reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Z chłopcami możesz się umawiać po 40-tce czyli ojcowie i córki

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 645
Miasto
Warszawa
Zainspirowana książką, którą napisał Dave Barry "You Can Date Boys When You're Forty (...)" i jej fragmentem:

"Sophie nie może umawiać się z chłopcami przed ukończeniem 40. roku życia. Pomyślałem o jej dobru i myślę, że to rozsądne, opierając się na znanym fakcie naukowym, że chłopcy – nawet inteligentni, troskliwi, kochający, wrażliwi i troskliwi – są szumowinami. (...) Planuję ją uważnie monitorować, nawet po tym, jak zacznie się z nimi spotykać – nawet, jeśli już nie będę żył".

mam pytanko. Jakie relacje mają wasze córki z tatusiami? Jakie wy miałyście? I czego ważnego nauczyłyście się od waszych ojców, a może macie jakieś zabawne historie?
 
reklama
Mam dwie córki : trzylatke - mamy wrażenie że jest za mądra i za wygadana jak na ten wiek 😀 i czteromiesięczna gwiazdę. Starsza ma świetny kontakt z tatą, uwielbia z nim spędzać czas, parę razy dnia pyta kiedy tatuś wróci z pracy, że martwi się o niego i tęskni... Młodsza, no cóż czas pokarze jak bardzo będzie za ojcem. Przyszłość będą mogły planować same, jak i wybór partnerów , nam nasi rodzice nie narzucali woli wiec i my damy im indywidualność. Noo nie skromnie powiem , że śliczne te nasze dziewczynki więc tatuś już się martwi potencjalnymi delikwentami 😀 jednakże same będą dokonywać wyborów.
Mi może ojciec nie poświęcał wiele swego czasu, ale można było liczyć na niego i byl mniej surowy, z biegiem lat widzę jak dużo cech mojego taty jest w moim mężu, nawet taką samą passe ma mój mąż , co miał mój tata. Szkoda tylko , że ojciec nie doczekał poznania mojego męża.
Gdzieś czylatalam że córki świadomie bądź nie świadomie szukają mężczyzny na wzor swojego ojca, może to prawda?
Jeżeli tak, to mam nadzieję , że moje Słońca również znajdą mężów na wzór swojego ojca , bo to wspaniały człowiek. Nie mam syna , a bardzo chciałam mieć więc chciałabym mieć chociaż fajnych zięciów, z którymi będę mieć dobry kontakt 😉
 
Mój Mąż jest zupełnym przeciwieństwem mojego Taty, chyba nic ich nie łączy. Ale dobrze się dogadują. Z Tatą miałam dobry kontakt, ale to typ mało wylewny, więc nasze relacje to przede wszystkim zabawa, mamy takie same poczucie humoru. Dużo nam poświęcał czasu, duzo się z nami bawił, pod tym względem każdy nam taty zazdrościł.
Córki mam dwie, 5 lat i 2 lata. Starsza córka jest za Tata, młodsza póki co cychuch mamy.
Chciałabym, aby moje córki miały takich mężów jak mój. Boję się, że mogą źle trafić i tkwić w toksycznym związku.
 
Ja bym zapytała autora powyższego stwierdzenia o linki do tych badań naukowych, które mówią, ze każdy facet to szumowina.
Ja z ojcem nie miałam częstych kontaktów. Obecnie nie mam żadnych. Z własnego wyboru. Nawet nie wiem czy jeszcze żyje. Nie interesuje mnie to. Płakać po nim nie będę, bo nic do mojego życia nie wniósł.
Teoria o tym, ze córka podświadomie szuka kogoś na wzór taty, jest wyssana z palca. Ja bym każdej dziewczynie odradzała taki typ faceta jak mój ojciec. Sama tez niczego takiego nie szukałam.
Mam córkę, za chwile czterolatkę i ona z tata ma świetne układy. Ale ze mną tez.
Moja córka to zdecydowana i pewna siebie osóbka (póki co) i nie jest z tych, co da sobie wejść na głowę. Nie będę jej zakazywać flirtów czy spotkań z chłopakami, bo szczerze powiedziawszy, gdzieś i kiedyś musi się nauczyć jak takie relacje wyglądają.
Jedyne na co nie pozwole to radykalizm. W jakiejkolwiek postaci.
 
Gdzieś czylatalam że córki świadomie bądź nie świadomie szukają mężczyzny na wzor swojego ojca, może to prawda?

