mam dwójkę dzieci. Synek w marcu 3 lata, córeczka będzie miała wtedy 1,5 roku.
Na razie synek ma oddzielny pokój, w którym zasypia. W nocy mnie woła i idę do niego spać, bo zwykle nie chce mi się wrócić do naszego łóżka. Córka ma łóżeczko w naszym pokoju. Mamy mieszkanie trzypokojowe, więc zostaje salon. Mąż pracuje z domu, jego biurko i inne potrzebne rzeczy stoją też w naszym pokoju.
Chcielibyśmy niedługo przenieść córkę do pokoju synka. Jak to zrobić, żeby obyło się w miarę bezboleśnie? Jak ich usypiać razem? Pokój jest dosyć mały - wstawić drugie łóżko, czy jakieś podwójne, z wysuwanym materacem?
Teraz dzieci zasypiają o tej samej porze. Jest wspólna kąpiel, kolacja, mycie ząbków. Ja idę z synkiem czytać jemu książki, a mąż czyta córce. Jak chciałam czytać im razem, to córka zupełnie nie ma cierpliwości do dłuższych książeczek synka. Płacze i wyrywa książkę, podaje swoją...
A może przeniesienie córki do pokoju synka to nie jest dobry pomysł? Może powinniśmy się z dziećmi zamienić pokojami? Nasz jest trochę większy. Ale wtedy nasze łóżko nie weszłoby do pokoju dzieci, bo on jest taki podłużny, a nasz kwadratowy. Musielibyśmy kupić nowe, a nie bardzo chcemy.
Na razie synek ma oddzielny pokój, w którym zasypia. W nocy mnie woła i idę do niego spać, bo zwykle nie chce mi się wrócić do naszego łóżka. Córka ma łóżeczko w naszym pokoju. Mamy mieszkanie trzypokojowe, więc zostaje salon. Mąż pracuje z domu, jego biurko i inne potrzebne rzeczy stoją też w naszym pokoju.
Chcielibyśmy niedługo przenieść córkę do pokoju synka. Jak to zrobić, żeby obyło się w miarę bezboleśnie? Jak ich usypiać razem? Pokój jest dosyć mały - wstawić drugie łóżko, czy jakieś podwójne, z wysuwanym materacem?
Teraz dzieci zasypiają o tej samej porze. Jest wspólna kąpiel, kolacja, mycie ząbków. Ja idę z synkiem czytać jemu książki, a mąż czyta córce. Jak chciałam czytać im razem, to córka zupełnie nie ma cierpliwości do dłuższych książeczek synka. Płacze i wyrywa książkę, podaje swoją...
A może przeniesienie córki do pokoju synka to nie jest dobry pomysł? Może powinniśmy się z dziećmi zamienić pokojami? Nasz jest trochę większy. Ale wtedy nasze łóżko nie weszłoby do pokoju dzieci, bo on jest taki podłużny, a nasz kwadratowy. Musielibyśmy kupić nowe, a nie bardzo chcemy.