reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla Maluszka- rady i porady

kurcze, a ja miałam wybrać się do teskacza zobaczyć za tymi kombinezonkami, co Phelania o nich pisała i na razie nie dotarłam

jutro z mamą się wybiorę, ale już pewnie poprzebierane:dry:
 
reklama
U nas Antek od 4m tak wedrowal po lozku, ze wiecznie sie budzil z nogami miedzy szczebelkami. Z tego powodu spal z nami. W lozeczku co chwile byl krzyk. A gdy sie nauczyl siadac to siadal i rzucal sie z calym impetem do przodu i tez zawsze glowa uderzal o szczeble.. dlatego ja terqz kolo 3, 4 m kupie taki ochraniqcz na cale lozko... jezeli dziecko oczywiscie zaakceptuje spanie w lozeczku. A lozeczko prawie, ze nowe, bo Antek nawet jednej pelnej nocy tam nie przespal.. Moze z 10 nocy po 5-6h i koniec..
 
no to ja wyrodna matka jestem :-)
moje dziecko tylko w łóżeczku spało, czasami w dzień na naszym łóżku jak ja padłam to on leżal i gawożył...ale noce kazdy w swoim domku :-) a jak mial 1,5 roku przydreptal kiedys położył sie z nami pokręcil i stwierdził, że z nami nie wygodnie i wraca do siebie ( łóżko mamy prawie 2x2m) ha ha ha i kocham go za to, ze ceni soie w nocy swobodę, tak sobie śpi jak mu pasuje, raz głowa z tej strony raz z tej...a rodzice przeszkadzają :-) jak spychają na druga połowe :-) i mam nadzieję, że z Olkiem też sie tak uda :-)
 
Fel - ja bylam z tych, ktore sie zarzekaly, ze nie wezma dziecka do lozka. Wyszlo jak wyszlo. Wolalam wstawac o 8 rano i spac w nocy niz co 30minut tulic dziecko na rekach, bo sie budzilo z placzem.. Teraz tez licze na to, ze drugie sobie w lozeczku pospi ;)
 
Phel - uspokoiłas mnie trochę, bo ja jak widze te pościele, zasłonki czy cokolwiek dla dzieci w tej pstrokaciźnie to mnie na wymioty zbiera i zaczęłam się już zastanawiać czy ja w ogóle mam jakieś uczucia matczyne, bo kompletnie nie trawię tych przesłodzonych rzeczy, nie rozczula mnie to tylko drażni.
 
mi się podobają takie stonowane posciele ale nie kupię takiej, ja nie mogę tykać białych rzeczy, jasnych, od razu brudzę, już tak mam:eek:.
Moje dzieci też spały w łóżeczkach, łóżko to rzecz święta, tylko ja i M, jak byśmy się teraz mieścili to ja nie wiem, jakby chłopcy w nocy do nas wędrowali
 
Ja tez Wam powiem ze nie trawie nadrukow na bawelnie albo maszynowych hurtowych haftow :-/ jak przyszla posciel dla mlodej to sobie pomyslalam ze jak ktos ma maszyne, potrafi szyc i wstrzelilby sie w te luke cenowa to na delikatnych kolorkach moglby niezly biznes zrobic a tak to robia za ciezka kase jakies firmy :-/ a baranki (takie jak ja) przeplacaja z pelna tego swiadomoscia bo nie moglabym patrzec 12 miesiecy na tysiace misiow spiacych na ksiezycach...
 
teva - o dzięki Ci za te słowa;-) ja w weekend zwiozłam maszynę od mamy:-D, materiał juz zamówiony (oczywiście jednolity), farbki do bawełny i szablon samochodzika już mam. Jak na razie będą z tego zasłonki i takie zawieszki na łóżko piętrowe (które także stoi w tym pokoju), co by zakryć drewno, które jest masywne i stare. Dodatkowo ten szablon wykorzystam też na tapecie, którą mamy wypełniane drzwi od szafy (szafa M-ka roboty, stąd taki nietypowy patent:-D). A jak się rozkręcę, to kto wie, może i poszewki poszyję, ale to dopiero później potrzebne;-)
 
reklama
pscółka to się będziesz musiała koniecznie pochwalić:tak:


a ja byłam w tym teskaczu i nici... zostały kombinezoniki po 44 i 49 zł, kremowe i w kremowo-beżowe paski. Rozmawiałam z Panią z działu, nie planują już większej wyprzedaży, a te modele po 24 zł już się sprzedały.
Stwierdziłam, że bez sensu inwestować 50 zł w coś co prawdopodobnie się nie przyda, bo mam termin na 20 kwietnia, a jak jednak będzie potrzebny, to coś się kupi, nawet w kwietniu.
 
Do góry