reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyrywanie własnych włosów !! Co robić

Staram sie jej duzo tłumaczyc - szczególnie przeraza ja wizja ze jej powiedzialam ze jak zobacze ze wyrywa włosy to ja ogole na lyso i ona tego nie chce bo jest juz przedszkolaczkiem i chce miec dlugie włosy jak inne dziewczyny.

Hmm....wydaje mi się że straszenie dziecka nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, w końcu ono nie zawsze odpowiada za swoje zachowania, szczególnie jeśli to jest na tle nerwowym...

A może tak reagować na rodzeństwo, np moja Jula zaczęła usikiwać w majtusie żeby zwrócić na siebie uwagę (a nie było to zaraz po urodzeniu Jasia, tylko jak przestał przesypiać całe dnie;-))....ale jakoś nigdy mi nie przyszło do głowy mówić jej że jak się znowu zesika to wleje jej wiadro wody do majtuś:sorry2:
Mam nadzieje że psycholog pomoże w całej tej sytuacji i uporacie się z problemem, pozdrawiam:-)
 
reklama
Dobra ale jak różne sposoby szwankują żeby tego nie robiła to spróbowałam też ją troche postraszyć. Też mi nerwy puszczaja szczególnie jak widzę ze zaraz będzie lysa i faktycznie bede ją musiała ogolić. To chyba lepiej sprobować wszelkich metod perswazji niz pozwolic zeby faktycznie sie wyskubała do końca? Dojdzie do tego że bedę musiała ja ogolić (a chyba jak sie dziecko posika to tylko mama musi wyprać majtki wiec nie ma to żadnego wpływu na dzieciaka) a wyrywanie włosow jednak ma wpływ na wygląd dziecka, szczególnie dziewczynki, która chce miec włosy jak koleżanki. Przeciez nie stałam nad nią i wrzeszczałam ze cie ogolę, tylko pokazalam zdęcia ludzi którzy wyrywaja włosy i zdjęcia łysych i że takie będzie miala włosy jak tego nie przestanie robić. Wiem ze ona to robi bezwiednie ale jest w stanie nie tyle nad tym zapanowac co przerzucic sie na wyrywanie włosów lalkom. Wydaje mi sie ze jak dziecko zobaczy konsekwencje swojego postepowania to moze tez jakoś to wpłynie na nie. Akurat straszenie nie jest moze dobra metoda wychowawcza ale wole ja postraszyć niz potem ogolic i słuchac placzy przez 1,5 roku ze nie ma włosów (bo niestety tyle włosy odrastaja - juz raz ją ogolilismy wiec wiem ile włoski rosną). A jak dziecko leci ci na ulicę to tez mu mówisz raczej stanowczym tonem zeby tego nie robiło bo go moze auto przejechac, prawda - to tez jest straszenie nie? To chyba tez lepiej postraszyc - czy lepiej w imię bezstresowego wychowania nei straszyc i go nastepnym razem auto rozjedzie? Moze to drastyczny przykład ale w sumie chcialam ci pokazac jak ja widze sprawe
 
głuszek nie kwestionuje Twoich metod wychowawczych:tak:
Każda mama wie co jest dla jej dziecka dobre i co na nie działa;-)
Po prostu wyraziłam swoje zdanie, bo ten przykład jakoś utkwił mi w pamięci, był taki jakiś zbyt drastyczny jak dla mnie:rofl2:
Ja też nie jestem idealna i zdarza się że mi puszczają nerwy i powiem coś Juli czego później żałuje:zawstydzona/y: Przy dwójce małych dzieciaczków ciężko być cały czas oazą spokoju, zresztą sama dobrze wiesz:tak:
Jak tam wizyty u psychologa? Trzymam kciuki za Twoją małą, by szybko pozbyła się problemu;-)
 
Najlepiej spróbuj z nią iść do psychologa ;D Moja siostra także chodziła ze swoj ą córeczką na takie zajęcia, bo ona sobie 'targała' uszy i pomogło ;)
 
Do góry