Teoria o tym, ze córka podświadomie szuka kogoś na wzór taty, jest wyssana z palca. Ja bym każdej dziewczynie odradzała taki typ faceta jak mój ojciec.

Pewnie zależy to właśnie od tego jakie kto miał relacje z ojcem.

Kiedyś w rozmowie z koleżanką w pracy powiedziałam że inaczej traktuje klientów którzy przypominają mi wizualnie mojego tatę. Ze wręcz tacy faceci mnie rozczulają. Na co ona, ze chyba oszalałam bo ona ma dreszcze jak widzi faceta podobnego do ojca. Ona relacje ma fatalne i tylko złe wspomnienia.

Mój mąż ma wiele wspólnego z moim tatą . Bardzo się lubią. mają te same pasje, to samo poczucie humoru i podobny charakter. Obaj są piłkarzami. Tata byłym, mąż jeszcze gra 😉Obu ich uwielbiam.

Chciałabym żeby moja córka miała taka relacje z ojcem jak ja.
 
Mój mąż jak dowiedział się,że będziemy mieć córkę to skwitował to jednym zdaniem "chyba muszę zaopatrzyć się w strzelbę". Myślę,że bardziej on będzie pilnował tego z kim będzie się spotykać w przyszłości.
Mój mąż jest totalnym przeciwieństwem mojego ojca. Więc też nie wiem skąd teoria,że szukamy kogoś podobnego do niego. Moje relacje z tatą były średnie, mojej córki (przynajmniej na razie) ze swoim są bardzo dobre.
 
Mam 2 corki, jedna 5 lat druga 6 msc. Mój mąż jest tak cudownym ojcem, ma taka dobra relacje że starsza córka. Uwielbiają się! Nie wiem czy czasy się trochę nie zmieniły i tatusiowie bardziej się angażują w rodzicielstwo niż kiedyś?. Ja z moim własnym tatą mam raczej dobry kontkat. Nie mam złych wspomnień. Jeździł z nami na wycieczki itp. Był tylko bardzo nerwowy, dopiero się zmienił jak ma wnuki, teraz jest potulny. Mogę zawsze na niego liczyć nawet jak zabraknie mi czegoś nagle do obiadu to zadzwonię i przywiezie. Czy mój mąż jest podobny? Raczej nie, zobaczymy pozniej 😀
 
@Mujer
Ja bym zapytała autora powyższego stwierdzenia o linki do tych badań naukowych, które mówią, ze każdy facet to szumowina.
Ja z ojcem nie miałam częstych kontaktów. Obecnie nie mam żadnych. Z własnego wyboru. Nawet nie wiem czy jeszcze żyje. Nie interesuje mnie to. Płakać po nim nie będę, bo nic do mojego życia nie wniósł.
Teoria o tym, ze córka podświadomie szuka kogoś na wzór taty, jest wyssana z palca. Ja bym każdej dziewczynie odradzała taki typ faceta jak mój ojciec. Sama tez niczego takiego nie szukałam.
Mam córkę, za chwile czterolatkę i ona z tata ma świetne układy. Ale ze mną tez.
Moja córka to zdecydowana i pewna siebie osóbka (póki co) i nie jest z tych, co da sobie wejść na głowę. Nie będę jej zakazywać flirtów czy spotkań z chłopakami, bo szczerze powiedziawszy, gdzieś i kiedyś musi się nauczyć jak takie relacje wyglądają.
Jedyne na co nie pozwole to radykalizm. W jakiejkolwiek postaci.
Trochę tak, trochę nie. Badania pokazały, zresztą jedno z nich przeprowadzono w Polsce w 2007 roku, że kobiety, które w dzieciństwie mają dobre relacje ze swoimi ojcami, częściej wybierają partnerów, którzy są do nich podobni. Natomiast te, które jako dzieci miały negatywne doświadczenia trzymają się z daleka od mężczyzn, którzy by im przypominali ojców. I uwaga to było badania w oparciu o wygląd. :)
 
reklama
Natomiast te, które jako dzieci miały negatywne doświadczenia trzymają się z daleka od mężczyzn, którzy by im przypominali ojców.
Akurat z moich obserwacji, masa kobiet, które doświadczyły przemocy w rodzinie, ze strony ojca, sama wchodzi w przemocowe związki, więc nijak ma się to do badań.
 
Do góry