Ojej... a ja już myślałam, że przesadzam z zakupami...:-) widzę jednak, że daleko "w lasie" jestem jeszcze. Mam tylko ciuszki... , które zresztą dziś piorę
tak jakoś mnie wzięło- później nie będzie mi się chciało stać i prasować.Kosmetyków jeszcze żadnych dla Bobaska nie mam ani wybranego wózeczka 

