reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zabawa w .. rodzenie

sma85&06

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
10 Listopad 2008
Postów
124
Miasto
Bydgoszcz
Jutro pierwszy dzień przedszkola, a ja wstydzę się i boję zabawy mojej malej.. co dzieci powiedzą?
Moja kuzynka niedawno urodzila dzidziusia i stąd wziela sie zabawa (z kuzynem) w rodzine, mame i tate, generalnie mloda wklada pod sukienke pluszaka, mlody jej wszystko podaje, bo ona musi odpoczywac, potem jadą do szpitala, ona szybko rodzi i wożą dziecko wózkiem itp. wtedy bylo nam do smiechu.
wczoraj byla u julii koleżanka, julia ją zamęczala zeby tak sie lalkami bawić. 'czytala' z ksiąki obrazki dla maluchow-czekamy na dzidziusia kazdą scenke lalkami odgrywala. potem zaczela pakowac pod sukienke pluszaka...:( powiedzialam, ze teraz kolej kolezanki zeby wymyslala zabawe.
co o tym myslicie? jak wasze dzieci odebralyby taka zabawe? powinnam powiedziec malej zeby tak sie nie bawila w przedszkolu, ze tylko z kuzynem moze? moze uprzedzic nauczycielke o tym zachowaniu? mnie osobiscie lekko krępuje jak moja 4 letnia córka siedzi z brzuchem, a potem jedzie do szpitala rodzic..
 
reklama
witam, u mnie moja teraz tylko lalki i mamusie i poród jest kilka razy dziennie czasem ze mną czasem sama przeciez to naturalne że chce sie bawic w "życie" ... a czym ty się martwisz że 2 dziewczynki ? a może jedna jest położną :)
 
no niby życie.. jak pamiętam swoje zabawy to byly różne i lalki naturalnie byly dziećmi ale nie rodzilam ich:szok: ale jeśli inne dzieci też tak robią.. dzisiaj po powrocie z przedszkola znów lalki rodzily:happy: tylko pytala czy nie bedziemy się śmiać.
 
u nas też była ciekawość po urodzeniu brata ciotecznego -pytania skad ? dlaczego ? jak wyszło a jak wejdzie znów? to chyba naturalne zwłaszcza że dziewczynka to niech wie że nie z kapusty :)moja wszystko rodzi nie tylko lalki - teletubisie również :)
 
Spokojnie, moja Martusia też rodzi :-D a ja jestem po kolei dyspozytorką- jak dzwoni po pogotowie (albo ja ją zawożę), dalej recepcjonistką, położną, pediatrą, przychodzi do mnie szczepić dzieci. Martuś zaczęła się tak bawić jak moja bratowa urodziła synka- najpierw pytała co i jak, i czy ona też była w brzuszku, więc tłumaczyłam na tyle, na ile można to wytłumaczyć czterolatce, potem zaczęła się zabawa w rodzenie.I też uważam, że to normalne. Aaa, Martunia rodzi kotka :-D ulubiony pluszak bywa Olą, Alą, lub Mateuszkiem.
 
no wlasnie, jak wyciągnela spod koszuli 3 pluszowe zwierzaki to to bylam w szoku:-D tez nadaje im imiona kolegów i koleżanek. dzisiaj nawet przemianowala (żywą)rybkę z zazula na anię. z początku wydawalo mi się, że to wina sytuacji kiedy na psa wola się 'kuba' albo 'kasia', ale zdaje się, ze to z sympatii do kolegów wiewiórka ma na imię np nadia. nie nadążysz za dzieciakiem:-)
 
Ej, tam dziewczyny, mój syn się też bawi w rodzenie ! Wkłada misia pod bluzkę sobie albo mi.
Ja uważam, że jest to bardzo ważny etap w rozwoju i nauce o życiu. Syna ma 4 lat i doskonale wie skąd się biorą dzieci ( oczywiście bez szczegółów ), on pyta a ja szczerze odpowiadam ( aczkolwiek dostosowuję odp. do wyobraźni czterolatka ).
Nie da sobie wcisnąć, że bocian go przyniósł i do sprawy podchodzi naturalnie jak do jedzenia.
 
Twój synek też bawi sięw rodzenie?:) No to pięknie,myślałam że tylko moje dziecko jest "inne" niz wszyscy,ale jak widać nie tylko:) Ciekawa jestem tylko co powiedzą na to panie w przedszkolu...
 
Chodzi już drugi rok do przedszkola i z tego co zauważyłam to jest to jedna z naturalnych zabaw, tuż obok zabawy w szpital, obronę zamku, więzienie dziewczyn, gigantycznych budowli z klocków...Natomiast każda zabawa zaczyna normalnieć i "rodzenie" zabawek już zanika, nie jest już czymś nadzwyczajnym. Także myślę, że ze spokojem może nawet się włączyć do takiej zabawy, by dziecko zrozumiało i dowiedziało się od nas skąd się tak naprawdę wzięło. :)
 
reklama
No jak se pomysle ze tak ze 20 lat temu wciskalo sie kit o bocianch... he he gdyby nie bravo to pewnie dalej bym w to wierzyla :)))
 
Do góry