Witam. Bardzo proszę o pomoc. Wysypka pojawiła się chyba już w pierwszym dniu po zajściu w ciążę. Najpierw z dnia na dzień wysypało mi nogi, brzuch, ręce, dekolt, szyję i zaczęło delikatnie zachodzic na twarz. Pojechałam jak najszybciej na pogotowie, ponieważ w przychodni powiedzieli mi, że to nic takiego... (mieszkam w Wielkiej Brytanii). Tam lekarz powiedział, że nie wie co to jest i przepisał mi jakiś krem, który oczywiście nie pomógł. Po kilku dniach wysypka zeszła z twarzy, szyi i dekoltu. Została na nogach, rękach i brzuchu. Przez cała ciążę jeździłam po lekarzach i oni mieli to gdzieś. Mówili, że po ciąży mi zejdzie... Do Polski lecieć nie mogłam, ponieważ miałam problemy z ciśnieniem. Po urodzeniu syna, miesiąc później zaczęłam chodzić do solarium z nadzieją, że wypale ta wysypkę. Owszem troszkę mi zeszło, ale po tym jak przestałam pojawiła się znowu na rękach i nogach. Walczę już z nią od roku i mam dość. Za 8 miesięcy wychodzę za mąż. Nie wyobrażam sobie żebym dalej ją miała. W styczniu lecimy do Polski, mam nadzieję, że tam coś pomogą. Czy ktoś z Was już spotkał się z taką wysypką?



