reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zaburzony odruch ssania

@liczba myślę, że wciąż za mało wiem :D ale dzięki @Destino wie dużo więcej ode mnie i ma bardzo duże doświadczenie w ściagniu i rozkręcaniu laktacji - z nakładkami też mi proponowano, miałam kilka różnych - żadne się nie sprawdziły (i potrzeba było dwóch rąk - ja trzymałam dziecko, mój nakładki - absurd. Prawda taka, że niby wszystko lepsze niż mm, ale...). Dopiero potem doczytałam, że nie powinno się ich stosować...potem moja położna pokazała mi, jak zrobić "kanapkę" z cycka i trochę "wyciągnąć" żeby załapał :) prawda jest taka niestety, że najwięcej szkody robi butelka, bo rozleniwia dziecko...Przy piersi dziecko się wkurza i już po łapaniu piersi...

Dla mnie przystawianie wg doradczyń - hmm - nie byłam w stanie tego powtórzyć, dlatego potem pracowaliśmy nad tym, żeby to była nasza pozycja, ale też np. żebyzadbać o ułożeniu buzi (np. sprawdzić, czy wargi są wywinięte - ale to musi zobaczyć naprawdę dobra doradczyni)

Jeśli miałabym radzić - to zmienić butelkę, nawet stopniowo, i potem próbować z piersią. I wsparcie! Dobry laktator, pomoc innych etc. Moja mleczna droga trwała 22 miesiące mimo początkowych trudności :)
 
reklama
nie mam w ogóle doradcy niestety, z resztą w szpitalu prosiłąm się o niego cały pobyt, ale nie miał czasu. Bardzo mnie ta placówka zawiodła, a podobno stawiają na karmienie piersią.
Całą noc przystawiałam małego do piersi, na razie opanował ssanie z jednej, drugą muszę odciągać, żeby pierś nie wybuchła, ale jest jakiś progres. Był płacz, brak snu przez całą noc, ale w końcu załapał.
Brawo! To ważny krok i dla Ciebie, i dla Małego!
 
Brawo! To ważny krok i dla Ciebie, i dla Małego!
Dzięki. Było ciężko, ale dziecko w końcu po piersi śpi już od dwóch godzin, więc faktycznie się najadł.


Może to komuś pomoże, ale pokombinowałam tak, że najpierw nałożyłam nakładki żeby wydłużyć brodawkę, bo mam naturalnie spłaszczoną, co wcale nie ułatwiało, a potem wyciągnęłam je dodatkowo laktatorem, dałam małemu palca (zamiast smoka) żeby zaczął ssać i wtedy go przystawiłam, jakoś to poszło, ale pierwszy raz to był ryk niemiłosierny. Nie wiedziałam, że potrafi tak płakać :D
 
Dzięki. Było ciężko, ale dziecko w końcu po piersi śpi już od dwóch godzin, więc faktycznie się najadł.


Może to komuś pomoże, ale pokombinowałam tak, że najpierw nałożyłam nakładki żeby wydłużyć brodawkę, bo mam naturalnie spłaszczoną, co wcale nie ułatwiało, a potem wyciągnęłam je dodatkowo laktatorem, dałam małemu palca (zamiast smoka) żeby zaczął ssać i wtedy go przystawiłam, jakoś to poszło, ale pierwszy raz to był ryk niemiłosierny. Nie wiedziałam, że potrafi tak płakać :D
Mama brawo ty!!! Niestety to trochę wyczuwanie dziecka. Jeszcze nie raz będziecie się docierać. Nakarmisz syna. Ja miałam wklesniete brodawki i dzieciak sobie radził. Tak więc raz jeszcze brawo [emoji4]
Bądź z siebie dumna
 
Do góry